W latach osiemdziesiątych Peugeot zaprezentował serię trzech koncepcyjnych supercoupe, o których powstaniu zaważyły między innymi rajdowe sukcesy koncernu w legendarnej grupie B. Ostatni pojazd z tej trójki, model Oxia z 1988 roku, dysponując mocą 680 KM rozpędzał się do prawie 350 km/h! Niestety żadne z aut nie trafiło do produkcji seryjnej a koncepty Peugeota w kolejnych latach poszły w zupełnie inne rejony, prezentując auta mniej lub bardziej sportowe, których ambicją nie było wspięcie się na wyżyny swojej kategorii. Do czasu...
907, daleki prawnuk pierwszych konceptów Peugeota powstał jako ostatni projekt centrum stylistycznego w La Garenne, zanim jeszcze w sierpniu 2004 roku po 40 latach istnienia przeniesiono je do nowej lokalizacji w Vélizy. Dziewiątka w nazwie pojazdu symbolizowała, że nie jest to zwykłe auto, tak samo było na początku lat dziewięćdziesiątych z wyścigowym 905. Tym razem chodzi o pojazd cywilny.
Model łączy w sobie najnowsze trendy stylistyczne marki z proporcjami klasycznego grand tourera, które możemy odnaleźć choćby w coupe SLR produkowanym przez McLarena i Mercedesa - kształty obu aut podchodzą pod te same wzorce. Mamy tu potężną, długą maskę, boczne skrzela i zamaszysty tył z gracją opadający aż do linii czteropłetwowego dyfuzora. Zgrabnej sylwetki nie zakłóca chowany w klapie bagażnika spoiler, który aktywuje się dopiero przy większych prędkościach. Dach i przednia szyba tworzą jedną, całkowicie przeszkloną powierzchnię przechodzącą w tylną szybę. 907 wyróżniają także pękate, tylne nadlowa, przednie wcięcie na grill oraz podwójne końcówki układu wydechowego ulokowane w... bocznych progach.
Przez przeszklony panel maski zobaczyć można dwanaście wlotów powietrza. Po jej uniesieniu oczom ukazuje się mocarne V12 o mocy równej 500 KM powstałe w wyniku połączenia dwóch jednostek V6 o pojemności trzech litrów każda. Silnik umieszczony tuż za przednią osią współpracuje z sekwencyjną przekładnią o sześciu przełożeniach ulokowaną przed osią tylną. Według prognoz twórców masywne coupe o wadze dokładnie 1,4 tony miałoby rozpędzać się do setki w jakieś cztery i pół sekundy i osiągać prędkość maksymalną 290 km/h.
Nadwozie pojazdu pokryte lakierem w kolorze molibdenowej szarości (Molybdenum Grey) wykonano z włókna węglowego, a do jego samonośnej struktury przymocowano między innymi cztery półosie oraz elementy zawieszenia z podwójnymi wahaczami.
W środku wygodnie mieszczą się dwie osoby. Tapicerka to połączenie brązowej skóry i szarej alcantry a obręcz kierownicy oraz gałka dźwigni zmiany biegów to prawdziwe drewno. Blasku dodają wszystkiemu chromowane panele na kierownicy, desce rozdzielczej i środkowym tunelu. Cyfrowe zegary zaprojektowano tak, aby wyglądały jak ich analogowi przodkowie a w centrum dowodzenia umieszczono niewielki, dotykowy ekran połączony z komputerem pokładowym dającym dostęp do systemu nawigacji satelitarnej czy odtwarzacza mp3.
Peugeot po raz pierwszy pokazał swoje coupe na salonie w Paryżu w 2003 roku, gdzie auto skradło serce niejednemu odwiedzającemu. Koncept niestety od samego początku nie był przeznaczony do produkcji seryjnej a jego pojawienie się poza uczczeniem dawnego centrum stylistycznego zwiastowało nową linię seryjnych aut francuskiej firmy.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 13.02.2008