Briggs Automotive Company to nowy gracz na rynku bolidów przeznaczonych na tory wyścigowe, którym udało się również prześlizgnąć na zwykłe drogi. Pierwsza propozycja brytyjskiej firmy to ściśle limitowana, jednoosobowa maszyna o nazwie Mono. Ekipę BAC tworzą specjaliści, którzy doświadczenie zbierali w Fordzie, Bentley'u, Mercedes-Benzie, Renault i Porsche oraz przemyśle lotniczym i morskim.
Pieczę nad całym programem Mono dzierży Neill Briggs, który odpowiadał między innymi za techniczną stronę Focusa RS. Za projekt auta odpowiada jego brat, Ian Briggs, który znany jest między innymi z prac nad i obszernych publikacji na temat legendarnych modeli Porsche - 956 i 962. Mono to coś jeszcze innego - to jednoosobowy pocisk, który już na wstępie przekracza wszelkie oczekiwania. Kierowca zajmuje miejsce po środku, a przed napierającym pędem powietrza nie ratuje go właściwie nic.
BAC Mono zamyka się w imponujących liczbach: 540 kilogramów masy własnej oraz silnik o mocy 284 KM i momencie obrotowym 280 Nm (526 KM na tonę). Jednostkę o 4 cylindrach w rzędzie i pojemności 2,3 litrów przygotował Cosworth. Silnik umieszczono centralnie i połączono z 6-biegową, sekwencyjną przekładnią Hewlanda pochodzącą z Formuły 1. Mono oparty na stalowej ramie i odziany karbonowym poszyciem korzysta z elementów zawieszenia od Sachs Racing, układu hamulcowego AP Racing (wentylowane tarcze o średnicy 295 mm) i ogumienia Kumho.
Angielski bolid, dopuszczony do zwykłego ruchu ulicznego, ma rozwijać 60 mph (96,6 km/h) już w 2,8 sekundy i rozpędzać się maksymalnie do 275 km/h. Briggs Automotive Company wycenia swój produkt na nieco ponad 66,6 tysięcy funtów... plus lokalne podatki (aktualnie prawie 310 tysięcy złotych). Auto miało swoją niedawną premierę na wystawie Retro Classics w Stuttgarcie (11-13 marca).
15.03.2011, źródło/zdjęcia: bac-mono.com
Zobacz wcześniejsze wiadomości