Porsche produkuje tyle odmian 911, że trudno się w tym wszystkim połapać, niemniej kilka egzemplarzy jest wartych zapamiętania. Po pierwsze Turbo, czyli 480-konny potwór, bardzo szybki i równie uniwersalny - idealny na drogę jak i na tor. Fani nieco mocniejszych wrażeń powinni jednak zainteresować się modelami oznaczonymi jako GT. Po pierwsze GT2 - doładowany silnik, ponad 500 koni i napęd na tył. Paradoksalnie jednak bardziej sportowy rodowód ma słabszy model GT3...
Pierwszy GT3 pojawił się w ofercie Porsche wraz z serią 996 w 2000 roku, 3 lata później poddano go sporym modyfikacjom. W dużym uproszczeniu jest to drogowa wersja samochodu Porsche, ścigającego się w wyścigowej klasie GT3. Oczywiście nie myślcie, że to wyścigówka na slickach z zamontowanymi kierunkowskazami i miejscem na tablicę rejestracyjną. GT3 to ostrzejsza, lżejsza i mocniejsza 911, przystosowana do śmigania się po torze, ale jednocześnie nadająca się do w miarę wygodnego podróżowania.
Ostatnia ewolucja GT3, z 2003 roku rozwijała 381 koni przy masie 1380 kg. Nowy model został w tym względzie tylko nieznacznie poprawiony. Do jego napędu służy tradycyjny dla Porsche sześciocylindrowy bokser o pojemności 3,6 litra. Jednostka jest chłodzona cieczą, a jej blok wykonano z lekkiego aluminium. W przeciwieństwie do GT2 czy Turbo silnik nie posiada żadnego doładowania. Swoją moc wynoszącą 415 koni zawdzięcza wysokim obrotom - odcięcie następuje dopiero przy 8400 obrotach na minutę. Imponujący jest także moment - 405 Nm, jego maksimum dostępne jest od 5 tysięcy obrotów w górę. Aby uzyskiwać takie parametry standardowa jednostka z 911 musiała zostać znacznie zmodyfikowana. Motor otrzymał zupełnie nowy układ dolotowy, począwszy od wlotów powietrza, po nowe kolektory. Wewnątrz silnika zastosowano zawory ssące o większej średnicy, nieznacznie zmieniono kształt głowic. Nie mogło się także obyć bez nowego wydechu i zmian w elektronice.
Silnik to jednak nie wszystko. Zanim jego moc trafi na koła najpierw musi przebrnąć przez skrzynię biegów oraz dyferencjał i również te elementy zostały poprawione. GT3 to maszyna o sportowym zacięciu, dlatego też 6-biegowy manual jest tutaj jedynym słusznym rozwiązaniem, bowiem gdy powstawał ten samochód Porsche nie dysponowało jeszcze skrzynią dwusprzęgłową. Aby samochód lepiej spisywał się na torze skrócono przełożenia biegów od drugiego do szóstego. Dzięki temu coupe uzyskuje lepsze przyspieszenia, na szczęście na tym zabiegu nie ucierpiała prędkość maksymalna wynosząca 310 km/h. Dodatkowo skrócono skok lewarka zmiany biegów, a kierowca ma do dyspozycji specjalną kontrolkę, która zaświeca się w momencie, w którym należy zmienić bieg. Aby moment obrotowy był skutecznie przenoszony na drogę Porsche zastosowało mechaniczny, samoblokujący się dyferencjał.
Nowe samochody zapatrzyły się chyba na amerykańskich nastolatków i tyją na potęgę. Na szczęście tak się nie stało w przypadku GT3, który waży tylko 1395 kg, o 15 więcej niż poprzednik. Kombinacja niewielkiej masy i potężnej mocy daje spektakularne rezultaty - setka w 4,1 sekundy, jednak ten wynik nie mówi całej prawdy o tym aucie. W warunkach torowych GT3 jest bowiem w stanie pokonać wiele mocniejszych aut. Za leżące za tym fantastyczne własności jezdne odpowiedzialny jest system aktywnego zawieszenia z dwoma ustawieniami: sportowym i bardzo sportowym. Zawieszenie GT3 wykorzystuje amortyzatory gazowe i sprężyny śrubowe. Z przodu zastosowano kolumny McPersona, z tyłu natomiast konstrukcje wielowahaczową.
Z zewnątrz GT3 rozpoznamy po nowych zderzakach, ciekawym stylistycznie spojlerze, 19-calowych felgach i dwóch, zamontowanych na środku końcówkach wydechu. Sam kształt nadwozia to dobrze znana nam 911, z okrągłymi przednimi światłami. Być może nie tak gorąca jak Ferrari, ale za to elegancka i doskonała aerodynamicznie. Wewnątrz auta dominują 2 karbonowe fotele kubełkowe, tylna kanapa musiała odejść. Pomimo oszczędności w masie GT3 oferuje pełne wyposażenie z klimatyzacją i nawigacją na czele.
911 GT3 to idealny kompromis pomiędzy wyścigówką a autem drogowym. Wiemy jednak doskonale, że każdy kierowca jest inny i każdy oczekuje czego innego. Dlatego też gama modeli 911 jest tak szeroka. Dla maniaków jeszcze ostrzejszej jazdy przygotowano GT3 RS - odchudzoną, ostrzejszą wersję GT3. Natomiast do jazdy na co dzień przez cały rok zdecydowanie bardziej nadawać się będzie Turbo, lub słabsze modele Carrera. GT3 kosztuje 130 000 euro, jest zatem tańszy od Turbo i zdecydowanie tańszy od GT2.
Tekst: Piotr Talik
Ostatnia aktualizacja: 30.07.2008
