Agera RS z silnikiem o mocy podniesionej do 1176 koni mechanicznych w momencie rezerwacji i złożenia depozytu na ostatni egzemplarz była najszybciej sprzedającym się modelem w historii Koenigsegga. Wszystkie sztuki z serii limitowanej do 25 samochodów znalazły właścicieli w ciągu dziesięciu miesięcy od premiery auta na osiemdziesiątym piątym salonie samochodowym w Genewie, a pierwsze 10 sztuk sprzedano zanim wystawa w ogóle otworzyła się dla zwykłych zwiedzających. Ostatnie egzemplarze Agery RS, w tym pierwsze Koenigseggi z oficjalną homologacją do poruszania się po drogach publicznych na terenie USA, miały trafić w ręce właścicieli na początku 2017 roku.
Wydawało się, że będzie to jednocześnie koniec dynastii Agera. Christian von Koenigsegg i jego klienci byli jednak innego zdania. Na kolejny salon samochodowy w Genewie przygotowano jeden z nowych egzemplarzy RS w kolorze żółtym, gotową do produkcji hybrydę Regera w czerwieni oraz światową premierę pierwszego modelu z serii Agera Final. Tym razem nie było wątpliwości: był to początek końca historii Agery.
Agera, która pojawiła się w 2010 roku wyniosła Koenigsegga na zupełnie nowy poziom samochodowej arystokracji i szaleństwa. Maszyna tuż po wejściu na rynek zdobyła tytuł hipersamochodu roku w magazynie "Top Gear". W roku 2011 model Agera R ustanowił swój pierwszy rekord w próbie 0-300-0 km/h. Agera S wprowadziła na rynek karbonowe obręcze Aircore. W roku 2014 pojawił się One:1 z mocą 1360 koni mechanicznych i masą w stanie gotowym do jazdy 1360 kilogramów, który poprawił wynik 0-300-0 km/h o ponad trzy sekundy do zaledwie 17,95 sekund. Doświadczenia zdobyte przy produkcji One:1 wykorzystano przy Agerze RS. Agera Final to podobne przedsięwzięcie: zbiór wszystkiego, co najlepsze. Plus indywidualizacja na życzenie klienta na niespotykanym dotąd poziomie.
Pierwszym samochodem z rodziny Final jest czerwona Agera One Of 1, która, jak nazwa wskazuje, będzie niepowtarzalna. Samochód czerpie pełnymi garściami z One:1, ale odróżnia go m.in. zdejmowany dach z okienkiem, który można schować pod przednią maską i dodatkowa przestrzeń bagażowa. Na życzenie klienta zaprojektowano nowe progi ze skrzydełkami, wielopoziomowe ospoilerowanie w przedniej części karoserii - potrójnych lotek nie miał ani One:1 ani Agera RS - oraz dwupoziomowe skrzydło w części tylnej. Nowością są regulowane, poziome łopatki w dyfuzorze. Otwory odprowadzające powietrze z komory silnika ochrania siatka z oczkami w kształcie tarczy z logotypem Koenigsegga. Samochód zdobią oznaczenia "One Of 1", podwójna, tytanowa końcówka wydechu wyprodukowana w technologii druku 3D, lakier, przez który prześwituje struktura włókien węglowych oraz pasy wykończone w nagim karbonie. Przełączniki w kabinie wykonano z polerowanego aluminium, a w fotelach pojawiły się otwory, w które chowają się klamry od pasów bezpieczeństwa.
Każdy właściciel Agery Final będzie mógł liczyć na instalacje elementów wyposażenia i wynalazków Koenigsegga, które w innym modelach były jedynie opcjami. Największe znaczenie mają tu węglowe felgi Aircore z pustymi w środku ramionami, które ważą niecałe 7 kilogramów każda oraz umieszczony centralnie silnik. Podwójnie turbodoładowana, widlasta ósemka została podkręcona do jednego megawata! Jednostka rozwija 1360 koni mechanicznych oraz 1371 niutonometrów, które lądują tylko na tylnych kołach. Przy takich wartościach pytanie o osiągi maszyny na prostej nie mają większego znaczenia (patrz rekord 0-300-0).
Szerokie zastosowanie włókien węglowych, lekkich metali i inne sztuczki sprawiły, że One Of 1 może w kategorii lekkości ścigać się z One:1. Samochód na sucho waży tylko 1288 kilogramów (0,95 kilograma na każdy koń mechaniczny!), a w stanie gotowym do jazdy, z paliwem i wszystkimi płynami na pokładzie, waży 1380 kilogramów. To o dwadzieścia kilogramów więcej od One:1 i o piętnaście kilogramów mniej od Agery RS.
Szwedzka rodzina Agery Final będzie liczyła tylko trzech członków. Ostatni samochód z tej serii ma zostać ukończony pod koniec roku 2017. Do tego czasu pierwszoplanową rolę w ofercie Koenigsegga przejmie rewolucyjna, hybrydowa Regera o mocy przeszło 1500 koni mechanicznych.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 01.03.2016
