W pierwszych latach XX wieku Francuzi wpadli na pomysł organizowania długodystansowego wyścigu pomiędzy miastami na terenie całego kraju. Idea ta nie przypadła zbytnio do gustu elicie rządzącej i wkrótce musiała zostać porzucona. Po niewielu latach podjęli ją Włosi - w 1927 roku po raz pierwszy rozegrany został legendarny rajd samochodowy Mille Miglia, liczący sobie tysiąc mil długości, mający start i metę w Brescii. Startowali w nim nasławniejsi kierowcy epoki oraz najwspanialsze maszyny. Ostatni rajd Mille Miglia odbył się w 1957 roku, tragicznie kończąc prestiżową serię (w wypadku zginął kierowca, pilot oraz jedenastu widzów), w której największą sławę trwającą do dziś zdobyły marki (i nazwiska) Ferrari, Alfa Romeo, Maserati oraz Porsche.
Współczesna edycja Mille Miglia z przerwami rozgrywana jest od 1977 roku. Startować mogą w niej jedynie modele, które przed laty brały udział w oryginalnym rajdzie. Dziesiątego maja 2006 roku w Brescii obok aż 375 zabytkowych pojazdów pojawił się jeden współczesny, starający bezszelestnie wtopić się w klimat dawnych lat - koncepcyjne coupe BMW Mille Miglia. Sam rajd wygrało wtedy BMW 328 z 1937 roku. To samo (prawie), dwuosobowe auto zwyciężyło także w 1940 roku, osiągając rekordową średnią prędkość prawie 167 km/h i maksymalną 224 km/h. To właśnie ten model był źródłem inspiracji dla konceptu Mille Miglia, który aż ocieka stylem retro w najczystszej postaci, choć zdecydowanie nie najlżejszej.
Ręcznie wykonane coupe osadzono na podzespołach z BMW Z4 a pod maską umieszczono silnik znany z Z4 M, rozwijający 343 koni mechanicznych mocy. Ta rzędowa, sześciocylindrowa jednostka to daleki prawnuk silnika o takiej samej konstrukcji z modelu 328, który w 1936 roku był drugim najszybszym, seryjnym samochodem produkowanym w Niemczech (w najmocniejszej wersji w późniejszych latach rozwijał on moc 136 KM). Układ wydechowy w koncepcie zmodyfikowano tak, aby samochód nabrał jak najbardziej rasowego, rajdowego brzmienia a cały układ przeniesienia napędu oraz zawieszenie zestrojono nieco inaczej niż w seryjnym dawcy organów.
Potężne nadwozie z asymetrycznie nakreślonym tyłem wykonane z tworzyw sztucznych wzmacnianych włóknami węglowymi pozbawiono drzwi - do środka wchodzi się unosząc do góry cały dach wraz z szybami. Także zgodnie z przedwojennymi trendami tylne koła zakrywa blacha a przednia szyba podzielona jest na dwie mniejsze. Z przodu samochodu przyspawano ogromne, okrągłe lampy z diodami LED nawiązujące do historycznego 328 MM. W kabinie pasażerskiej przy wykonaniu widocznych elementów i pokryciu ich obiciami przyjemnymi w dotyku posłużono się tylko trzema materiałami: nierdzewną stalą, cielęcą skórą oraz elastyczną lycrą. Prostotę i funkcjonalność wnętrza konceptu podziela zarówno przedwojenny model 328 jak i współczesny Z4.
Bliższe dane a tym bardziej osiągi powstałego w jednym egzemplarzu coupe Mille Miglia pozostają niestety tajemnicą. Jedynie dla nakreślenia obszaru poszukiwań wspomnieć można, że ten sam silnik ważące półtorej tony Z4 M rozpędza to setki w pięć sekund i pozwala na osiągnięcie elektronicznie ograniczonej prędkości maksymalnej 250 km/h.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 04.10.2007