Mansory Continental GT Race - Wypieki własne

Miesiąc temu ze startem australijskiego wyścigu Bathurst 12 Hour rozpoczął się drugi, pełen rok startów Continentala GT3. Torowej kampanii w salonach sprzedaży Bentley'a towarzyszyć będzie limitowany do 300 sztuk, drogowy Continental GT3-R. Na tych, którzy nie załapią się do puli szczęśliwych posiadaczy auta czeka już z alternatywą Mansory.

Fabryczny Continental GT3 w celu pojawienia się na torze schudł aż o tysiąc kilogramów. Mansory prowadzi działania na podobnych liczbach, ale odnoszących się do mocy silnika. W przygotowanym przez bawaryjskiego tunera Continentalu GT Race sześciolitrowy silnik W12 rozwija aż 1001 koni mechanicznych i 1200 niutonometrów, które dostępne są od 2,1 tysiąca obrotów na minutę. Dla przypomnienia: bazowy Bentley dysponuje mocą "tylko" 575 koni mechanicznych i momentem obrotowym 700 niutonometrów.

Ogromny wzrost mocy uzyskano między innymi poprzez instalację nowego układu wydechowego, wymianę tłoków, korbowodów, wału korbowego, turbosprężarki, intercoolerów, filtrów powietrza oraz przeprogramowanie elektroniki sterującej pracą silnika i skrzyni biegów. Stojące na 22-calowych felgach coupe po modyfikacjach może rozwinąć prędkość trzystu trzydziestu kilometrów na godzinę. Do 100 km/h samochód przyspiesza w 3,9 sekund.

Na nadwozie i kabinę auta składają się nowe elementy, wykonane w całości z włókien węglowych, wypiekanych w należących do Mansory autoclavach (firma jako jeden ze światowych ekspertów w tej dziedzinie produkuje karbonowe części między innymi do SCG 003). Są to między innymi przedni zderzak, maska silnika, dyfuzor, tylna klapa z wielkim skrzydłem, fotele oraz panele konsoli środkowej i deski rozdzielczej. Continentala GT Race obok innych przeróbek autorstwa Mansory można do 15 marca podziwiać na wystawie w Genewie.

06.03.2015, źródło/zdjęcia: Mansory

Zobacz wcześniejsze wiadomości