Dla marki Porsche od samego początku jej działalności najważniejsze były wyścigi i rajdy długodystansowe samochodów mających swoje odzwierciedlenie w modelach produkowanych seryjnie. Zawody dla 1-osobowych bolidów, jak wielbione przez Ferrari wyścigi Grand Prix i Formuła 1, pozostawały na marginesie zainteresowań niemieckiej firmy. Nie trwało to jednak zbyt długo.
Już w 1957 roku na potrzeby Formuły 2 przygotowano auto na bazie modelu 718 RSR, który brał udział między innymi w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Nowa konstrukcja od maszyny bazowej odróżniała się przede wszystkim tym, że zamiast miejsca dla kierowcy i pasażera miała miejsce tylko dla tego pierwszego, wydzielone nie po lewej stronie, ale dokładnie po środku. Przepisy F2 były na tyle luźne, że w niektórych wyścigach Porsche mogło wystartować w nieznacznie zmodyfikowanym modelu RS Spyder. Marka wygrała w kilku wyścigach... nie mając tak naprawdę samochodu klasy F2! W roku 1960 Porsche, walcząc z Cooperem i Lotusem modelem z odsłoniętymi kołami, zdobyło mistrzostwo świata.
W roku 1961 ograniczono pojemność silników samochodów Formuły 1 do 1,5 litra, co było oczywistym zaproszeniem dla auta Porsche typu 718/2 z 4-cylindrową jednostką o mocy około 165 KM i podobnego modelu 787. Dan Gurney w Monako był piąty, zdobywając dla Porsche pierwsze punkty w F1. Później był drugi we Francji (zaledwie 0,1 sekundy za zwycięskim Ferrari), we Włoszech i w USA. Na koniec sezonu Gurney był czwarty w tabeli kierowców (z taką samą ilością punktów, co trzeci Stirling Moss, który wygrał dwa wyścigi), a Porsche trzecie w tabeli konstruktorów.
Niemcy zachęceni wynikami na kolejny sezon przygotowali nowy samochodów z nowym silnikiem - bolid typu 804 z jednostką napędową typu 753. Pierwsze Porsche zbudowane z myślą o Formule 1 oparto na rurowej, przestrzennej ramie przypominającej tą z 718 oraz niezależnym zawieszeniu każdego koła z drążkami skrętnymi i podwójnymi wahaczami. Skąpą karoserię z aluminium zaprojektował Ferdinand "Butzi" Porsche, a w jej obrysie ukryto poziomo ułożone amortyzatory (początkowo hydrauliczne Koni, później pneumatyczne Bilstein).
Nowy, płaski, umieszczony centralnie silnik o maksymalnej, dopuszczalnej pojemności 1,5 litra miał już nie cztery, ale osiem cylindrów, wykonanych z Chromalu, stopu żelazowo-chromowo-aluminiowego o wysokiej odporności temperaturowej. Mieszankę powietrzno-paliwową dostarczały cztery gaźniki Webera, a temperaturę regulował położony na wierzchu w poziomie wentylator - znak rozpoznawczy wielu wyścigowych samochodów marki. Zaworami w każdym rzędzie cylindrów sterowały dwa wałki rozrządu (dwa zawory na cylinder).
Boxer ku rozczarowaniu konstruktorów rozwijał przy 9,2 tysiącach obrotów na minutę 180 koni mechanicznych - sądzono, że Ferrari, największa konkurencja ma co najmniej 190 KM. Pod koniec sezonu moc wzrosła do okolic 185 KM. Przy masie zaledwie 450 kilogramów pozwalało to na rozpędzenie się aż do 270 km/h. Napęd przekazywany był poprzez ręczną, 6-stopniową skrzynię biegów. Nietypowo w 804 rozwiązano układ hamulcowy. Zamiast tradycyjnych tarcz znalazły się płaskie pierścienie wokół piast kół, zatrzymywane zaciskami umieszczonymi od środka. Inną ciekawostką były płaskie osłony na felgi, stosowane w celu zmniejszenia oporów powietrza. Same felgi pozostały dość archaiczne - ze stali zamiast coraz częściej stosowanych stopów aluminium.
Model 804 zadebiutował w Grand Prix Holandii na torze Zandvoort. Dan Gurney, obdarzony niezwykłym talentem kierowca i mechanik w jednej osobie, miał dobry start ale na drodze do mety stanęła awaria skrzyni biegów. Druga sztuka na pocieszenie uplasowała się siódma. Kolejnym, ważnym wyścigiem była eliminacja w Rouen we Francji, w której nie startowały samochody Ferrari i w której wystawiono dwie udoskonalone sztuki 804 (przeprojektowane i wzmocnione zawieszenie, poprawiona pozycja kierowcy, usprawniona praca hamulców i skrzyni biegów). Gurney dość szybko znalazł się na trzecim miejscu, tuż za Jimem Clarkiem w Lotusie i Grahamem Hillem w BRM. Gdy obu z walki o wygraną wyeliminowały awarie Gurney znalazł się na prowadzeniu, którego nie oddał do samego końca. Była to pierwsza i ostatnia wygrana samochodu Porsche w mistrzostwach świata Formuły 1.
Wielkie oczekiwania związane z Grand Prix Niemiec, które oglądało ćwierć miliona kibiców, zakończyły się na wygranej Hilla, przyszłego mistrza świata i trzecim miejscu Gurney'a. We Włoszech szósty był Joakim Bonnier, a w USA piąty Gurney. Łupem 804 i Gurney'a padł jeszcze wyścig na torze Solitudering w pobliżu Stuttgartu, nie zaliczany do mistrzostw (drugi był Bonnier w drugim 804). Mimo jednej wygranej i jednego podium sezon 1962 zakończył się dla Porsche ogólnym rozczarowaniem. Do zdobyczy 804 należy doliczyć także wygraną w prestiżowym, górskim wyścigu Ollon-Villars w Szwajcarii, w której triumfował Bonnier.
Wyniki na torze i wyniki finansowe, a także fakt, że niewiele rozwiązań z F1 można zastosować później w samochodach drogowych sprawiły, że z rokiem 1963 Porsche wycofało się z wyścigów 1-osobowych bolidów i skupiło na samochodach sportowych i prototypach. Do ich napędu posłużyła między innymi płaska ósemka z 804, którą powiększono najpierw do dwóch, a później 2,2 litrów, przy których rozwijała do 275 KM. Silnik wykorzystywano w fabrycznych modelach 904, 906, 910, 907 oraz 909, a także w starszej serii 718. Porsche 804 powstało tylko w czterech egzemplarzach. Ostatni z nich nie brał udziału w żadnym wyścigu; auto to znajduje się obecnie w Muzeum Porsche.
Niemiecka marka wróciła do F1 na początku lat osiemdziesiątych, ale jako dostawca silników do samochodów McLarena. Współpraca trwała do roku 1987 i zakończyła się na dwóch tytułach mistrzowskich konstruktorów. W roku 1991 z silnikami Porsche eksperymentowano w bolidach Arrows i Footwork, ale jednostki te okazały się zbyt ciężkie i słabe. Porsche myślało o powrocie do Formuły 1 na sezon 2014, ale ostatecznie zdecydowano się na wyścigi wytrzymałościowe, w tym 24-godzinny Le Mans.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 30.04.2013