Wspólna historia powstałej w 1910 roku Alfy Romeo (jako A.L.F.A. - Anonima Lombarda Fabbrica Automobili) i firmy nadwoziowej Carrozzeria Bertone, założonej w 1912 roku przez Giovanni Bertone sięga lat trzydziestych XX wieku. Samochodem, który po raz pierwszy połączył ich ścieżki była 7-osobowa limuzyna, zbudowana w 1933 roku na podwoziu modelu 6C 2300. Kolejny pojazd powstał już po wojnie, kiedy to firmę nadwoziową przejął Nuccio Bertone. W roku 1947 zbudowano luksusowe coupe na podwoziu 6C 2500, a współpraca Bertone i Alfy Romeo przybrała rozpędu w latach pięćdziesiątych wraz z licznymi, fascynującymi konceptami, jak choćby cała seria pojazdów B.A.T. (Berlinetta Aerodinamica Tecnica). W roku 1954 na świat wydano pierwszy model produkowany seryjnie, Giuliettę Sprint, która do roku 1965 powstała w blisko 34 tysiącach egzemplarzy. Dwa lata wcześniej pokazano jej następcę, Giulię GT, która przebiła kilkukrotnie sukces poprzedniczki i do roku 1977 powstała w przeszło 200 tysiącach sztuk.
Na przeszło 75 lat wspólnych przygód Alfy Romeo i Bertone złożyły się 23 modele, od konceptów (13 modeli), poprzez pojazdy budowane w pojedynczych egzemplarzach na zamówienia kolekcjonerów, po samochody produkowane masowo. Nowe millennium przywitano Alfą GT, którą pokazano w 2003 roku na wystawie we Frankfurcie, a w marcu 2010 roku przy okazji salonu w Genewie, po dwóch latach przerwy na międzynarodowej scenie, Bertone powróciło z zupełnie nowym konceptem, egzotycznym coupe Pandion. Projekt uświetnia 100 lat działalności Alfy Romeo.
"Pandion" odnosi się nie tylko w języku włoskim do "rybołowa" (łacińskie Pandion Haliaetus), z którym model Bertone już na pierwszy rzut oka łączy całkiem sporo. Wśród cech wspólnych jednym tchem można wymienić czarno-białe ubarwienie, nurkującą sylwetkę i artystyczny nieład "piór" wichrzących się na agresywnych kuprze, sprawiających wrażenie rozpadania się pojazdu w ruchu, nawet gdy stoi w miejscu. Obserwujących w chwile głębokiej konsternacji z równym powodzeniem mogą wprawić szerokie, przeszklone, boczne powierzchnie o nieregularnych kształtach oraz wnętrze, przypominające kształtem to, co wielbiciele "Z Archiwum X" mogli podziwiać przy okazji autopsji obcych. Wirtuozerski popis możliwości studia Bertone kontynuują unoszone do góry pod kątem prostym drzwi (na wysokość prawie 3,65 metra!), osadzone u samego podnóża kręgosłupa maszyny, odzwierciedlające skrzydła drapieżnego ptaka w momencie bezpośredniego ataku na przyszłą zdobycz. W wypadku przewrócenia się samochodu na bok albo na dach panele drzwiowe mogą zostać całkowicie odłączone od reszty auta, umożliwiając swobodne wydostanie się pasażerom na zewnątrz.
W swojej długiej historii Bertone z chęcią sięgało do świata zwierząt. W roku 1963 zaprojektowano Corvaira Testudo ("żółw"), a rok później pojawiła się Alfa Romeo Canguro. Serię inspirowaną florą w 1968 roku kontynuowała Alfa Romeo Carabo ("chrząszcz"), a pięć lat później Delfino. Pandion powstał pod okiem Mike'a Robinsona, nowego dyrektora wizerunku marki i wzornictwa w Bertone (Design & Brand Director).
Wśród organicznych, niejednorodnych linii kabiny pasażerskiej konceptu mieszczą się cztery osoby w układzie 2+2, co oznacza tyle, iż siedziska z tyłu należy traktować tylko jako awaryjne. Wrażenie, jakie chcieli tutaj osiągnąć styliści to atmosfera płynnego środowiska o zerowej grawitacji. To, jak bardzo zbliżyli się do swojej wizji obrazuje między innymi podłoga podświetlana błękitem, kojarzonym z wodą w basenie oraz niezwykle cienki przekrój przednich foteli, sięgający zaledwie 30 mm. Ich skorupę wykonano z włókien węglowych, które pokryto tworzywem sztucznym o nazwie Technogel i obszyto materiałem reLight, dostosowującym się do kształtów ludzkiego ciała. Podobne siedzisko proponowane jest również przez Bertone jako element wyposażenia pokoju mieszkalnego lub biura. Nieco bliżej ziemi pasażerów Pandiona będzie trzymać sportowa kierownica oraz cztery wyświetlacze LCD. Trzy z nich spełniają rolę lusterek. Czwarty, o średnicy 9 cali, usytuowany po środku i pozostający w zasięgu kierowcy i pasażera, to centrum informacyjno-rozrywkowe.
Pod plątaniną wstęg metalu i tworzyw sztucznych odnajdziemy mechanikę z Alfy Romeo 8C Competizione z 4,7-litrowym, 450-konnym V8 na czele. Pandion ma nad seryjnym coupe przewagę aż 330 kilogramów in minus, co przekłada się bezpośrednio na osiągi - Bertone twierdzi, iż koncept miałby rozpędzać się do 100 km/h w niespełna cztery sekundy i rozwijać prędkość maksymalną 320 km/h.
Nowe motto Bertone to "Stąpamy po śladach gigantów". Chodzi oczywiście o Giovanni'ego (1884-1972) i Giuseppe "Nuccio" (1914-1997) Bertone, ojca i syna. W praktyce nie oznacza to powielania pomysłów z przeszłości, ale traktowania ich jako drogowskazów ku przyszłości. W przypadku konceptu Pandion sprowadza się to do połączenia fenomenów, które w naturalnym środowisku nie mają ze sobą pozornie nic wspólnego. Robinson podsumowuje projekt słowami: "Samochody są jak filmy: muszą opowiadać historię, która przyciągnie ludzi. Najlepsi projektanci samochodów to z konieczności doskonali narratorzy, a ich produkty, czy to samochody koncepcyjne, czy produkowane seryjnie, odzwierciedlają ich zdolność łącznia fascynujących pomysłów z każdego zakątka świata i z każdej dziedziny życia i przeobrażania ich we wspaniałe historie. Taki właśnie cel przyświecał nam przy Alfie Pandion.".
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 03.04.2010