Wszystko wskazuje na to, że Porsche 911 pozostanie ciałem i duchem nieśmiertelne. Na nic zdają się wysiłki konkurencji i nic nie dały niegdysiejsze próby Porsche zastąpienia go nowymi modelami. Pozycja 911 jest niezachwiana od przeszło pięciu dekad, a pojazd doczekał się już siedmiu generacji. A jak 911 mogłoby wyglądać za kolejne pół wieku?
Na to pytanie w ramach swojej pracy dyplomowej odpowiada Byungyoon Min z Korei Południowej, który swoje talenty szlifował na uniwersytecie w Pforzheim pod patronatem placówki Volkswagen Design Center w Poczdamie. Młody stylista przygotował wizję futurystycznego 911 na setne urodziny modelu, które przypadną w roku 2063. Z dzisiejszego 911 pozostało bardzo niewiele, ale dzięki charakterystycznej, nieco garbatej sylwetce auto jest rozpoznawalne już na pierwszy rzut oka.
Według twórcy "dziewięćsetjedenastki" przyszłości samochód miałby korzystać między innymi z silników elektrycznych, ulokowanych przy tylnych kołach i adaptacyjnego, magnetycznego zawieszenia. Ewolucji uległaby również sama idea grand tourera: 911 100 miałoby mieścić trzy dorosłe osoby, kierowcę po środku i pasażerów po jego bokach. Cały projekt powstał na ekranie komputera i do rzeczywistości został przeniesiony tylko jako rzeźba nadwozia w zmniejszonej skali.
Dzisiejsze 911, pomijając wersje wyścigowe i doświadczalne prototypy, ciągle ucieka przed silnikami elektrycznymi, których pojawienie się wydaje si nieuniknione. Nieoficjalne doniesienie mówią, że drogowe, hybrydowe 911 miałoby ukazać się już w przyszłym roku. Na razie możemy cieszyć się kilkoma wariantami benzynowymi: od 350-konnej Carrery po mocarne 911 Turbo S, dysponujące mocą 560 KM i rozpędzające się do stu kilometrów na godzinę w zaledwie 3,1 sekundy.
31.08.2014, źródło/zdjęcia: minbyungyoon.blogspot.com
Zobacz wcześniejsze wiadomości