Dwudziestego czwartego czerwca 1950 roku wystartował drugi, powojenny, 24-godzinny wyścig Le Mans, który spotkał się z rekordowym zainteresowaniem. Organizatorzy, Automobile Club de l'Ouest, dopuścili do startu w sumie sześćdziesiąt załóg, ale chętnych było prawie dwa razy więcej. Stawkę podzieloną na klasy w zależności od pojemności silników utworzyły przede wszystkim samochody i kierowcy z Francji, Wielkiej Brytanii oraz USA. Swoje reprezentacje miała również Czechosłowacja.
Na starcie do osiemnastej edycji 24-godzinnego Le Mans w najniższej klasie pojemności do 750 centymetrów sześciennych po raz drugi z rzędu pojawiło się czechosłowackie Aero z 30-konnym modelem Minor Sport. Auto stawiło czoła maluchom z Francji i wygrało swoją klasę. Wynik świetny, ale ambicje czechosłowackiego przemysłu motoryzacyjnego były większe: w tym samym wyścigu w klasie 1,1 litra pojawił się nowy, wyścigowy pojazd z otwartym nadwoziem, który przygotowała Skoda.
Wyścigowa Skoda Sport, bo o niej właśnie mowa, miała dość skromne początki. Za bazę przyjęto tu produkowany seryjnie, dwudrzwiowy model 1101 Tudor, który wprowadzono do sprzedaży w 1946 roku. Auta serii 1101 w różnych formach miały już na swoim koncie sukcesy w takich imprezach, jak Rajd Polski, Rajd Montevideo w Urugwaju czy 24-godzinny wyścig na Spa-Francorchamps w Belgii. W przypadku Sport skrócono przedział pasażerski, skrócono o 400 milimetrów rozstaw osi, wydłużono komorę silnika, obniżono położenie silnika, za kierowcą i pasażerem zainstalowano zbiornik paliwa, przesunięto punkty mocowania kierownicy i pedałów, obniżono zawieszenie i tak dalej. Z modelu Tudor zaadoptowano takie elementy, jak układ elektryczny czy ogumienie Barum. Zupełnie nową, otwartą karoserię o opływowych kształtach uformowano ręcznie z aluminiowych paneli.
Skoda przygotowała dwa egzemplarze Sport, oba z 4-cylindrowymi, chłodzonymi wodą silnikami o pojemności 1,1 litra. Pierwszy z nich powstał z myślą o 1,1-litrowej klasie i dysponował mocą około 42 koni mechanicznych. Drugi został wyposażony w sprężarkę Roots, która podniosła moc silnika do około 56 koni mechanicznych i kwalifikowała samochód do 1,5-litrowej klasy. Auta ważyły tylko około 600 kilogramów. Obie maszyny zadebiutowały we wrześniu 1949 roku w wyścigu dla samochodów sportowych w Brnie, w którym wersja wolnossąca wygrała w swojej klasie.
24-godzinne Le Mans okazało się zupełnie innym wyzwaniem. Specjalnie na ten wyścig przygotowano jedną sztukę Sport bez sprężarki, w której o 180 milimetrów powiększono rozstaw osi, z przodu umieszczono nowe otwory chłodzące hamulce, zainstalowano dodatkowe oświetlenie, nowe szyby, ogumienie Michelin oraz obowiązkowy zestaw podstawowych narzędzi i części zapasowych. Samochód w stanie gotowym do jazdy ważył około 700 kilogramów. Zmodernizowany silnik generował okrągłe 50 koni mechanicznych przy 5,2 tysiącach obrotów na minutę, które udało się wycisnąć między innymi dzięki nowemu gaźnikowi Solexa i podniesieniu stopnia sprężania. Napęd na tył przenosiła ręczna skrzynia biegów. Na wyścigowym paliwie auto mogło rozpędzić się do 140 kilometrów na godzinę przy średnim apetycie 12 litrów na sto kilometrów - na jednym zbiorniku paliwa mogło jechać nawet cztery godziny bez przerwy.
Klasowymi rywalami Skody w Le Mans były załogi w samochodach marek Gordini, Renault oraz Simca. Czechosłowacki zespół po 120 okrążeniach i trzynastu godzinach zajmował drugie miejsce w klasie ze średnią 126 kilometrów na godzinę i piąte miejsce w klasyfikacji wydajności. Na kolejnym kółku poddała się tak mała część, jak element blokujący sworznia tłokowego, który po prostu pękł. Zapasowego nie było na pokładzie - Skoda odpadła z wyścigu.
W następnym Le Mans czechosłowackiej marki ze względów politycznych już nie było (w planach było wystawienie dwóch zmodernizowanych egzemplarzy Sport). W ciągu kolejnych kilkunastu lat Skoda skupiła się na ściganiu w Europie Wschodniej, na poczet którego zapisała się w blisko osiemdziesięciu wyścigach z samochodami różnego typu. W tym czasie model Sport przechodził kolejne ewolucje: instalację większego silnika o mocy 120 KM, dodanie sprężarek i podniesienie mocy aż do 190 KM, zmiany aerodynamiczne i sięgnął po klasowy, krajowy rekord prędkości maksymalnej ponad 160 km/h. Do roku 1963 obie sztuki ścigały się w rękach prywatnych, w których przechodziły kolejne modyfikacje.
Jeden z egzemplarzy modelu Sport znajduje się w zbiorach Skody. Samochód został poddany renowacji i przebudowie do stanu z Le Mans, a prace ukończono w 2020 roku po blisko sześciu latach. Latem 2022 roku auto po raz pierwszy powróciło na Circuit de la Sarthe i wzięło czynny udział w cyklicznym Le Mans Classic.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 17.06.2023