Na chwilę obecną najszybsze seryjne Golfy to Golf R32 (250KM i 250 km/h) oraz Golf GTI (200KM i 235 km/h). Najnowsza wariacja Volkswagena na temat tego modelu pozostawia jednak te oba razem wzięte daleko w tyle. Nazywa się Golf GTI W12 650, co w pełni oddaje to, czym ten samochód jest. Prototyp ów został zaprezentowany w połowie maja'07 podczas tunerskiego spotkani nad Wörthersee w Austrii.
Samochód poszerzono i obniżono. Z modelu seryjnego pozostały drzwi, przednia maska i lampy. Reszta nadwozia została zaprojektowana od nowa. Dach wykonano z włókna węglowego. Niewinnie wyglądające auto porusza się na 19-calowych kołach, ledwo mieszczących się pod nakolami, osadzonych na felgach z ogromnymi, kolistymi wycięciami. Przednie ogumienie ma 235 milimetrów szerokości a tylne aż 295. Z przodu pojazdu dominuje potężny wlot powietrza a z tyłu aż cztery rury układu wydechowego. Jego wnętrze to czarno-biała mieszanka skóry, zamszu i tworzyw sztucznych z wykończeniami w postaci aluminium i szyciami z czerwonej nici.
W12, złożony z dwóch VR6 oczywiście nie mógł zmieścić się pod maską - silnik umieszczono centralnie tuż za plecami kierowcy i pasażera. Moc - 650 koni mechanicznych, maksymalny moment obrotowy - 750 niutonometrów! I to wszystko w Golfie! Cały potencjał napędowy przekazywany jest poprzez sześciostopniową skrzynię na tylną oś. Producent obiecuje prędkość maksymalną na poziomie 325 km/h i przyspieszenie od zeta do setni w zaledwie 3,7 sekundy. Osiągi te przebijają jedynie najbardziej ekstremalne interpretacje Golfa w wykonaiu nie znających granic tunerów.
Golf GTI W12 650 to jedynie show car, nie jest planowana produkcja seryjna, pojazd ma jedynie pokazać potencjał koncernu. Niejednego to zapewne rozczaruje, ale pozostaje mieć nadzieję iż auto zostanie chociaż udostępnione do testów torowych i pokaże co naprawdę potrafi...
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 21.05.2007
