Arash Farboud od początku XXI wieku projektuje i buduje pojazdy sportowe własnej konstrukcji, z których część weszła po licznych modernizacjach do produkcji przez inne firmy (Rossion, Ginetta). W 2002 roku Brytyjczyk zaprezentował supersportowego Farbouda GT (przemianowanego później na Arash LM), którego wdrożenie do produkcji przekładano z roku na rok, ostatecznie jej nie rozpoczynając. W roku 2003 premierę miał o wiele bardziej cywilizowany, mniejszy Farboud GTS. Auto także nie weszło do produkcji pod nazwiskiem twórcy, ale licencję na jego budowę zakupił inny Brytyjczyk i GTS pod marką Farbio wszedł na rynek w drugiej połowie 2007 roku. Kilka lat później przejęła go Ginetta.
Sam Farboud z niesłabnącym zapałem poszedł dalej i w marcu 2006 roku założył firmę, która za nazwę przyjęła tym razem jego imię. Jeszcze w tym samym roku na wystawie w Londynie pokazano grubo ciosaną makietę pierwszego modelu nowej marki, supercoupe AF10, którego pierwsze szkice powstały kilkanaście miesięcy wcześniej. Projekt już na pierwszy rzut oka zdradzał źródło głównych inspiracji - Ferrari Enzo, które w tym czasie było jednym z najszybszych, produkowanych seryjnie samochodów na świecie.
Aby uzyskać jak najniższą masę nadwozie AF10 z unoszonymi do góry drzwiami miało być wykonane w całości z włókien węglowych, podobnie jak kadłub z przedziałem pasażerskim. Pojazd mający utrzymywać jak najbardziej sportowy charakter mógł "pochwalić się" brakiem kontroli trakcji, poduszek powietrznych oraz gołymi podłogami, dzięki czemu kierowca miał być jeszcze bliżej maszyny. Wnętrze obito w miejscach dotyku skórą, a w ramach wyposażenia seryjnego znalazła się klimatyzacja, system nawigacji satelitarnej, odtwarzacz mp3 oraz kamery przekazujące obraz z wydarzeń rozgrywających się za samochodem, wszystko zintegrowane z dotykowym wyświetlaczem. Samochód standardowo miał poruszać się na kołach z 19-calowymi felgami, opcje zakładały instalacje obręczy o średnicy do 21 cali.
Oryginalny plan zakładał, że siła napędowa AF10 pochodzić będzie od silnika pracującego w wyścigowym Corvette, startującego w wyścigach pokroju Le Mans. Siedmiolitrowy motor w podstawowej wersji rozwijał około 560 koni mechanicznych, a w turbodoładowanej (nigdy nie zbudowany Arash AF10-S) miał dostarczać ponad 860 KM. Napęd przenoszony miał być tylko na tylną oś poprzez 6-stopniową przekładnię marki Graziano. O utrzymanie się pojazdu na drodze przy większych prędkościach dbałoby aktywne ospoilerowanie z przodu i z tyłu oraz dyfuzor i odpowiednio ukształtowane podwozie. Prędkość maksymalna: prognozowane 330 km/h. Przyspieszenie od zera do setki: poniżej trzech i pół sekundy.
Testy przeprowadzane na kolejnych prototypach między czerwcem 2006 roku i styczniem 2007 roku miały doprowadzić do opracowania wersji, którą miałaby trafić do produkcji na specjalne zamówienia. Pierwsze egzemplarze w cenie 172 tysięcy funtów każdy miały dotrzeć do klientów już latem 2007, a roczna produkcja w fabryce w Sawston nie miała przekraczać 25 sztuk.
Pierwszy, przedprodukcyjny egzemplarz AF10 pokazano światu jesienią 2008 roku, a rok później samochód osiągnął pełną dojrzałość. W planach na przyszłość pojawiła się instalacja 640-konnego, doładowanego V8 z Chevroleta Corvette ZR-1, 800-konny AF10 S oraz ewolucja o mocy zwiększonej do przeszło tysiąca koni mechanicznych, a produkcja AF10 miała sięgnąć 70 egzemplarzy w ciągu kolejnych pięciu lat. Do tego jednak nigdy nie doszło. AF10 powstał najprawdopodobniej tylko w jednym egzemplarzu, na którym Arash stale testuje nowe pomysły i który można od czasu do czasu spotkać na różnego typu wystawach samochodowych na terenie Wielkiej Brytanii. W roku 2012 pojazd ewoluował w supercoupe z wolnossącą jednostką V10 o pojemności 5,5 litrów i mocy przeszło 850 KM, a w roku 2016 w kosmiczną hybrydę z napędem Warp Drive.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Pierwsze opracowanie: 05.10.2007
Ostatnia aktualizacja: 21.02.2016