Berlinetta 275 GTB to jeden z najbardziej klasycznych przykładów na Ferrari z widlastą dwunastką pod przednią maską z lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku. Coupe zadebiutowało w 1964 roku i wprowadziło do oferty włoskiej marki takie nowości, jak niezależne zawieszenie tylnych kół oraz umieszczoną przy tylnej osi skrzynię biegów, tak zwany układ transaxle. Napędzający je silnik V12 miał prawie 3,3 litra pojemności i generował 280 koni mechanicznych.
275 GTB zajęło zasłużone, stałe miejsce wśród najważniejszych modeli w historii Ferrari, nieustannie inspirujących inżynierów i stylistów marki, a także jej klientów. Ci ostatni otrzymali kilka dekad później możliwość zamówienia samochodu uszytego specjalnie na miarę. Takimi właśnie zadaniami zajął się oddział Progetti Speciali, którego pierwszą kreację, powstałą we współpracy ze studiem stylistycznym Fioravanti, upubliczniono w 2008 roku. Unikatowy wóz, który wzorowany był na 275 GTB pokazano pod koniec 2016 roku. Do tego czasu w ramach serii SP zbudowano kilkanaście innych specjałów.
Jedyne w swoim rodzaju coupe o nazwie SP 275 RW Competizione pokazano pierwszy raz publicznie na początku grudnia podczas inauguracyjnego Ferrari Classiche Concours, towarzyszącego cyklicznemu Finali Mondiali, które miało miejsce po raz pierwszy w USA, na torze wyścigowym Daytona. Żółta berlinetta stanęła w towarzystwie zabytkowych oraz współczesnych modeli Ferrari, a cała impreza przyciągnęła z całego świata ponad 800 wozów wyprodukowanych w Maranello. Finali Mondiali każdego roku zbiera klientów Ferrari, którzy ścigają się i podróżują w ramach fabrycznych programów i pucharów Ferrari Challenge, F1 Clienti oraz Programmi XX. Właściciel SP 275 zapewne znajdował się w jednej z tych grup, a może w kilku?
Maszyna z serii SP została przygotowana na podwoziu produkowanego od 2012 roku coupe F12berlinetta, które w chwili debiutu zasilane było prawie 6,3-litrowym, wolnossącym silnikiem V12 o mocy aż 740 koni mechanicznych, ulokowanym pod przednią maską. Potworny grand tourer potrzebował zaledwie 3,1 sekundy na przekroczenie prędkości stu kilometrów na godzinę. W roku 2015 model F12 przeobrażono w maszynę jeszcze bardziej bezwzględną: F12tdf. W takim wydaniu coupe schudło aż o 110 kilogramów i zostało wzmocnione do 780 koni mechanicznych. Uzbrojono je jednocześnie w takie wynalazki, jak system tylnych kół skrętnych.
Pod maską SP 275 RW Competizione wylądował silnik z limitowanego do 799 egzemplarzy F12tdf, razem z którym przeszczepiono 7-stopniową skrzynię biegów DCT. Motor wysyła na tylne koła 705 niutonometrów, które w przypadku F12tdf zapewniają sprint od zera do setki na poziomie 2,9 sekund. Dokładne parametry i osiągi one-off'a pozostają tajemnicą.
Zupełnie nowa karoseria SP 275 RW Competizione została zaprojektowana przez fabryczne Centro Stile we współpracy ze studiem Pininfarina, które od końca 2015 roku należy do indonezyjskiego koncernu Mahindra. Szczególną wagę przyłożono tu do nawiązań do wyścigowego 275 GTB na podwoziu numer 06885, które w 1965 roku zajęło trzecie miejsce w 24-godzinnym wyścigu Le Mans i wygrało w klasie GT (dwie czołowe pozycje zdobyli kierowcy w prototypach Ferrari 250 LM). Do wyścigowego auta nawiązują między innymi pokaźne otwory wentylacyjne, aluminiowa klapka wlewu paliwa oraz żółty lakier, wzorowany na barwach belgijskiego zespołu Ecurie Francorchamps, który wystawił 275 GTB w Le Mans. Tylko dla SP zaprojektowano także nowe felgi o średnicy dwudziestu cali.
Ferrari SP 275 RW Competizione było co najmniej trzecim samochodem z placówki Progetti Speciali, który bazował na modelu F12. Wcześniej oficjalnie upubliczniono lub przyłapano w terenie spydera F12 TRS oraz coupe SP America. Inne, kolekcjonerskie okazy z rodziny SP oparto na F430, 599 GTB, 599 GTO, 458 Italia, FF oraz 458 Speciale.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 23.12.2016