Aston Martin One-77 - Wampir w pelerynie

Oczekiwania w stosunku do stoiska Aston Martina na salonie samochodowym w Paryżu były duże. Brytyjczycy sprawili jednak niespodziankę i nie dość, że nie pokazali 4-drzwiowego gran turismo Rapide w wersji produkcyjnej to jeszcze przyjechali z prototypowym One-77, którego w większości skryli pod szarym płaszczem.

Na szczęście osłonięto wiele mówiące fragmenty przodu oraz tyłu. Najdroższy i najmocniejszy Aston Martin w historii będzie potężny. Z przodu odnajdziemy ogromny grill w stylu Astonów z nadwoziami Zagato oraz nawinięte na maskę wraz ze ściankami wlotów powietrza klosze reflektorów. Auto osiądzie na 5-ramiennych felgach mocowanych na pojedynczej, centralnej śrubie.

Tuż za łukiem przednich nadkoli wycięto wielkie wyloty powietrza rozdzielone masywną "półką" biegnącą wzdłuż przetłoczonych drzwi. Kształt tylnych świateł to dość proste, ale pomysłowe rozwinięcie kształtów znanych z modeli DB9, V8 Vantage i DBS. Cały zad zwieńczają łopaty wydatnego dyfuzora oraz zadarta go góry centralna część spełniająca rolę spoilera.

One-77 (ciągle jeszcze nie wiadomo, czy właśnie taką nazwę auto będzie nosiło w wersji produkcyjnej) napędzany będzie przez 7,3-litrowe V12, a jego podwozie powstanie z włókien węglowych. Kiedy zobaczymy pojazd w całości? Już wkrótce, cokolwiek by to miało znaczyć...

03.10.2008, źródło/zdjęcia: Aston Martin, jalopnik.com

Zobacz wcześniejsze wiadomości