Jedną z wielu nowości technologicznych, które przyniosła druga wojna światowa były produkowane na masową skalę samochody z napędem na wszystkie cztery koła. Po wojnie weszły one do cywila: rządził amerykański Jeep, który budowany był przez Forda i Willysa, w Japonii w takich pojazdach wyspecjalizowała się Toyota, a w Wielkiej Brytanii po krótkich próbach Austina z udaną terenówką dla zwykłego obywatela pozostał tylko Rover, Land Rover.
Pod koniec lat sześćdziesiątych po świecie jeździło już blisko 750 tysięcy Land Roverów, a nowe pokolenia kierowców i klienci o puchnących portfelach byli coraz bardziej zainteresowani wypadami o charakterze rekreacyjnym. Właśnie dla nich Anglicy opracowali samochód, którego nie oferował na kontynencie nikt inny: w 1970 roku na świecie pojawił się pierwszy luksusowy Range Rover, który niemal z miejsca został umieszczony w paryskim Luwrze jako przykład "Wzorowego wzornictwa przemysłowego".
Budowę pierwszych prototypów, znanych od rozstawu osi jako "100-calowy station wagon", rozpoczęto w 1966 roku. Nowa maszyna, europejski przodek dzisiejszych SUV'ów z najwyższej półki, była bardzo pojemna, wszędobylska i dzięki dwubryłowej, trzydrzwiowej karoserii wykonanej prawie w całości z aluminium na swój sposób stylowa.
Range otrzymał widlastą ósemkę, którą Brytyjczycy kilka lat wcześniej dołączyli do swojego menu dzięki współpracy z Buickiem. Wolnossący, aluminiowy motor z jednym wałkiem rozrządu charakteryzował się pojemnością ponad 3,5 litrów i mocą 137 koni mechanicznych. Napęd przenosiła czterostopniowa, ręczna skrzynia biegów z synchronizacją i dwustopniowym reduktorem do jazdy zwykłej i terenowej i mechanizmem różnicowym Solisbury. Cała moc lądowała stale na wszystkich czterech kołach (w zwykłym Land Roverze napęd na obie osie był odłączany). Prędkość maksymalna dochodziła do 150 kilometrów na godzinę. V8 oferowano również z modelach P5 i P6 ze stajni Rovera, od 1979 roku w jednym z Land Roverów, od 1968 roku korzystał z niego Morgan, a na początku lat osiemdziesiątych skłoniły się ku niemu także TVR i Marcos.
W połowie lat osiemdziesiątych gaźniki Zenith w widlastej ósemce wymieniono na sterowany elektronicznie wtrysk Lucasa, a klienci otrzymali alternatywę w postaci motoru wysokoprężnego. Pojemność benzynowego silnika do sezonu 1992 roku urosła do prawie 4,2 litrów, a jego moc przekroczyła 180 koni mechanicznych. W roku 1985 wysokoprężny Range Rover ustanowił dwadzieścia siedem rekordów świata prędkości, w tym średnią ponad 100 mil na godzinę w 24-godzinnej jeździe.
Podwozie i nadwozie ze stalową klatką powstawały całkowicie oddzielnie. Obie, sztywne osie z układem samopoziomowania zawieszono w luksusowej terenówce na sprężynach śrubowych (Land Rover miał resory półeliptyczne), a przy każdym z kół zainstalowano tarcze hamulcowe. Standardem, oprócz radzenia sobie dosłownie w każdym terenie, było między innymi wspomaganie hamowania, a później pierwsza na świecie z napędem 4x4 elektroniczna kontrola trakcji i system ABS. Znakiem rozpoznawczym Range Rovera była między innymi podwieszana tylna klapa, która mogła służyć za ławkę, podporę do przewozu większego ładunku lub, jak to zademonstrował książę Philip, podłoże punktu obserwacyjnego.
W ciągu pierwszych niespełna sześciu lat produkcji Range Rover rozszedł się w ilości ponad 40 tysięcy egzemplarzy, z których około ¾ poszło na eksport. W latach osiemdziesiątych model doczekał się między innymi wersji z drugą parą drzwi, opcjonalną, automatyczną skrzynią biegów i skórzaną tapicerką. W roku 1982 jego produkcja przekroczyła pierwsze sto tysięcy egzemplarzy, a sześć lat wcześniej brytyjskie fabryki wypuścił 10-milionowy Land Rover.
Range był faworytem w dziesiątkach rajdów terenowych (m.in. wygrana w pierwszym rajdzie Paryż-Dakar w powtórka w 1981 roku, klasowa wygrana w rajdzie Londyn-Sydney), ulubieńcem angielskiej rodziny królewskiej i bazą dla pojazdów wojskowych oraz użytkowych, jak ambulanse czy nawet Popemobile. Produkcję Range Rovera pierwszej serii, znanej w samej końcówce kariery Classic, zakończono dopiero w 1996 roku na ponad 317,6 tysiącach egzemplarzy.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 10.09.2016