Model Prelude przez blisko ćwierć wieku i aż pięć generacji reprezentował Hondę w segmencie kompaktowych, przystępnych coupe z napędem przenoszonym na przód. Auto, które pod względem technologicznym było spokrewnione z rodzinnymi autami z serii Accord i Civic, wypadło z łask na początku dwudziestego pierwszego wieku, gdy wzięcie na klasyczne, dwudrzwiowe coupe zaczęło spadać między innymi na rzecz crossoverów.
Japońska marka zaprezentowała pierwszą Prelude na swoim rodzimym rynku w 1978 roku, a kilkanaście miesięcy później przedstawiła swoją propozycję innym częściom świata, w tym rynkom europejskim. Pierwsza odsłona miała około 4,1 metra długości, ważyła tylko około 900 kilogramów i polegała na czterocylindrowych silnikach o pojemności poniżej 1,8 litra i mocy dochodzącej do około 90 koni mechanicznych. Druga generacja, w której pojawiły się chowane światła, osiągała już 160 koni. Na tym samym poziomie zatrzymała się trzecia generacja, dla której przygotowano silniki o pojemności co najmniej dwóch litrów oraz system kół skrętnych na tylnej osi.
W czwartej generacji na początku lat dziewięćdziesiątych zniknęły chowane światła, silniki o pojemności 2,3 litra generowały do okrągłych 200 koni mechanicznych, a wśród nowinek technicznych pojawił się system tylnych kół skrętnych sterowany elektronicznie zamiast mechanicznego. Piąta i ostatnia generacja wspięła się pod koniec lat dziewięćdziesiątych do 220 koni mechanicznych. Jej produkcję i karierę całej rodziny Prelude zakończono jesienią 2001 roku. Wszystkie pięć generacji sprzedało się na całym świecie w liczbie przeszło 825 tysięcy egzemplarzy. Najpopularniejsza była druga generacja: ponad 335 tysięcy samochodów.
Po 2001 roku ślad po Prelude przepadł, a przystępne Hondy o względnie sportowym zacięciu reprezentowały przede wszystkim takie modele, jak Civic Coupe, Accord Coupe oraz Integra, zależnie od rynku. Na zmianę klimatu, pozwalającą na powrót Prelude, trzeba było czekać ponad dwadzieścia lat! Na wystawie Japan Mobility Show w Tokio, znanej wcześniej jako Tokyo Motor Show, w październiku 2023 roku Honda przywiozła stadko konceptów zwiastujących jej elektryczną przyszłość, a także, niespodziewanie... zapowiedź zupełnie nowego coupe Prelude, która wyglądała na coś, co mogłoby wejść do produkcji już następnego dnia!
Koncepcyjną Prelude pokazano w roku 75-lecia działalności Hondy pod takimi hasłami, jak "radość z jazdy". Coupe w bieli miało swoją premierę jako nieruchomy projekt auta pozbawionego mechanizmów i wnętrza. Pojazd zwracał uwagę zgrabnymi proporcjami, szerokimi pasami świetlnymi z przodu i z tyłu, 20-calowymi felgami, a także detalami z włókien węglowych (splitter z przodu, lusterka boczne, progi, spoiler i dyfuzor z tyłu). Z przodu i z tyłu umieszczono pionowe, niebieskie paski świetlne, mające reprezentować elektryfikację auta. Niebieskim kolorem pokryto również zaciski hamulcowe.
Kilka tygodni po japońskiej premierze i czterdzieści pięć lat po wejściu pierwszej Prelude do produkcji koncept pokazano na salonie samochodowym w Los Angeles w USA. Już wtedy było wiadomo, że nowa Prelude nie będzie elektryczna, ale hybrydowa. Latem 2024 roku auto miało swoją europejską premierę: na Festiwal Prędkości w Goodwood przywieziono koncept w nowym, karmazynowym odcieniu, który razem z innymi okazami miał podkreślać 25-lecie produkcji drogowych samochodów Hondy z hybrydowymi układami napędowymi.
Honda Prelude szóstej generacji miałaby być gotowa do produkcji już w 2025 roku i dostępna na rynkach całego globu. Czego można spodziewać się po hybrydzie? Wnioskując po Accordzie jedenastej generacji, czy Civicu jedenastej generacji: wolnossącego silnika spalinowego o pojemności dwóch litrów i systemowej mocy ponad 200 koni mechanicznych. Wnioskując po zapowiedziach godnego otwarcia drugiego ćwierćwiecza historii hybryd Hondy: czegoś bardziej ekscytującego i znacznie mocniejszego!
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 08.10.2024