Rok 1966 był dla Ferrari końcem złotej ery całkowitej dominacji w zawodach długodystansowych. Od roku 1960 przez sześć lat z rzędu włoskie maszyny rządziły w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, aż pięć razy z rzędu obsadzając całe podium. W tym samym okresie również sześć razy zwyciężyły w mistrzostwach samochodów sportowych. W roku 1966 wszystko się zmieniło. W Le Mans w swoim trzecim roku startów trzy pierwsze miejsca zdobył Ford GT40, a w mistrzostwach świata amerykańskie maszyny wygrały w dwóch innych wyścigach, zajmując ponownie całe podium i wygrywając całą serię.
Odpowiedzią Ferrari na rosnące w siłę Fordy już w 1965 roku były zupełnie nowe prototypy serii P2 z silnikami V12 o mocy sięgającej 400 KM. Na kolejny sezon przygotowano 420-konne P3 z ponadczasową karoserią zaprojektowaną przez Piero Drogo, ale w tym czasie Ferrari skupiało się bardziej na Formule 1 i P3 nie cieszyło się zbyt wieloma startami. Dopiero po przegranej z Fordem wróciło do starych nawyków, przygotowując ostatni z serii prototyp 330 P4.
P4 na drodze ewolucji wywodziło się bezpośrednio z P3 i pamiętało czasy 250P z 1963 roku, jednego z pierwszych Ferrari z silnikiem umieszczonym centralnie. Maszynę zbudowano na przestrzennym, rurowym podwoziu ze stali, które usztywniano panelami ze stopów aluminium. Niezależne zawieszenie utrzymane na wzór rozwiązań z Formuły 1 charakteryzowało się nowymi, aluminiowymi amortyzatorami z możliwością regulacji (P3 miała stalowe, nie regulowane). W P4 znalazły się szersze felgi i ogumienie marki Firestone zamiast produktów Dunlopa. Dunlop nie dostarczał już również felg, które wymieniono na magnezowe obręcze Campagnolo. Powiększono także rozstaw kół.
Całe auto przykryto niskim i długim nadwoziem z tworzyw sztucznych i aluminium, którego kształty wzorowane na P3 doskonalono w tunelu aerodynamicznym. Efektem końcowym był jeden z najpiękniejszych samochodów wyścigowych swoich czasów. Z opływem powietrza radziły sobie jednak lepiej Fordy. Mark IV uzyskał w Le Mans wynik 333 km/h, a słabsze o blisko 50 koni mechanicznych, ważące na sucho niecałe 800 kilogramów 330 P4 jedynie 310 km/h. Auta zbudowano początkowo jako coupe, ale pod koniec sezonu przeobrażono je w lżejsze o 40 kilogramów spydery.
P4 odziedziczyło po P3 czterolitrowy, wolnossący silnik V12 z aluminiowym blokiem, czterema wałkami rozrządu, suchą miską olejową i wtryskiem paliwa Lucasa w nowym położeniu. Zupełną nowością były głowice z trzema zaworami zamiast dwoma - jednym wydechowym i dwoma wlotowymi. Przy ośmiu tysiącach obrotów na minute silnik rozwijał 450 koni mechanicznych. Motor mocowany w dwunastu punkach pasujących jedynie do podwozia 330 P4 stanowił część konstrukcji nośnej.
Jednostka napędowa współpracowała z nową, ręczną skrzynią biegów Ferrari o pięciu przełożeniach, która pojawiła się w miejscu mechanizmu ZF używanego w modelach P3. Przekładnia była dostępna w dwóch wariantach: "Targa Florio" z czterema krótkimi przełożeniami i piątym długim oraz w standardowej konfiguracji z przełożeniami rozłożonymi równomiernie.
Ferrari nie straciło jednocześnie zainteresowania silnikiem w wydaniu 24-zaworowym, dla którego zaprojektowano nowe gaźniki zamiast układu Lucasa i umieszczono w zmodernizowanych egzemplarzach P3. Tak przygotowane samochody przeznaczono zgodnie z tradycją dla prywatnych zespołów i oznaczono jako 412P. Potocznie były znane jako 330 P4/5 (podobny proceder przeprowadzono wcześniej ze zmodyfikowanymi modelami P2, które dla klientów oferowano jako 365P, znane powszechnie pod symbolem P2/3).
Udoskonaleń w P4 było oczywiście znacznie więcej. Na pokładzie znalazły się między innymi łatwiejsze w wymianie i efektywniejsze w odprowadzaniu ciepła hamulce Girlinga, wydajniejsze układy chłodzenia i sprawniejsze wycieraczki marki Marelli w miejscu sprawiających problemy wynalazków Lucasa. Nowe były także dwa zbiorniki paliwa, mieszczące łącznie 140 litrów (początkowo 114), które połączono rurą będącą częścią podwozia. W ten sposób oba można było napełniać z jednego wlewu.
Ferrari 330 P4 wystartowało w sezonie 1967 na torach Daytona, Monza, Spa, Brands Hatch oraz w 24-godzinnym wyścigu Le Mans i w Targa Florio. Wygrano dwa razy: w lutym w 24-godzinnym wyścigu na terytorium Forda na Daytonie (całe podium, trzecie miejsce dla 412P) oraz w kwietniu w 1000-kilometrowym Trofeo Filippo Caracciolo na Monzie. To pozwoliło na odzyskanie mistrzostwa w serii samochodów sportowych. Do pełni szczęścia zabrakło tylko wygranej w Le Mans, gdzie 330 P4 obsadziły drugie i trzecie miejsce, kończąc wyścig kilka okrążeń za Fordem GT40 Mark IV.
Zmiana przepisów w roku 1968 ograniczyła pojemność silników prototypów do trzech litrów, co zakończyło karierę 330 P4 w wyścigach długodystansowych zaledwie po jednym sezonie i położyło kres całej serii modeli Ferrari. W ramach protestu wobec częstych zmian regulaminu Włosi zrobili sobie rok przerwy i z nowym prototypem, coupe 312P, pojawili się w sezonie 1969. Do tego czasu dwa egzemplarze P4 przeobrażono w spydery z nisko poprowadzoną, przednią szybą, przeprojektowaną tylną i przednią częścią nadwozia, wyposażono w silniki powiększone do 4,2 litrów i wystawiono do północnoamerykańskich zawodów Can Am jako "350 Can-Am". Konkurencja przede wszystkim ze strony McLarena była niestety znacznie silniejsza i Ferrari nie sięgnęło tam po żadne trofea.
Włosi zbudowali tylko trzy zupełnie nowe egzemplarze modelu 330 P4, na podwoziach 0856, 0858 oraz 0860 (plus fabryczne 330 P3 na podwoziu 0846, zmodernizowane do specyfikacji P4). Egzemplarz na podwoziu numer 0858, który wygrał na Monzie, był trzeci w Le Mans i startował potem w serii Can Am, w Australii i w RPA (kilka wygranych) sprzedano w maju 2009 roku na aukcji. Licytacja maszyny z otwartym nadwoziem i mocą silnika podniesioną do 480 koni mechanicznych zakończyła się na 7,25 milionach euro.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 15.08.2012