Niemieckie Graf Weckerle to tuner nieco inny, niż pozostali. Firma stawia na najwyższą jakość, misterne wykończenia najmniejszych szczegółów, staranne dopasowanie każdego z aut do potrzeb właściciela oraz nieuchwytną nutę gotyckiej atmosfery. Rocznie modyfikuje się tu około 25 aut. Jednym z nich było w ostatnim czasie Ferrari 599 GTB Fiorano.
Od strony wizualnej 599 GTB prezentuje się odziane w czerń (nowy lakier), stąd też jego nazwa Comte Noir - "Hrabia ciemności". Znak rozpoznawczy Graf Weckerle to 21-calowe, kute, tytanowo-aluminiowe felgi Fleur-de-Lis oraz wykończone w podobnym stylu wnętrze.
Nowy wygląd 599 to nie wszystko. Ciemna strona mocy ściągnęła do luksusowego grand tourera zmodyfikowane zawieszenie z hydraulicznym układem pozwalającym na zwiększenie prześwitu z przodu o 40 mm oraz układ podwójnego doładowania dla 6-litrowego V12. W fabrycznej formie silnik rozwija 620 KM, po wizycie w Graf Weckerle produkuje aż 835 KM!
Firma niestety nie zdradza jak tak drastyczny przyrost mocy wpłynął na osiągi auta. Również jego cena pozostaje tajemnicą. Chcący zatopić się w podobnych klimatach mogą powierzyć tunerowi również swojego Aston Martina (dotychczas przeróbkom poddano wersje otwarte i zamknięte V8 Vantage, DB9, DBS oraz zamkniętego V12 Vantage). W tej chwili trwają prace nad Ferrari 458 Italia.
04.01.2011, źródło/zdjęcia: grafweckerle.de
Zobacz wcześniejsze wiadomości