Ekstremalne coupe Apollo o mocy przekraczającej w niektórych wersjach 850 koni mechanicznych od niemieckiego Gumpert Sportwagenmanufaktur pojawiło się na rynku w sezonie 2005 i razem z całą firmą przetrwało niecałą dekadę. Zagrożony bankructwem zakład, który założył Roland Gumpert, były specjalista Audi od modeli sportowych i rajdowych legend oddziału Audi Sport, swój ostatni wysiłek podjął na początku 2014 roku. Było nim małe coupe o nazwie Explosion z silnikiem umieszczonym z przodu i napędem na obie osie, które nigdy nie weszło do produkcji.
W ciągu kolejnych miesięcy zakład dopadło widmo bankructwa, a władzę przejęli inwestorzy z Chin, którzy już wcześniej wrzucili do swojego portfela włoską, upadłą po nieudanej reanimacji markę De Tomaso. Roland Gumpert zachował pozycję CEO i szefa technicznego. Nowe przedsiębiorstwo przemianowano na Apollo Automobil, a jego pierwszą produkcją był projekt nowego supercoupe Arrow. Koncept zadebiutował na osiemdziesiątym szóstym salonie samochodowym w Genewie, na którym pokazano również kolejną ewolucję wiekowego Apollo. Model pod nową marką otrzymał nową nazwę - po prostu N.
Czarno-biała maszyna sponsorowana przez literę N to stary, dobry Apollo w postaci niewiele odbiegającej od tej, w której pozostawił go Roland G, lat 72, przygotowując coupe w specyfikacji Enraged. Znajoma twarz, jeszcze bardziej rozdęty zad i wielkie wgłębienia na obu burtach zyskują ciekawszą osobowość dzięki splitterowi i lotkom z przodu, powiększonemu wlotowi powietrza na dachu, rozbudowanemu dyfuzorowi oraz skrzydle, które przytrzymywane jest teraz przez dwa ramiona od góry, a nie od dołu. To ostatnie rozwiązanie znane jest przede wszystkim z samochodów wyścigowych i wpływa na bardziej wydajne przebijanie się przez ścianę powietrza.
Ciasna i ciemna kabina oferuje miejsce wyłącznie dla kierowcy i pasażera na kubełkowych fotelach z włókien węglowych. Kluczowe miejsce na desce rozdzielczej zajmuje zupełnie nowy zestaw instrumentów z cyfrowym wyświetlaczem i przełącznikiem trybów jazdy (Basic, Sport, Race), który na życzenie może zostać poddany indywidualizacji. Standardem są m.in. nie tak oczywiste, sterowane elektrycznie szyby, elektryczny hamulec parkingowy, elektrohydrauliczne wspomaganie kierownicy, którą można bez trudu zdjąć, 4-punktowe pasy bezpieczeństwa, podstawowa klimatyzacja oraz elektronika DVD Moniceiver z nawigacją satelitarną i kamerą cofania.
Samochód przygotowany w nowym centrum technologicznym firmy w Denkendorf zbudowany jest na przestrzennej, rurowej ramie ze stali chromowo-molibdenowej ze zintegrowaną skorupą kabiny z włókien węglowych oraz Kevlaru i 120-litrowym zbiornikiem paliwa. Zewnętrzną powłokę z unoszonymi do góry drzwiami wykonano z włókien węglowych, pod którymi kryją się wzmocnienia z karbonu i aluminium. Wszystkie koła zawieszono niezależnie na podwójnych wahaczach i parach amortyzator/sprężyna w układzie pushrod z możliwością automatycznej lub ręcznej regulacji siły tłumienia, drążków przeciwskrętnych i prześwitu w zakresie od 40 do 120 milimetrów (plus dodatkowe 40 mm przy pokonywaniu przeszkód). Podwozie skrywa także pneumatyczny podnośnik, pozwalający na podniesienie samochodu bez lewarka. System ABS dla Apollo N dostarczył Bosh, wentylowane tarcze hamulcowe od średnicy 378 kilometrów pochodzą od AP Racing. Standardem jest ogumienie Michelin Pilot Sport Cup 2.
N wzorem swoich poprzedników polega na jednostce napędowej, której korzenie sięgają stajni Audi. Jest nią podwójnie turbodoładowany motor w układzie V8 o pojemności niespełna 4,2 litrów z suchą miską olejową i sekwencyjnym, wielopunktowym wtryskiem paliwa. Rozwidlony pod kątem prostym, 40-zaworowy silnik dostarcza 700 koni mechanicznych przy sześciu tysiącach obrotów na minutę oraz 880 niutonometrów przy czterech tysiącach obrotów na minutę. Obroty rosną do 7,2 tysięcy, a moc jednostki po odpowiednim strojeniu może przekroczyć 800 koni mechanicznych.
Napęd na tylną oś przenosi 7-stopniowa, sekwencyjna skrzynia biegów firmy Cima z systemem sterowania łopatkami przy kierownicy, dwutarczowe sprzęgło AP Racing oraz samoblokujący się mechanizm różnicowy Torsena, które wspomaga regulowana kontrola trakcji od Racelogic. Na życzenie Apollo oferuje indywidualne ustawienie przełożeń każdego biegu oraz mechanizm zmiany biegów tradycyjnym drążkiem. Niemiecki potwór waży około 1200 kilogramów, a pod pełnym obciążeniem tyje mu się do maksymalnie 1550 kilogramów. Na jeden koń mechaniczny przypada około 1,7 kilograma. Rozpędzenie się do 100 km/h zajmuje mu około trzech sekund, a prędkość maksymalna sięga 360 km/h.
Apollo N jako maszyna zamykająca pewną erę w historii firmy zostanie wyprodukowany w ilości zaledwie sześciu egzemplarzy. Twórcy zapewniają, że ich właściciele dostaną w swoje ręce jeden z najszybszych samochodów świata. W jakim sensie? Chodzi o wynik siedmiu minut i 11,6 sekund oraz rekord wśród produkowanych seryjnie, drogowych samochodów na północnej pętli toru Nürburgring, który przez cztery lata należał do Apollo S. Apollo N ma być na Nordschleife jeszcze szybszy!
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 02.03.2016