W dniach 18-20 lipca Formuła 1 zagościła w Niemczech. Grand Prix naszych sąsiadów rozegrano na torze Hockenhemring, który w kalendarzu F1 po raz pierwszy pojawił się w 1970 roku. Wyścig liczył 67 okrążeń toru o długości 4,574 kilometra, co daje łączny dystans ponad 306 km.
Do rodzimego Grand Prix zespół BMW Sauber nie startował z najlepszych pozycji - Kubica po problemach z bolidem zaczynał zmagania z 7 miejsca startowego a Heidfeld dopiero z 12. Pole position należało do Hamiltona (9 raz w karierze), za którym znalazł się Massa oraz Kovalainen.
Na pierwszych dwóch okrążeniach Polak awansował szybko z pozycji 7 na 4. Pierwsza trójka pozostała bez zmian. Od tego czasu niewiele się działo i zmieniało. Na 32 okrążenia przed końcem z wyścigu odpadł Timo Glock, w jego Toyocie złamało się tylne zawieszenie i auto wylądowało na bandzie. Kilka okrążeń za samochodem bezpieczeństwa wyrównało stawkę i wyścig rozpoczął się od początku. W tym czasie z powodu awarii bolidu ze stawki wycofał się także Mark Webber.
Po przejechaniu 2/3 dystansu z toru wyleciały bolidy Coultharda i Barichello. W tym czasie na pit stop zjechał prowadzący do tej pory Hamilton. Gdy wjechał na tor znajdowało się przed nim aż czterech kierowców, z których dwóch nie musiało już zaliczać postoju (Massa i Kovalainen). Na 8 okrążeń przed końcem po konsekwentnej i bezbłędnej jeździe Hamilton powrócił na prowadzenie, którego nie oddał już do końca.
Do mety dojechało 17 z 20 kierowców. Za Hamiltonem uplasował się Nelsinho Piquet z Renault a podium zamknął Massa w Ferrari. Mimo dobrego początku Robert Kubica ukończył Grang Prix Niemiec na 7 miejscu. Pierwsza, puntkowana ósemka prezentuje się następująco:
1. Lewis Hamilton / McLaren-MercedesKlasyfikacje kierowców oraz konstruktorów prezentują się teraz następująco:
1. Lewis Hamilton - 58 pkt.Kolejny wyścig, Grand Prix Węgier, już 3 sierpnia.
20.07.2008, źródło/zdjęcia: formula1.com
Zobacz wcześniejsze wiadomości