Wśród wielu usług specjalnych, którymi Ferrari kusi swoich najwierniejszych klientów, znaleźć można program o tajemniczej nazwie XX, który uruchomiono w 2005 roku. Zainteresują się nim tylko nieliczni, nie tylko ze względu na wydatki. XX to zaproszenie do przygody z samochodami wyścigowymi z najwyższej półki, którymi opiekuje się cały sztab specjalistów Ferrari i dla których otworem stoi właściwie każdy tor wyścigowy na kuli ziemskiej.
Od roku 2005 przygotowano tylko kilka modeli z serii XX: FXX, bazujące na drogowym Enzo i limitowane do 30 egzemplarzy, 599XX w 2009 roku, bazujące na drogowym 599 GTB i limitowane do 44 egzemplarzy, a obok niego zmodernizowane FXX Evoluzione; kilka lat później zmodernizowane 599XX Evo, a w 2015 roku hybrydowe, 1050-konne FXX-K, bazujące na drogowym LaFerrari i limitowane do 40 egzemplarzy, które po dwóch latach zmodernizowano do FXX-K Evo. Równolegle osobom zainteresowanym samochodami drogowymi oferowano takie specjały, jak 458 Speciale, 488 Pista, F12tdf czy 812 Competizione. Z połączenia tych dwóch światów powstało pierwsze, drogowe XX: hybrydowe Ferrari SF90 XX Stradale, które pokazano pod koniec czerwca 2023 roku.
Model SF90 XX Stradale oparto na najbardziej zaawansowanej technologicznie platformie włoskiej marki, która w 2019 roku zadebiutowała w zwykłym coupe SF90 Stradale. Pod karoserią z aluminium i kabronu, na aluminiowym szkielecie zaaranżowano tu skomplikowany układ hybrydowy z czterema silnikami: jednym spalinowym i trzema elektrycznymi. W roli głównej występuje spalinowe, podwójnie turbodoładowane, kręcące się do ośmiu tysięcy obrotów na minutę V8 o pojemności czterech litrów, które współpracuje z dwusprzęgłową skrzynią o ośmiu przełożeniach. Widlasta ósemka w specyfikacji XX przeszła liczne optymalizacje: wydajniejszy układ chłodzenia, przeprogramowana elektronika, zmniejszone opory w układzie dolotowych i wydechowym, specjalna obróbka powierzchni w komorach spalania, nowe tłoki i wiele innych. Jednocześnie odchudzono ją o około 3,5 kilograma. W efekcie umieszczony centralnie silnik dostarcza aż 797 koni mechanicznych przy 7,9 tysiącach obrotów na minutę i 804 niutonometry przy 6,25 tysiącach obrotów na minutę. To o 17 KM oraz symboliczne 4 Nm więcej, niż w bazowym SF90 Stradale.
Gdzie umieszczono silniki elektryczne? Dwa pracują na przedniej osi, zapewniając m.in. elektryczny tryb jazdy. Trzeci umieszczono między silnikiem spalinowym, a skrzynią biegów, z której to pozycji w określonych sytuacjach może pracować nad wypełnieniem niedoborów momentu obrotowego. Silniki elektryczne dodają od siebie maksymalnie 171 kW - 233 koni mechanicznych. To o 13 KM więcej, niż w zwykłym SF90 Stradale. Maksymalna moc w SF90 XX Stradale dochodzi do 1030 koni mechanicznych! I dystrybuowana jest jeszcze sprytniej, niż poprzednio.
Standardem pozostaje adaptacyjny rozdział momentu obrotowego pomiędzy koła przedniej osi, jazda z wykorzystaniem wyłącznie silników elektrycznych (baterie o pojemności 7,9 kWh pozwalają na pokonanie do 25 kilometrów z prędkością ograniczoną do 135 km/h), elektryczny bieg wsteczny oraz przełącznik eManettino na kierownicy do wyboru trybów jazdy. Te podstawowe to elektryczny tryb eDrive, hybrydowy Hybrid do jazdy codziennej, sportowy Performance, w którym priorytetem jest wykorzystanie V8 oraz Qualifying, w którym nie ma mowy o oszczędzaniu paliwa i energii elektrycznej. Nowością w trybie Qualifying jest premierowa funkcja "extra boost", która pozwala z automatu na wykrzesanie dodatkowej mocy i przyczepności na wyjściach z zakrętów. W przypadku fabrycznego toru Fiorano wykorzystanie dodatkowych zastrzyków mocy, które są ograniczone maksymalnie do 30 na sesję, ma oznaczać urwanie około 0,25 sekundy na każde 3-kilometrowe okrążenie.
Zupełnie nowa karoseria SF90 XX Stradale ucieleśnia zupełnie nową wizję aerodynamiczną i pozwala na znacznie poprawienie chłodzenia elementów układu napędowego i podwozia. To pierwsze, drogowe Ferrari od czasów F50 z połowy lat dziewięćdziesiątych, w którym zastosowano nieruchome skrzydło z tyłu. Towarzyszą mu klapki Gurney'a, które można ustawić w trybie pracy niskich oporów powietrza lub wysokiego docisku. Przy 250 km/h docisk tylnej osi może dochodzić do 530 kilogramów. Z przodu zainstalowano powiększony splitter, otworzono nowe kanały przed kołami, a w przedniej masce wydrążono tunele typu S-Ducts - całość sprowadza się na zwiększenie docisku aerodynamicznego przedniej osi o około jedną piątą w porównaniu do SF90 Stradale. Przy prędkości maksymalnej docisk przedniej osi sięga 325 kilogramów. W ogólnym rozrachunku w porównaniu do SF90 Stradale docisk aerodynamiczny zwiększono dwukrotnie.
Zupełnie nowy tył ozdobiono szerokim pasem lekkich świateł. Może on przywodzić na myśl prototyp 499P klasy Hypercar, który jakieś dwa tygodnie przed premierą SF90 XX Stradale przyniósł Ferrari dziesiąte zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Kabinę XX wypełniono połaciami Alcantary i odsłoniętych włókien węglowych, a przed kierowcą i pasażerem umieszczono duże, cyfrowe wyświetlacze. Nowe fotele z włókien węglowych pozwoliły na zrzucenie 1,3 kilograma każdy.
Pokładowa elektronika objęła takie wynalazki, jak eSSC (electronic Side Slip Control), eTC (electric Traction Control), mechanizm różnicowy eDiff3, adaptacyjne zawieszenie oraz ABS w wydaniu Evo. Standardem stały się węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe o średnicy 398 milimetrów z przodu i aż 390 milimetrów z tyłu (w porównaniu do SF90 Stradale z tyłu tarcze urosły aż o 30 milimetrów). Na obu osiach powiększono rozstaw kół. Wśród opcji: felgi z włókien węglowych oraz tytanowe lub ceramiczne końcówki wydechu. Masę samochodu w najlżejszej konfiguracji zredukowano do 1560 kilogramów na sucho. Rozkład masy między osiami: 44% na przedzie i 56% na tyle.
SF90 XX Stradale ma rozpędzać się do stu kilometrów na godzinę w 2,3 sekundy i po zaledwie 6,5 sekundach przekraczać 200 km/h! Prędkość maksymalna sięga skromnych 320 km/h - tu liczy się przede wszystkim docisk aerodynamiczny i szybkie pokonywanie zakrętów. Nieuniknione jest również ustanowienie nowego rekordu okrążenia Fiorano, który należy do SF90 Stradale z wynikiem jednej minuty i 19 sekund.
Wzorem poprzednich XX model będzie limitowany. Ferrari planuje zbudować 799 egzemplarzy coupe. Obok nich powstanie także 599 sztuk wersji Spider z twardym, składanym dachem, która zadebiutowała równolegle z coupe. Oznacza to, że łącznie powstanie 1398 egzemplarzy SF90 XX w obu wersjach nadwoziowych.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 29.06.2023