Aktualności
19.09.2019

ATS RR Turbo Smocze opowieści

Niedawno wskrzeszone Automobili Turismo e Sport po serii torowych zabawek oraz prototypów aut przeznaczonych do zwykłego ruchu drogowego prezentuje maszynę wyścigową, która będzie mogła stanąć w szranki z modelami innych marek w seriach wyścigowych całego kontynentu. Jest nią coupe szeroko rozumianej grupy GT o oznaczeniu RR Turbo.

Ostatni raz o marce ATS było głośno dokładnie dwa lata temu, kiedy to pokazano pierwszy prototyp drogowego coupe ATS GT z turbodoładowanym V8, opartego prawdopodobnie na podwoziu McLarena, z którym wiązano plany zbudowania 12 egzemplarzy. Teraz firma ogłasza wznowienie działalności oddziału dedykowanego samochodom wyścigowym, ATS Corsa, i prezentuje jego pierwszą propozycję. Model RR Turbo to samochód spokrewniony z drogowym GT, ale tylko stylistycznie: maszyna powstała w całości wysiłkiem inżynierów ATS współpracujących z kilkunastoma partnerami, dostarczającymi poszczególne podzespoły oraz oprogramowanie.

ATS RR Turbo

RR Turbo zbudowane jest wokół chromowo-molibdenowej ramy przestrzennej z klatką bezpieczeństwa zgodną z normami FIA oraz umieszczonym centralnie silnikiem, który razem ze skrzynią biegów stanowią część struktury nośnej. Do napędu zaprzęgnięty jest turbodoładowany, 4-cylindrowy silnik Hondy o pojemności dwóch litrów, który przeszedł liczne modyfikacje (nowe tłoki, głowica, wydech, turbina Garrett). Motor dostarcza do 600 koni mechanicznych oraz 530 niutonometrów, które lądują na tylnej osi za pośrednictwem 6-stopniowej, sekwencyjnej skrzyni biegów FTX od 3MO Performance oraz mechanizmu różnicowego o ograniczonym poślizgu. Standardem są tarczowe hamulce Brembo, opcja: tarcze węglowo-ceramiczne.

ATS RR Turbo

ATS RR Turbo, dumnie noszące logo marki z ziejącym ogniem smokiem, adresowane jest do kierowców i zespołów startujących w europejskich seriach o regionalnym zasięgu. Zgodnie ze słynnym załącznikiem J samochód homologowany jest w kategorii E2-SH, którą obsadzają wszystkie europejskie wyścigi górskie, niemiecka seria VLN na Nürburgring Nordschleife, francuski puchar VdeV czy włoskie mistrzostwa górskie CIVM. Maszynę można już zamawiać w cenie 110 tysięcy euro plus podatki i lokalne opłaty (aktualnie to około 480 tysięcy złotych). Pierwsze egzemplarze mają zostać oddane w ręce nabywców na wiosnę przyszłego roku.

Skomentuj na forumUdostępnij