Znany z oryginalnych przeróbek i odrestaurowań nietuzinkowych pojazdów Andy Saunders w połowie roku 2006 podczas czterdziestego Annual Autojumble w National Motor Museum w Beaulieu w brytyjskim hrabstwie Hampshire wraz z inżynierem Jimem Chalmersem i Dougiem Brownem, projektantem u Aston Martina (odpowiedzialnym między innymi za wnętrze DB9) stworzył najniższy samochód świata. Sam Saunders rozpoczął wyścig niskości już w 1985 roku pojazdem o nazwie Claustrophobia, mierzącym w pionie około 34,5 cala. Rekord ten wkrótce pobił Hillman Imp Impressed zbudowany przez Danny'ego Curtisa a potem Lowlife autorstwa Perry'ego Watkinsa, mierzący 59,9 centymetrów wysokości, zbudowany w 18 miesięcy. Najnowsze dzieło Saundersa - Flat Out - bije tą ostatnią konstrukcję zarówno jeśli chodzi o niskość jak i czas budowy: Flat Out powstał w zaledwie trzy dni pracy po 18 godzin każdy! Postęp budowy w czasie długiego weekendu na żywo miało okazję obserwować około 33 tysiące osób.
Auto nie bez powodu wygląda znajomo - zbudowano je na bazie polskiego Malucha! Saunders wybrał Fiata 126p Bis z racji na najniższy silnik jaki mógł znaleźć i ogólnie jego skromne gabaryty. W ciągu trzech dni poza spłaszczeniem samochodu znaleziono także czas na stworzenie atrakcyjnego wnętrza, obitego ręcznie zszywaną skórą. Ledwo wykraczający ponad średnicę własnych opon Flat Out mierzy zaledwie 54,3 centymetry wysokości, pozostając w pełni funkcjonalnym, jednoosobowym pojazdem! Według twórcy przeróbka miałaby, podobnie jak dawca, przekraczać na autostradzie 100 km/h.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 27.03.2007