Ferrari Xezri - Podmuch wiatru

Niedawny finał Ferrari World Design Contest odwrócił na chwilę uwagę wszystkich oczekujących z utęsknieniem na następcę Enzo i pozwolił zobaczyć jak mogłyby wyglądać przyszłe modele marki, gdyby nie zaprojektowano ich w fabrycznym studiu lub Pininfarinie. Wygrać mógł tylko jeden, ale interesujących nie brakowało. Oto jeden z nich.

Supercoupe Xezri, bo o nim właśnie mowa, to dzieło Samira Sadikhova z Azerbejdżanu, który studiował na turyńskim IED i w Ferrari World Design Contest zajął drugie miejsce. Swój projekt nazwał imieniem wiatru wiejącego w zachodniej części Morza Kaspijskiego i poddał jego kształt warunkom uzyskania jak najmniejszego oporu powietrza. Pęd powietrza miałby także napędzać dwa generatory, które produkowałyby prąd niezbędny do zasilenia instrumentów pokładowych.

Gdyby Xezri miało zostać zbudowane w rzeczywistości, powstałoby niemal w całości z włókna węglowego, odznaczałoby się całkowicie płaską podłogą i aktywnymi "skrzydłami", unoszącymi się za kopułą kabiny pasażerskiej. Supercoupe, zbudowane wokół kierowcy, mierzyłoby 4545 milimetrów długości, 1900 milimetrów szerokości i 1165 milimetrów wysokości.

Sadikhov nie wgłębia się w szczegóły techniczne swojego projektu, dając jedynie dojrzeć, iż, jak dobry zwyczaj nakazuje, będzie on napędzany silnikiem V12. Kilka lat temu w przypadku Enzo była to 6-litrowa jednostka o mocy 660 KM. Dzisiaj bez co najmniej 700 KM byłoby się trudno obejść...

18.09.2011, źródło/zdjęcia: samirsadixov.blogspot.com

Zobacz wcześniejsze wiadomości