Legenda głosi, że Ferruccio Lamborghini założył własną fabrykę samochodów z powodu rozczarowania, jakiego doświadczył podczas użytkowania jednego z modeli Ferrari. Przedsiębiorczy Włoch przygodę z własnymi samochodami zaczynał z romachem w 1963 roku od budowy egzotycznych grand tourerów z silnikami V12, do których kilka lat później dołączyło sensacyjne coupe Miura z jednostką napędową umieszczoną centralnie. Kolejnym etapem firmy z Sant'Agata Bolognese był sportowy samochód dla wszystkich, pierwsze "baby Lambo", coupe Urraco.
Po przezwyciężeniu początkowych problemów z jakością i produkcją Urraco stało się najlepiej sprzedającym się modelem w krótkiej historii Lamborghini i do roku 1979 rozeszło się w około 780 egzemplarzach. Model, w zależności od rynku i okresu produkcji, oferowano z umieszczonymi centralnie silnikami V8 o pojemności od dwóch do trzech litrów i mocy od 180 do 250 koni mechanicznych. W tym czasie w firmie nie było już jej założyciela, który pozbył się swoich udziałów na rzecz dwójki zaprzyjaźnionych przemysłowców. Lamborghini pod nowym kierownictwem przygotowało swój pierwszy model z otwartą karoserią. Był nim Silhouette, który zadebiutował w 1976 roku na wystawie w Genewie.
Punktem wyjścia dla Silhouette, którego nazwa dla odmiany nie nazwiązywała do żadnego z walecznych byków, było Urraco. Karoserie dla obu pojazdów zaprojektowano w studiu Bertone, a młodszy model odróżniał się między innymi poszerzanymi, kanciastymi nadkolami, czarnymi wlotami powietrza po bokach, przechodzącymi w pokrywę komory silnika, szerokimi słupkami zamiast drugiej pary bocznych szyb, pociągniętym nisko przednim zderzakiem oraz efektownymi felgami rodem z konceptu Bravo z pięcioma okrągłymi otworami, których kolejne wersje stały się później jednymi ze znaków rozpoznawczych Countacha i Diablo. Model odróżniał się również zdejmowanym dachem typu targa, oczywiście. Dachem, który nie grzeszył szczelnością.
Samonośne nadwozie i karoserię Silhouette wykonano w całości ze stali. W dwuosobowej kabinie zmodernizowano deskę rozdzielczą, tunel środkowy, kierownicę i fotele. Auto wyposażono w wentylowane tarcze hamulcowe na każdej osi, niezależne zawieszenie wszystkich kół oraz nowe ogumienie typu P7 produkcji włoskiego Pirelli, które zajęło miejsce używanych we wcześniejszych modelach V8 opon francuskiego Michelin. W porównaniu do Urraco największej uwagi wymagało zawieszenie tylnych kół ze znacznie zwiększonym rozstawem, na których znalazły się opony o szerokości 285 zamiast 205 milimetrów.
Silnik montowany w Silhouette to jednostka prosto z Urraco P300, motor z aluminiowym kadłubem o pojemności trzech litrów z dwoma zaworami na cylinder i czterema wałkami rozrządu w każdej głowicy. Jednostka dostarczała 250 koni mechanicznych przy 7,5 tysiącach obrotów na minutę i 265 niutonometry przy 5,75 tysiącach obrotów na minutę, które na tylne koła wysyłała ręczna skrzynia biegów o pięciu przełożeniach. Przy masie niespełna 1,4 tony wystarczało to na rozpędzenie się do 260 km/h i przekroczenie setki w czasie niespełna sześciu sekund.
Silhouette nie zrobiło na klientach Lamborghini większego wrażenia, a jego wyniki pogorszył kryzys paliwowy i ograniczona dostępność; model nie był oferowany między innymi na podatnym na włoskie egzotyki terenie USA. Samochód zniknął z katalogu włoskiej marki w 1979 roku po zbudowaniu zaledwie 53 egzemplarzy, z których ostatni służył za prototyp jego następcy. Do dzisiaj przetrwała tylko połowa z nich.
W tym samym czasie Lamborghini zakończyło również produkcję grand tourera Espada z miejscem dla czworga i silnikiem V12 z przodu oraz ostatniej ewolucji Urraco. Tuż przed kolejną zmianą właściciela zostało jedynie z Countachem S. Koniec dekady stał się jeszcze okazją do zbudowania na bazie Silhouette konceptu kabrioletu Athon ze studia Bertone, który nie miał szans na produkcję. Ostatni rozdział sportowych wozów Lamborghini z widlastymi ósemkami otwarto w 1981 roku z najbardziej udanym ze wszystkim tego typu aut modelem Jalpa, który sprzedano w ponad 420 egzemplarzach.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 28.01.2017