Pagani Huayra - La Monza Lisa

Każdy egzemplarz super coupe Huayra, który opuszcza zakłady Pagani Automobili, jest na swój sposób wyjątkowy. Największe różnice pomiędzy poszczególnymi autami sprowadzały się dotychczas przede wszystkim do kombinacji kolorystycznych: od kilku kolorowych lub zachwycającym nagim karbonem karoserii po barwne detale, odnoszące się często do flagi Włoch.

Huayra na podwoziu 76060, która trafiła w ostatnim czasie do właściciela na Florydzie, a której budowę rozpoczęto w maju jest jeszcze bardziej wyjątkowa. To pierwsza sztuka, która otrzymała własną nazwę - dźwięczne La Monza Lisa, nawiązujące do włoskiego toru wyścigowego i obrazu Leonarda Da Vinci, którego prace za każdym razem wspominane są przez Horacio Pagani'ego jako źródło inspiracji. Auto, które w amerykańskiej kolekcji wylądowało między innymi obok "zielonego" Lamborghini Veneno, w środku jest soczyście czerwone, a na zewnątrz ukazuje czarne włókna węglowe, oplecione kolorowymi pasami w kolorach włoskiej flagi, które poprowadzono przez środek i po bokach maszyny.

Sama deska rozdzielcza bezpośrednio pod szybą jest czarna, aby nie odbijała w czasie jazdy światła, podobnie z pokrywą poduszki powietrznej po stronie pasażera. Specjalnie na życzenie właściciela w La Monzie Lisie brakuje standardowego obicia i wygłuszenia tylnej szczęści foteli oraz ścianki dzielącej komorę silnika od przedziału pasażerskiego, która wykonana jest teraz z nagiego karbonu: wszystko po to, aby do środka przenikało więcej wibracji i decybeli z jednostki napędowej. Innym, unikatowym akcentem są podpisy całego zespołu Pagani, który pracował nad samochodem. Dziesiątki sygnatur w kolorze złota znajdziemy po wewnętrznej stronie klapy silnika. Przyciemniono też kierunkowskazy. W zapasie auto ma czarne felgi rodem z torowej Zondy R.

Huayra w standardzie napędzana jest silnikiem z zakładów Mercedes-AMG, podwójnie turbodoładowaną jednostką V8 o pojemności prawie sześciu litrów, mocy 730 KM i momencie obrotowym 1000 Nm. Motor współpracuje z 7-stopniową, sekwencyjną przekładnią od angielskiego XTrac, katapultując auto do 100 km/h w czasie 3,3 sekund. W szeregach AMG tylko dwie osoby są w pełni wykwalifikowane do składania jednostek M158 dla Pagani. Tak się składa, że jedna z nich jest dobrym znajomym właściciela La Monzy Lisy, który od dawna przygotowywał kilka modyfikacji. Jak wiele i jak wpłynęły one na parametry silnika? Niestety polityka AMG nie pozwala na ujawnianie takich informacji.

21.08.2014, źródło/zdjęcia: teamspeed.com, lovecars.com, pagani-zonda.net

Zobacz wcześniejsze wiadomości