Aktualności
07.09.2008

Formuła 1 GP Belgii Deszczowe sensacje

Przed dwoma tygodniami 12 wyścig tegorocznego sezonu Formuły 1 na nowo rozbudził apetyty na sukcesy Polaka - Robert Kubica był na mecie trzeci. Do dzisiejszego GP Belgii mimo obiecujących wyników podczas treningów i wczesnych sesji kwalifikacyjnych startował dopiero z ósmej pozycji, pole position należało do Lewisa Hamiltona.

Pełne 44 okrążenia toru Spa Francorchamps mierzącego 7,453 kilometrów długości przejechało 17 z 20 kierowców. Większość "kółek" było pozbawione większych emocji i niespodzianek (poza karą przejechania przez boksy dla Kovalainena), ale deszcz, który pojawił się na kilku ostatnich okrążeniach zagwarantował dramatyczną końcówkę i dość sensacyjne rozstrzygnięcie.

Na zaledwie 2 okrążenia przed końcem Hamilton dogonił Raikkonena, który zdołał wyprzedzić go już na starcie i prowadził w wyścigu właściwie od samego początku. Dogonił i po krótkim starciu przegonił. Na kolejnych kilometrach dwaj kierowcy walczyli między sobą, z mokrą nawierzchnią (tylko niektóre zespoły zdecydowały się na dodatkowy postój i deszczowe ogumienie) oraz z dublowanymi zawodnikami. Po błędzie i wypadnięciu z toru Hamiltona prowadzenie odzyskał kierowca Ferrari, który wkrótce wpadł w poślizg. Kolejne próby odzyskania przez Raikkonena pierwszego miejsca zakończyły się na spotkaniu z ogrodzeniem, które na stałe wyeliminowało ubiegłorocznego mistrza świata.

Lewis Hamilton nie bez problemów minął ostatecznie linię mety jako pierwszy. Szóste miejsce przypadło Polakowi, który przez długi czas utrzymywał się na czwartej pozycji pogrzebanej przez wydłużone tankowanie na drugim postoju w boksach. Dzięki zmianie opon na ostatnim okrążeniu na przejściowe na trzecie miejsce wskoczył Nikt Heidfeld. GP Belgii zakończyło się również bardzo dobrym występem kierowców Toro Rosso, którzy jeszcze na początku sezonu okupowali szary koniec stawki.

EDIT: Sędziowie niedługo po wyścigu zdecydowali o ukaraniu Hamiltora karą 25 sekund za ścięcie jednego z zakrętów podczas walki o zwycięstwo z Raikkonenem. Brytyjczyk spadł w ten sposób na trzecie miejsce a wygrana przypadła Felipe Massie. Za wyprzedzanie na żółtej fladze został z kolei ukarany Timo Glock, który spadł z 8 miejsca na 9, poza strefę punktową. Pierwsze osiem miejsc prezentuje się ostatecznie następująco:

1. Felipe Massa - Ferrari
2. Nick Heidfeld - BMW Sauber / +9,3 s
3. 1. Lewis Hamilton - McLaren-Mercedes / + 10,5 s
4. Fernando Alonso - Renault / +14,4 s
5. Sebastian Vettel - Toro Rosso / +14,5 s
6. Robert Kubica - BMW Sauber / +15,0 s
7. Sebastien Bourdais - Toro Rosso / + 16,7 s
8. Mark Webber - Red Bull / +42,7 s

Po belgijskim wyścigu Brytyjczyk utrzymał w punktacji generalnej kierowców prowadzenie, ale jego przewaga zmalała tylko do 2 punktów (gdyby nie kara byłoby ich 8). Na trzecie miejsce wskoczył Robert Kubica:

1. Lewis Hamilton - 76 pkt.
2. Felipe Massa - 74 pkt.
3. Robert Kubica - 58 pkt.
4. Kimi Raikkonen - 57 pkt.
5. Nick Heidfeld - 49 pkt.
6. Heikki Kovalainen - 43 pkt.
7. Jarno Trulli - 26 pkt.
8. Fernando Alonso - 23 pkt.

W zestawnieniu zespołów kolejność na szczycie nie uległa zmianie.

1. Ferrari - 131 pkt.
2. McLaren-Mercedes - 119 pkt.
3. BMW Sauber - 107 pkt.
4. Toyota - 42 pkt.
5. Renault - 36 pkt.
6. Red Bull-Renault - 24 pkt.
7. Williams-Toyota - 17 pkt.
8. STR-Ferrari - 17 pkt.

Do końca sezonu pozostało jeszcze 5 wyścigów. Najbliższy, Grand Prix Włoch, już za tydzień!

Skomentuj na forumUdostępnij