Aston Martin V12 Vantage - Ostatni krzyk

Populacja spalinowych, widlastych dwunastek zbliża się do wymarcia z każdym miesiącem, ale z pewnością nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Zupełnie nowe, wolnossące V12 znajdziemy w najbardziej ekstremalnych modelach Aston Martina i Gordona Murray'a, a teraz na rynek wraca coś bardziej przystępnego. Oto nowe coupe V12 Vantage!

Aktualny Vantage, najmniejszy i najbardziej sportowy model w stajni Aston Martina, przyszedł na świat pod koniec 2017 roku i zastąpił model o tej samej nazwie produkowany nieprzerwanie od 2005 roku. W przeciwieństwie do poprzednika nowy model postawił wyłącznie na V8, turbodoładowaną jednostkę od AMG. Tak wyposażony przedstawił się jako coupe, roadster, limitowany AMR z ręczną skrzynią biegów, samochód bezpieczeństwa w Formule 1, a także jako rasowy samochód wyścigowy klas GT4, GT3, GTE oraz DTM. Do kolekcji brakowało tylko V12. I oto jest: dziś po południu zadebiutował kolekcjonerski V12 Vantage, który świętuje nieubłaganie zbliżający się koniec pewnej ery motoryzacji.

Zupełnie nowy V12 Vantage przybrał drapieżną postać, która nie pozwoli na pomylenie go z jakimkolwiek innym Vantage: poszerzone nadkola (rozstaw kół zwiększono o 40 milimetrów), węglowe płaty przedniego splittera, progów, tylnego skrzyła i dyfuzora (część w standardzie, część w opcjach), węglowa, wentylowana pokrywa silnika, węglowy dach, dwie końcówki wydechu na środku i 21-calowe felgi. W środku: sportowe fotele ze szkieletami z włókien węglowych oraz węglowa konsola środkowa i różne detale. Na pokład trafiły m.in. węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe, sztywniejsze zawieszenie z dodatkowymi rozpórkami i adaptacyjnymi amortyzatorami (trzy tryby pracy: Sport, Sport Plus oraz Track) oraz ogumienie Michelin Pilot 4S. Wśród opcji znajdziemy m.in. różne pakiety stylistyczne oraz niezliczone możliwości indywidualizacji w ramach oddziału Q.

Najważniejsze na koniec: silnik! Cała moc brytyjskiej maszyny będzie pochodzić z podwójnie turbodoładowanego V12 o pojemności 5,2 litra. Będzie to najmocniejszy, drogowy Vantage w historii: 700 koni mechanicznych przy 6,5 tysiącach obrotów na minutę i maksymalnie 753 niutonometry. Napęd na tył będzie przenosić węglowy wał napędowy, 8-stopniowy automat, mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu oraz system rozdziału momentu obrotowego pomiędzy poszczególne koła poprzez hamowanie. Osiągi: setka w 3,5 sekundy i prędkość maksymalna ponad 320 kilometrów na godzinę. Docisk aerodynamiczny przy prędkości maksymalnej sięga 204 kilogramów. Produkcja najnowszego V12 Vantage będzie limitowana. Aston Martina zamierza wypuścić na drogi tylko 333 egzemplarze, z których pierwsze mają trafić do właścicieli w drugim kwartale tego roku. Wszystkie sztuki już zarezerwowano.

16.03.2022, źródło/zdjęcia: Aston Martin

Zobacz wcześniejsze wiadomości