ADAC Zurich 24h Rennen - Władanie czterech pierścieni

Tegoroczny, 24-godzinny wyścig na północnej pętli Nürburgringu to już historia. W miniony weekend miała miejsce jego jubileuszowa, czterdziesta edycja, która wprowadziła na listę zwycięzców nową markę. Oznacza to, że smakiem obeszło się Porsche i BMW, których samochody wygrywały przez ostatnie osiem lat.

Tym razem po raz pierwszy w historii wyścigu do głosu doszło Audi, które przez ostatnie trzy lata było najszybsze w swojej klasie, ale nie sięgnęło po główną wygraną. W klasyfikacji generalnej zwyciężył zespół Audi Sport Team Phoenix w modelu R8 LMS Ultra grupy SP9 GT3, rozstawiony z numerem 3. Drużynę, która w kwalifikacjach była czwarta, tworzyli Marc Basseng, Christopher Hasse, Frank Stippler i Markus Winkelhock. Zwycięski samochód pokonał 155 okrążeń. Po Le Mans i Spa, które w którym w ubiegłym roku najszybsze było także R8, to już trzeci, całodobowy maraton na koncie wygranych Audi.

Miejsce drugię zajęło kolejne R8, tym razem w barwach zespołu Mamerow Racing, które poprowadził między innymi Christian Abt, którego brak kieruje firmą Abt Sportsline. Miejsce trzecie, które rozstrzygnęło się w ostatnich kilkunastu minutach wyścigu, przypadło zespołowi Hankook-Team Heico w samochodzie Mercedes-Benz SLS AMG GT3. Druga sztuka SLS tej samej ekipy, jadąca w czołówce, odpadła po awarii chłodzenia silnika na swoim 152 okrążeniu. Dramatyzmu nie brakowało także na samej mecie. Na linii startu/mety tuż przed pojawieniem się zwycięzcy doszło do niecodziennego zderzenia. W zdezorientowane Porsche, które powinno przejechać jeszcze jedno okrążenie, ale zamiast tego zatrzymało się tuż za linią w kratkę wjechało rozpędzone Clio.

Klasę SP7 wygrał zespół Kremer Racing, korzystający z Porsche 911 GT3, które w generalce uplasowało się na 13 miejscu. W grupie SP8 najszybsze było Gazoo Racing w startującym tu od kilku lat Lexusie LFA, którego najlepszym występem było dotychczas 18 miejsce dwa lata temu. W tym roku wyścig udało zakończyć się jeszcze wyżej: LFA prowadzony przez trójkę Japończyków był piętnasty.

Klasa SP10 GT4 padła łupem Bonk Motorsport w BMW Z3 GT4, które zakończyło wyścig na 23 miejscu. W grupie SP 3T wygrał zespół Subaru Technica International w Subaru GVB, który uplasował się na pozycji 28. W klasie SP 8T triumfował Team GT Academy w Nissanie GT-R, którego prowadził między innymi Lucas Ordonez, pierwszy zwycięzca GT Academy ze źródłami w grze Gran Turismo na Playstation 3 - 30 miejsce w generalce. Najlepsza maszyna grupy SP6 uplasowała się na miejscu 34. Było to BMW Z4 Coupe w barwach Dorr Motorsport.

Wyliczankę klasowych zwycięzców kontynuuje BMW M3 CSL zespołu Black Falcon z miejsca 36 w generalce i pierwszego w grupie V6. Grupę SP 2T wygrał fabryczny Peugeot RCZ na miejscu 38. W klasie SP5 najszybsze było BMW serii 1 drużyny MSC Rhon - miejsce 39. Na pozycji 42 uplasowało się BMW serii E92 zespołu Black Falcon - najszybsza maszyna klasy V5. W klasie V4 wygrał Mercedes-Benz C230 zespołu AutoArenA Motorsport na pozycji 50. W SP 4T najszybsze było Audi TT-S zespołu Pro Handicape (pozycja 59). W grupie D1T najszybszy był Seat Leon, który ukończył wyścig na 109 pozycji. Na mecie sklasyfikowano 111 załóg.

Oczywiście jak co roku na Nordschleife nie zabrakło ciekawostek i debiutów. W swoim pierwszym występie w klasie V3 wygrała nowa Toyota GT 86 w barwach zespołu Toyota Swiss Racing, która w generalce uplasowała się na miejscu 78. GT 86, ale w specyfikacji SP3, przygotowało również Gazoo Racing. Pierwsza sztuka zakończyła maraton na pozycji 46, a druga na miejscu 65, zajmując w klasie SP3 miesca pierwsze i szóste. Drugi egzemplarz od Toyota Swiss Racing nie dojechał do mety, pokonując tylko 11 okrążeń.

W wyścigu wystartował również Jaguar XF-S, który zakończył zmagania po 109 okrążeniach na 92 miejscu w klasyfikacji generalnej i pierwszym w klasie D3T. W grupie E1-XP Hybrid pojawił się tylko jeden samochód - doskonalone z każdym miesiącem P4/5 Competizione. Samochód zaliczył swój najlepszy występ w dotychczasowych startach, pokonując 147 okrążeń i zajmując 12 miejsce w klasyfikacji generalnej. Na tym sukcesów P4/5 nie koniec. Z czasem jednego okrążenia 6 minut i 51 sekund maszyna stała się najszybszym pojazdem z silnikiem Ferrari, jaki kiedykolwiek pojawił się na Nordschleife. W stawce znalazły się także trzy McLareny MP4-12C GT3, ale żaden nie dojechał do mety.

Siódmy rok z rzędu na Nordschleife wystartował zespół Aston Martina, który wystawił między innymi jedną sztukę modelu Vantage Zagato. Unikatowa maszyna, prowadzona między innymi przez samego Ulricha Beza spisała się całkiem nieźle. W generalce była 26, a w grupie SP8 druga. Wyprzedziła tym samym fabrycznego Vantage GT4 (pozycja 33) oraz Vantage GT3 (w generalce miejsce 101).

21.05.2012, źródło/zdjęcia: 24h-rennen.de, Audi

Zobacz wcześniejsze wiadomości