Aktualności
19.03.2019

Bentley Continental GT V8 Ograniczony dostęp

Continental GT zadomowił się na rynku na tyle komfortowo, że jest gotowy na porzucenie kilku cylindrów i wyjście między ludzi w lżejszej i zwinniejszej formie. Choć nie ukrywa, że z pewną nieśmiałością. Zupełnie nowy Bentley Continental GT V8 trzeciej generacji - bo o nim właśnie mowa - dostępny będzie na razie tylko na terenie USA.

Continental GT w aktualnym wydaniu, które podbiło już niejedno serce i portfel, zadebiutował latem 2017 roku. Maszyna, której poprzednik utrzymał się na rynku przez kilkanaście lat, postawiła w pierwszej kolejności na 6-litrową, podwójnie turbodoładowaną jednostkę W12, z której płynęło 635 KM oraz 900 Nm. Teraz Bentley wymienia W12 na V8 i poszerza swoją ofertę od razu o coupe oraz kabriolet. Widlasta ósemka nowej generacji legitymuje się pojemnością czterech litrów, mocą 550 koni mechanicznych i maksymalnym momentem obrotowym 770 niutonometrów.

Bentley Continental GT V8

Nowy motor ma tak zwany "gorący środek": dwie dwuzwojowe turbosprężarki umieszczono tutaj między rzędami cylindrów, a nie poza nimi. Jednostka dysponuje systemem Start-Stop i układem odłączania połowy cylindrów, dzięki któremu w chwilach najmniejszego obciążenia staje się silnikiem czterocylindrowym. Napęd będzie przenoszony na wszystkie cztery koła, ale Bentley zapewnia, że GT V8 będzie polegał na napędzie tylko na tylną oś najczęściej jak to tylko możliwe, między innymi ze względu na zmniejszenie zużycia paliwa. Efekt: zasięg szacowany jest na ponad 800 kilometrów.

Bentley Continental GT V8

Coupe ma rozpędzać się do setki w czasie czterech sekund, a jego prędkość maksymalna ma sięgać 318 km/h. Kabriolet będzie niewiele wolniejszy. Modele z silnikiem V8 poznamy przede wszystkim po końcówkach wydechu i nowych felgach (w standardzie 20 cali, w opcji do 22 cali). Ich wyposażenie obejmie m.in. adaptacyjne zawieszenie, adaptacyjny układ kierowniczy, adaptacyjne reflektory LED Matrix i kilka trybów jazdy do wyboru. Jako pierwsi nowym Continentalem GT mają cieszyć się kierowcy w USA, do którego auto ma trafić w trzecim kwartale tego roku. Na pozostałych rynkach model ma zagościć w pierwszym kwartale 2020 roku.

Skomentuj na forumUdostępnij