Tuning - przestrzeń bez granic. Wszystkie chwyty dozwolone i droga wolna. A na niej Porsche. 911. GT2. Najszybsze i najmocniejsze 911 w historii (o ile tylko przymknąć oko na krótką serię ulicznych GT1 z końcówki lat dziewięćdziesiątych wymuszoną regulaminem serii GT FIA, która z powodzeniem także do tego tytułu kandydować by mogła). I co zrobić z tym fantem, jeśli w ogóle jest coś jeszcze do zrobienia? Według specjalistów z TechArt jest, i to wiele, czemu dali wyraz kompleksowym pakietem pod tytułem GTstreet RS ujawnionym w lipcu 2008 roku.
Dla przypomnienia: GT2 generacji 997 napędzane jest 6-cylindrowym boxerem popędzanym dwiema sprężarkami, rozwijającym moc 530 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy 685 niutonometrów. Do setki tylko 3,6 sekundy i prędkość maksymalna 328 km/h.
TechArt oczywiście w pierwszej kolejności porządnie wzięło się za silnik, za którym pogonić musiano także całą resztę, co sprowadza się do polepszenia wymiany powietrza w newralgicznych punktach jak tarcze hamulcowe i komora silnika, poprawienia aerodynamiki karoserii (już przy 140 km/h na obu osiach dostajemy po dodatkowe 10 kg nacisku) oraz szeregu zmian w mniejszych podzespołach stanowiących o zachowaniu się samochodu w ekstremalnych sytuacjach i przy szczytowych prędkościach.
Z przodu znajdziemy karbonową "wargę", nowe wycięcia po bokach zderzaka oraz znacznie powiększone wloty powietrza zarówno na chłodnicy jak i po jej bokach oraz zwieńczające maskę. Kształt bocznych progów zmieniono tak, aby kierowały pęd powietrza prosto na otwór w tylnych nadkolach generując jednocześnie dodatkową siłę dociskową. Po fabrycznym spoilerze z tyłu pozostał jedynie karb z trzecim światłem stopu a jego miejsce zajęła wysoko zawieszona, karbonowa półka z dodatkowymi łopatkami po bokach. Między światłami wycięto dodatkowy wylot powietrza, podwójne wyziewy znalazły się także po każdej ze stron zderzaka. Kompletu dopełniają cztery końcówki wydechu w miejsce dwóch, firmowy dyfuzor i niewielki spoiler z włókien węglowych na dachu.
Zrewidowane podwozie osadzono na firmowych, 20-calowych felgach Formula III (identyczne przeróbki dostępne są także dla 911 Turbo). Pewne zmiany dostrzeżemy także po zajęciu miejsca za kierownicą, gdzie uwadze nie będzie mogła umknąć potężna klatka bezpieczeństwa za plecami. Kolory skórzanej tapicerki zależą od klienta, podobnie jak obecność włókien węglowych (środkowy tunel, panele drzwi, fotele) czy fortepianowej politury. W połączeniu z opcjonalną 3-ramienną kierownicą, aluminiowymi pedałami, oświetlanymi, ochronnymi nakładkami na progi oraz zastępem różnych materiałów do wyboru daje to nieskończone możliwości konfiguracji wnętrza. Ale najważniejszy jest i tak silnik...
Lista jego modyfikacji zaczyna się od nowych turbosprężarek o zmiennej geometrii łopatek a kończy na wyczynowym wydechu. Pomiędzy nimi znajdziemy między innymi wysoko przepływowy intercooler, nowe głowice cylindrów, zmodyfikowaną elektronikę, czujnik ciśnienia, sportowy filtr powietrza oraz pakiet... poprawiający wygląd. Mówiąc bardziej obrazowo: otrzymujemy 700 KM i 860 Nm (odpowiednio aż 170 i 175 więcej niż seryjnie). Tuner niestety nie ujawnia jak wpłynęło to na osiągi auta.
Kompletne GTstreet RS kosztuje około 350 tysięcy euro, czyli grubo przeszło milion złotych i jest najdroższym Porsche 911 oferowanym przez zakład TechArt.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 24.07.2008
