Grand Prix Niemiec - Nagrody i kara

Upadłość spółki, która zarządzała dotychczas torem Nürburgring to jeden z tematów numer jeden ostatnich dni. Grand Prix Niemiec zgodnie z planem zmiany miejsca co dwa lata powinno odbyć się tu w przyszłym roku. W tym roku dziesiąta eliminacja mistrzostw świata miała miejsce na 4,57-kilometrowej pętli Hockenheimring.

Klasyfikacje skropione deszczem wygrał Fernando Alonso w Ferrari, lider w tabeli kierowców i dwukrotny mistrz świata z lat 2005 i 2006, kiedy to występował w zespole Renault. Za jego plecami wylądowały dwa Red Bulle: najpierw Vettel, potem Webber. Czwartą pozycję wywalczył Schumacher. Massa po raz kolejny nie załapał się na pierwszą dziesiątkę. Słabo wypadły też oba McLareny: Button siódmy, a Hamilton ósmy. Przed nimi znalazł się Hulkenberg z Force India i Maldonado z Williamsa. Pierwszy raz w tym sezonie klasyfikacje poza pierwszą dziesiątką zakończył Romain Grosjean w Lotusie, który był dopiero szesnasty (na starcie za wymianę skrzyni biegów przesunięty na miejsce 19).

Alonso kontrolował sytuację przez wszystkie 67 okrążeń i o zwycięstwie nie pozwolił myśleć nikomu innemu. Na Hockenheimringu wygrał z przewagą 3,7 sekund, odnosząc swoje trzecie zwycięstwo w tym roku i trzecie na tym torze. Drugi na mecie zameldował się Vettel, który w samej końcówce wyprzedził Buttona. Niestety podczas tego manewru Red Bull "skorzystał" z pobocza, łamiąc tym samym regulamin. Niemcowi doliczono do wyniku 20 sekund, z którymi spadł na miejsce piąte, a ostatni stopień podium przypadł Räikkönenowi.

W Niemczech nie zabrakło pechowców. Już na starcie przednie skrzydło stracił Massa. Na pierwszym okrążeniu podwozie swojego bolidu poobijał Grosjean, podobnie Senna. Na początku trzeciego kółka jedną z tylnych opon stracił Hamilton, który wycofał się po 56 okrążeniach. Za pierwszą trójką na mecie znalazł się Kobayashi, a w pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze Perez, Schumacher, Webber, Hulkenberg oraz Rosberg.

Po dziesięciu z dwudziestu wyścigów Alonso zgromadził na koncie 154 punkty, mając przewagę 34 punktów nad Webberem i 44 nad Vettelem. W klasyfikacji konstruktorów z przewagą 53 punktów prowadzi Red Bull przed Ferrari. Na trzecie miejsce wskoczył McLaren, który traci kolejne 17 punktów. Kolejny wyścig już za tydzień. Będzie nim Grand Prix Węgier.

22.07.2012, źródło/zdjęcia: formula1.com

Zobacz wcześniejsze wiadomości