"Vector - kosmiczna technologia na ulice". Takim właśnie hasłem promowano pierwsze modele amerykańskiej marki, które miały urzeczywistnić już w latach siedemdziesiątych XX wieku sen o supesportowym samochodzie czystej krwi prosto z USA. Vectory miały przyćmiewać europejskie potęgi, takie, jak Ferrari, Lamborghini czy Porsche, ale ostatecznie nieliczne egzemplarze, które trafiły na rynek popadły w zapomnienie w atmosferze skandali i przekrętów finansowych. Te, którym udało się przetrwać pozostają do dnia dzisiejszego jednymi z najszybszych samochodów, jakie kiedykolwiek produkowano w Stanach Zjednoczonych.
Początki aut marki Vector sięgają końca lat sześćdziesiątych dwudziestego stulecia. Właśnie wtedy, świeżo po ukończeniu uczelni, Gerald Alden "Jerry" Wiegert zapragnął stworzyć pojazd, który byłby odpowiedzią USA na supersportowe auta z Europy, które w tamtym czasie reprezentowało między innymi oszałamiające Lamborghini Miura z silnikiem umieszczonym centralnie. Już w szkole średniej Wiegert zwyciężył w konkursie designerskim, który dał mu znakomitą pozycję startową na studia. W roku 1971 pomysłowy projektant założył studio Vehicle Design Force, które tworzył w duecie z Lee Brown'em, odpowiadającym również za kalifornijskie Precision Auto. Precision Auto trudniło się serwisowaniem i modyfikacjami samochodów sportowych i wyścigowych, a także importem maszyn marek Triumph, Subaru, Saab, Renault i Peugeot. Tam też zbudowano pierwszego Vectora.
Futurystyczny pojazd pokazano w Los Angeles na wystawie Auto Expo w 1972 roku. Prototyp był właściwie tylko statyczną rzeźbą, nie miał ani silnika, ani wnętrza. Jego karoserię nakreślono w sposób właściwy dla włoskich stylistów, wyznających w tym czasie zasadę składania kartki papieru - maszyna była pełna ostrych załamań i płaskich powierzchni. Widowiskowe coupe miało mieścić na pokładzie dwie osoby i być napędzane silnikiem umieszczonym za ich plecami.
Wkrótce po debicie auta Wiegert zapowiedział gotowość wprowadzenie go produkcji i cenę na poziomie 100 tysięcy dolarów (można spotkać się także z dość niewiarygodną wersją mówiącą o 7,5 bądź 10 tysiącach dolarów). Samochód miał być napędzany chłodzonym powietrzem silnikiem od Porsche lub jednostką Wankla znaną z eksperymentalnego Mercedesa C111. W założeniach konstruktora podstawowy silnik pierwszego Vectora miał mieć dwa litry pojemności, cztery cylindry i cztery wałki rozrządu. Moc jednostki miała sięgać około 250 koni mechanicznych, które byłyby przekazywane poprzez ręczną skrzynię biegów o pięciu przełożeniach. Przy masie własnej niespełna 0,8 tony miało to pozwalać na rozpędzenie się do 170 mil na godzinę, czyli blisko 275 km/h.
Pierwszy Vector, mimo obiecujących początków pozostał tylko ciekawostką, która jako ukończony i sprawny samochód nigdy nie została pokazana publicznie, choć prace nad samochodem prowadzono przez kolejne lata. Prototyp pojawił się jeszcze w 1972 roku na okładce magazynu "Motor Trend", po czym słuch o nim całkowicie zaginął.
Wkrótce po tym firmę opuścił Brown, a Wiegert przemianował ją na Vector Aeromotive i podjął prace nad kolejnym samochodem. W roku 1978 pokazano Vectora W2, który podobnie jak poprzednik nie miał początkowo silnika. Model wyposażono ostatecznie w V8 ze stajni Chevroleta, ale i on nie trafił do produkcji seryjnej. Wypalił dopiero trzeci projekt, supercoupe W8, którego małoseryjną budowę rozpoczęto w 1989 roku.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 16.08.2012