Warsztaty Forda nieprzerwanie od ośmiu lat budują jedyne w swoim rodzaju, związane z lotnictwem egzemplarze Mustanga, których sprzedaż służy celom dobroczynnym. Nie inaczej będzie w tym roku, ale tym razem inspiracje sięgną poza kulę Ziemską. Unikatowy Mustang numer osiem rusza prosto na Księżyc i przypomina nam o kosmicznych misjach Apollo.
Najsłynniejszą misją w ramach trwającego od 1961 roku programu Apollo była misja Apollo 11, w ramach której 20 lipca 1969 roku pierwszy człowiek postawił nogę na Księżycu. Ostatni lot z tej serii miał miejsce w grudniu 1972 roku. Właśnie wtedy ostatni, dwunasty człowiek poruszał się po powierzchni Księżyca. W środku Mustanga Apollo Edition znajdziemy logotypy każdej udanej, załogowej misji Apollo oraz logo całego programu, realizowanego przez NASA (National Aeronautics and Space Administration).
Nad Mustangiem Apollo Edition pracowali specjaliści z oddziału Ford Performance oraz kilku firm zewnętrznych. Coupe dostało m.in. malowanie nawiązujące do rakiet wznoszących statki Apollo, potężne ospoilerowanie, nowe felgi o średnicy 21 cali, hamulce Brembo, zawieszenie z podzespołami firmy Eibach i oświetlenie podwozia w technologii LED, mające przywoływać na myśl lądownik wchodzący w atmosferę ziemską. W środku zmieniono między innymi zegary, doszyto kilka okolicznościowych logotypów i dodano tabliczki znamionowe.
Księżycowy Mustang bazuje na seryjnym Mustangu GT z 5-litrowym silnikiem V8 pod maską. W wydaniu Apollo Edition daleko mu jednak do stanu fabrycznego. Motor wyposażono między innymi w nowy układ wydechowy o zwiększonym przepływie oraz sprężarkę. Efekt: 636 koni mechanicznych i 731 niutonometrów. Jedyne w swoim rodzaju auto trafi na aukcję już w przyszłym tygodniu podczas cyklicznego Experimental Aircraft Association AirVenture w Oshkosh w stanie Wisconsin.
16.07.2015, źródło/zdjęcia: Ford
Zobacz wcześniejsze wiadomości