Grand Prix Wielkiej Brytanii - Angielska duma

W miniony weekend Formuła 1 po raz pięćdziesiąty zagościła na torze Silversone, na sześćdziesiąty ósmy wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Była to już dziewiąta eliminacja tegorocznych mistrzostw świata, w których od samego początku tempo dyktuje Mercedes, z nielicznymi wyjątkami. Czy angielski wyścig był kolejnym wyjątkiem?

Kaprysy pogody sprawiły, że w kwalifikacjach nic nie było pewne do samego końca i nie brakowało niespodzianek. Lewis Hamilton odpuścił pod sam koniec Q3, gdy tor coraz bardziej wysychał, z najlepszym czasem i wizją pole position, ale zanim sesja dobiegła końca został wyprzedzony przez pięciu innych kierowców. Po pole position sięgnął Nico Rosberg, który aż o 1,62 sekundy wyprzedził Sebastiana Vettela. Trzecie pole startowe wywalczył Jenson Button, czwarte Nico Hulkenberg, a piąte Kevin Magnussen. Za Hamiltonem znaleźli się kolejno Perez, Ricciardo, Kvyat oraz Vergne.

Bolidy Ferrari i Williamsa wyjechały na tor za późno i zaskakując wszystkich nie wyszły nawet poza Q1. Raikkonen, który zapowiada, że z końcem roku 2014 wycofa się prawdopodobnie z Formuły 1, miał dwudziesty czas, Alonso dziewiętnasty, Massa osiemnasty, a Bottas siedemnasty (po karach innych kierowców nie startowali jednak tak nisko). W tym samym towarzystwie znalazły się także dwa bolidy zespołu Caterham, który zmienił ostatnio właściciela, oba Lotusy, oba Saubery i oba samochody ekipy Marussia (Bianchi najwyżej w historii zespołu - startowa pozycja 12).

Już na pierwszym okrążeniu swój samochód po wjechaniu na trawę całkowicie roztrzaskał Raikkonen, który wydostał się z bolidu kulejąc. Wirujące Ferrari zahaczyło o Caterhama i Williamsa z Massą za kierownicą, który poza innymi uszkodzeniami stracił jedną z tylnych opon. Dla brazylijskiego kierowcy wyścig się zakończył. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a kilkadziesiąt sekund później wywieszono czerwoną flagę. Bolidy wróciły na start i musiały rozpocząć wyścig jeszcze raz w takiej samej kolejności, jak na początku, tym razem za samochodem bezpieczeństwa. Przerwa, wynikająca z konieczności naprawy barierek, trwała całą godzinę.

Już na czwartym okrążeniu na drugie miejsce wjechał Hamilton, który wyprzedził Buttona. Bottas do tego czasu przesunął się z miejsca 14 aż na szóste, lądując tuż za Vettelem. Na ósmym z 52 okrążeń na miejsce siódme wspiął się Alonso. Dwa Mercedesy na przedzie jechały w tym czasie w zupełnie innym wyścigu, urywając nawet po 2,5 sekundy na okrążeniu w porównaniu do najszybszego samochodu konkurencji. Na 13 kółku humor Alonso musiał się popsuć. Sędziowie nałożyli na kierowcę Ferrari karę pięciu sekund stop&go za rozpoczęcie wyścigu poza swoim polem startowym, poza które wyjechał o pół długości samochodu.

Po 27 okrążeniach i pierwszych, a dla niektórych ostatnich postojach na prowadzeniu 4,5 sekundy przed Hamiltonem na twardym ogumieniu znajdował się Rosberg na miękkiej mieszance. Za nimi: Bottas, Button, Vettel, Magnussen i Ricciardo. Na 29 okrążeniu w bolidzie Rosberga wysiadła skrzynia biegów, z którą miał problemy już kilka okrążeń wcześniej. Rosberg utknął na szóstym biegu, na którym próbował dojechać do mechaników. Ostatecznie uszkodzony Mercedes zatrzymał się na trawie i wycofał z wyścigu. Na prowadzenie ku uciesze tysięcy angielskich kibiców wyszedł Hamilton.

Kolejność na podium ustaliła się niedługo po odpadnięciu Rosberga, ale emocji nie brakowało do samego końca, szczególnie dzięki pojedynkom między Vettelem i notorycznie wyjeżdżającym poza granice toru Alonso, co dla hiszpańskiego kierowcy zakończyło się tylko kilkoma ostrzeżeniami i stratą pozycji. Na czwartym miejscu do mety dojechał Jenson Button, piąty uplasował się Vettel, szósty Alonso, siódmy Magnussen, ósmy Hulkenberg, dziewiąty Kvyat i dziesiąty Vergne. Do mety nie dojechali Raikkonen, Masa, Gutierrez, Ericsson, Rosberg, Maldonado i Grosjean, który zatrzymał się na przedostatnim okrążeniu.

Tegoroczne Grand Prix Wielkiej Brytanii z przewagą 30,1 sekund wygrał Lewis Hamilton w bolidzie Mercedesa. Na drugim miejscu w drugim podium i najlepszym występie w swojej karierze znalazł się Valtteri Bottas w Williamsie. Podium zamknął Daniel Ricciardo w Red Bullu. Po wczorajszym wyścigu w tabeli kierowców nadal prowadzi Rosberg, ale jego przewaga nad Hamiltonem sięga już tylko 4 punktów. Dziesiątym wyścigiem w obecnym sezonie będzie Grand Prix Niemiec, które zaplanowano na 20 lipca.

07.07.2014, źródło/zdjęcia: formula1.com

Zobacz wcześniejsze wiadomości