Bugatti Bolide - Nowy grunt

Prace Bugatti nad przekształceniem konceptu wyścigowego potwora o nazwie Bolide, zbudowanego wokół silnika W16, w prawdziwy samochód nabierają tempa i wchodzą w decydującą fazę. W ostatnich dniach pierwszy prototyp wyjechał na testy torowe, a pierwsi klienci mają otrzymać swoje egzemplarze za kilkanaście miesięcy.

Model Bolide będzie pożegnaniem Bugatti z produkowanym od blisko dwudziestu lat silnikiem W16, który zasilał wszystkie seryjne modele marki w tym stuleciu. Ścigacz w koncepcyjnej formie pojawił się jesienią 2020 roku jako fantazja najbardziej radykalnego pojazdu z 8-litrowym, poczwórnie turbodoładowanym silnikiem na pokładzie. Koncept zbudowany z włókien węglowych miał ważyć zaledwie 1240 kilogramów i dysponować maksymalną mocą aż 1850 koni mechanicznych! Symulacje komputerowe pozwoliły na snucie marzeń o rekordowych czasach okrążeń torów Le Mans oraz Nordschleife, a klienci marki zaczęli dopytywać się czy coś takiego możliwe jest w rzeczywistości. Latem 2021 roku obwieszczono, że Bolide trafi do produkcji seryjnej! I nie wyrzeknie się swojej ekstremalnej natury: będzie przeznaczony wyłącznie na tory wyścigowe.

Dziś prototyp Bolide ma już za sobą pierwsze jazdy testowe. Tak, jak obiecywano kilka lat temu - pojazd miejscami znacznie odbiega od pomysłów zrealizowanych w koncepcie, które w rzeczywistości po prostu nie mogłyby działać. Zmieniły się przede wszystkim detale aerodynamiczne: dyfuzor, skrzydło, przedni splitter, płaty boczne, wentylowane nadkola i tak dalej. Pojawiły się pełnowymiarowe lusterka boczne, zmieniły się cztery końcówki wydechu, zachowano przednie światła w kształcie litery X i dwuosobową kabinę z unoszonymi do góry drzwiami, zainstalowano systemy bezpieczeństwa zgodne z normami FIA. Bugatti celuje w masą własną na sucho na poziomie 1450 kilogramów, maksymalną moc silnika co najmniej 1600 koni mechanicznych i stosunek mocy do masy w stanie gotowym do jazdy na magicznym poziomie 1:1.

Samochód bazuje na nowym, węglowym kadłubie, który względem drogowego Chirona musiał zostać przeprojektowany właściwie pod każdym względem. Zmodyfikowany silnik W16 charakteryzować ma się m.in. podniesionymi obrotami. Standardem będą 18-calowe felgi, za którymi skrywać będą się 390-milimetrowe tarcze hamulcowe ze spieków węglowo-węglowych, znanych z najszybszych samochodów wyścigowych. Również w obrębie ogumienia sięgnięto po najlepsze rozwiązania. Bolide ma jeździć na eksperymentalnym ogumieniu Michelin rodem z długodystansowych mistrzostw świata, w których wykorzystują je prototypy klasy Hypercar. Pierwsze sztuki Bolide mają być gotowe do odbioru w przyszłym roku. Produkcja będzie limitowana do 40 egzemplarzy w cenie czterech milionów euro za sztukę (obecnie to równowartość ponad 18 milionów złotych).

20.04.2023, źródło/zdjęcia: Bugatti

Zobacz wcześniejsze wiadomości