Do 2010 roku Mercedes kojarzył się w Formułą 1 właściwie jedynie w kontekście dostawcy silników dla bolidów McLarena i tylko czasem ktoś przypominał sobie jeszcze, że niemiecka marka miała własne samochody w latach pięćdziesiątych. Sezon 2010 zmienił ten stan rzeczy. Mercedes-Benz po wykupieniu zespołu Brawn GP, aktualnych mistrzów świata, wkroczył po dziesięcioleciach przerwy do najbardziej prestiżowej serii wyścigów samochodowych na świecie jako konstruktor z krwi i kości, a raczej włókien węglowych i benzyny.
Na nowe przedsięwzięcie nie żałowano środków i do pierwszego składu ściągnięto między innymi przebywającego od trzech lat na zasłużonej emeryturze Michaela Schumachera, siedmiokrotnego mistrza świata. Już w pierwszym sezonie Mercedes GP Petronas F1 Team uplasował się na miejscu czwartym w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Dwa lata później sięgnął po swoją pierwszą wygraną w XXI wieku, a sezon 2013 zakończył na miejscu drugim w tabeli z generalką.
Od roku 2014 i wielkich zmian w przepisach z samochodami i kierowcami Mercedesa dało się rywalizować tylko wtedy, gdy zespołowi z siedzibą w Brackley w Wielkiej Brytanii coś poszło nie tak. Ekipa kierowana między innymi przez Nikiego Laudę, potrójnego mistrza świata Formuły 1 z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, w ciągu trzech lat wygrała w aż 51 z 59 eliminacji, zdobyła trzy z rzędu tytuły mistrzowskie konstruktorów i trzy tytuły mistrzowskie kierowców (dwa razy Lewis Hamilton, raz Nico Rosberg). Na sezon 2017 z myślą o utrzymaniu tej pozycji przygotowano gruntownie przeprojektowany według zmienionych przepisów bolid o oznaczeniu F1 W08 EQ Power+.
Wyścigową maszynę wybrano do promocji nowej marki technologicznej w koncernie Daimlera, EQ Power właśnie (z plusem dla modeli AMG), ukutej z potrzeby wyróżnienia hybrydowych, osobowych samochodach z salonów Mercedes-Benza oraz Mercedes-AMG. Jej pierwszym zwiastunem był koncept SUV'a o nazwie Generation EQ, który pokazano jesienią 2016 roku, a pierwszym, seryjnym modelem w jej ramach ma być limuzyna klasy S po facelifcie. Najbardziej emocjonującą hybrydą niemieckiego koncernu będzie hipercoupe od świętującego swoje 50-lecie działalności AMG, które ukrywa się pod kryptonimem Project One. Maszyna ma dysponować mocą przekraczającą tysiąc koni mechanicznych, a jej silnik - nie tylko w chwytliwym haśle reklamowym, ale w rzeczywistości - ma wywodzić się prosto z Formuły 1!
Od sezonu 2014 wszystkie bolidy Formuły 1 są hybrydami z turbodoładowanymi silnikami benzynowymi i dwoma systemami odzyskiwania energii, które przesiadły się z wolnossących V8 i systemów KERS (Kinetic Energy Recovery System). Na pokładzie W08 upchnięto już czwartą generację systemu Turbo Hybrid, który po zmianach przepisów musi zmierzyć się z większym wysiłkiem i wykazać większą wytrzymałością. Cała fabryka mocy zgodnie z przepisami musi ważyć co najmniej 145 kilogramów.
Sercem układu napędowego typu M08 jest umieszczony centralnie, 24-zaworowy silnik benzynowy w układzie V6 z turbosprężarką i bezpośrednim wtryskiem paliwa, który kręci się do 15 tysięcy obrotów na minutę. Towarzyszy mu system odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania (połączony z wałem korbowym MGU-K), system odzyskiwania energii cieplnej z gazów wydechowych (połączony z turbosprężarką MGU-H), litowo-jonowe baterie o masie mieszczącej się w przedziale od 20 do 25 kilogramów, sterowana hydraulicznie, półautomatyczna skrzynia biegów o ośmiu przełożeniach oraz węglowe sprzęgło.
Z silnika spalinowego wyciskane jest co najmniej 600 koni mechanicznych. Dokładnych wartości nikt nie zdradza, ale Mercedes przyznaje, że coraz bardziej zbliża się do granicy tysiąca koni mechanicznych! Zastrzyk kolejnych 163 koni mechanicznych (przepisowo maksymalnie 120 kilowatów) dostarcza MGU-K. W trakcie jednego okrążenia przepisy pozwalają na odzyskanie maksymalnie dwa megadżule energii poprzez system MGU-K i nieograniczoną ilość energii poprzez system MGU-H - oba ładują baterie, przepływ energii między dwoma MGU nie jest ograniczony. W ciągu jednego okrążenia maksymalna energia zwrócona przez MGU-K nie może przekroczyć 4 MJ (4000 kilowatosekund). W teorii oznacza do maksymalnie 33,3 sekundy jazdy na pełnej mocy.
Jesienią układ napędowy Mercedesa uzyskał na hamowni rekordową sprawność ponad 50%, co oznacza, że po raz pierwszy w Formule 1 produkowano więcej energii, niż tracono (dla porównania: starszee, wolnossące V8 osiągały sprawdność do 29%). W rok 2017 w Formule 1 było tylko czterech producentów układów napędowych: Mercedes, Ferrari, Renault oraz Honda. Z dzieła Mercedesa korzystały również zespoły Williams i Force India.
W08 zbudowany jest na podwoziu z włókien węglowych, z których wykonano również między innymi poszycie, siedzenie kierowcy, elementy niezależnego zawieszenia (z przodu układ typu pushrod, z tyłu pullrod), tarcze i klocki hamulcowe (jedna tarcza waży średnio tylko półtora kilograma), a także kierownicę. Zaciski hamulcowe dla Mercedesa, które muszą wytrzymywać temperatury dochodzące do 1200 stopni Celsjusza, dostarcza Brembo. System ABS jest zabroniony. W sezonie 2016 na przedniej osi znalazły się opony Pirelli o szerokości zwiększonej z 245 do 305 milimetrów. Na tyle gumy poszerzono z 325 aż do 405 milimetrów. Wszystkie napełniane są powietrzem bogatym w azot i trzymają się na 13-calowych, mocowanych centralnie obręczach Oz z magnezu. Do wyboru są opony różnego typu, w zależności od warunków panujących na torze: pięć mieszanek na warunki suche, od ultramiękkich po twarde, plus opony przejściowe i deszczowe. Te ostatnie przy maksymalnej prędkości odprowadzają nawet 65 litrów wody na sekundę.
Całą maszynę w porównaniu do bolidów 2016 poszerzono z 1800 do 2000 milimetrów. Szersze jest przednie skrzydło. Szersze, niższe i bardziej wysunięte ku tyłowi jest tylne skrzydło z przydatną szczególnie na wyznaczonych strefach prostych funkcją DRS (Drag Reduction System), która pozwala na zamianę kąta pochylanie jednego z płatów skrzydła i tymczasowe zmniejszenie oporów powietrza. Szerszy, dłuższy i wyższy jest dyfuzor. Zmieniły się także rozmiary "języka" w przedniej części podwozia. Wszystko to prowadzi do jeszcze większego docisku aerodynamicznego, a ten do hamowania jeszcze później. Kształty bolidu będą ewoluować przez cały rok i zmienią się niejednokrotnie jeszcze przed pierwszym wyścigiem sezonu (na testach pojawił się na przykład nietypowy, miniaturowy spoiler w kształcie litery T).
Minimalną masę całego samochodu - bez paliwa, ale z kierowcą oraz płynami chłodzącymi i smarującymi - ustalono na 728 kilogramów, o 26 kilogramów więcej, niż rok wcześniej. Limit paliwa na jeden wyścig podniesiono ze 100 na 105 kilogramów. Tankować w trakcie wyścigu nie można. Przepisy zmieniły się na tylne, że ze starszego W07 do nowego bolidu przeniesiono tylko około 17% komponentów. Nowy regulamin zaostrzył między innymi ilość czasu, jaki można spędzić na testach w tunelu aerodynamicznym oraz ilość elementów układu napędowego, które można wymienić bez nałożenia kar (cztery jednostki napędowe na kierowcę w całym sezonie).
Według różnych przewidywań bolidy w sezonie 2017 miały być na niektórych torach nawet o cztery sekundy na okrążeniu szybsze od maszyn z wcześniejszego sezonu. I tak też było - w każdej rundzie sypały się nowe rekordy okrążeń. Za kierownicą F1 W08 EQ Power+ zasiadali Lewis Hamilton z Wielkiej Brytanii oraz Valtteri Bottas z Finlandii, na których czekało łącznie dwadzieścia wyścigów od marcowego grand prix w Australii po listopadowe, wieczorne grand prix w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
W sześćdziesiątym ósmym sezonie Formuły 1 zespół Mercedes AMG Petronas Motorsport był po raz czwarty z rzędu niepokonany. Po raz czwarty z rzędu niemiecka drużyna sięgnęła po tytuły mistrzów świata sród konstruktorów i kierowców, a po czwarty tytuł w swojej karierze sięgnął Lewis Hamilton. Brytyjczyk za kierownicą stale modernizowanego F1 W08 EQ Power+ wygrał w dziewięciu wyścigach, do których trzy wygrane dołożył Bottas z trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej. Kierowcy Mercedesów wywalczyli aż piętnaście pole position i w dziesięciu wyścigach popisali się najlepszymi czasami pojedynczego okrążenia. Obaj zostali w zespole na sezon 2018.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Pierwsze opracowanie: 23.02.2017
Ostatnia aktualizacja: 02.12.2017
