Enzo Ferrari, urodzony w lutym 1898 roku, już za najmłodszych lat spotkał się z wyścigami fascynujących automobili, ale nie od razu przesądziło to o tym, że samochodom poświęci swoje całe dorosłe życie. Włochowi za młodu marzyła się kariera śpiewaka operowego, na swoje nazwisko zarabiał początkowo jako dziennikarz sportowy, a tuż po pierwszej wojnie światowej znalazł zatrudnienie jako kierowca testowy. W swoim pierwszym wyścigu jako kierowca wystartował już w 1919 roku. Po kilku latach rywalizacji i kilku wygranych, włączając utarcie nosa zawodnikom, którzy stali się wielcy dopiero później, szczytem jego kariery miało być Grand Prix Francji. Ferrari pojawił się tylko na treningach po czym... zawiesił starty na blisko dwa lata. Sam zapewniał, że była to wina choroby, inni twierdzili, że po prostu przeraziła go prędkość samochodów.
W roku 1929 powstała Scuderia Ferrari, stajnia wyścigowych samochodów zarządzana przez Włocha, który dostrzegł właśnie swój największy talent - kierowanie ludźmi, odkrywanie talentów, i przyciągnie do siebie załogi, która mogłaby zostać z nim na zawsze... gdyby nie ciężki charakter, który w kolejnych dekadach był katalizatorem niejednego konfliktu. W swoim zespole Ferrari wystawiał do zawodów fabryczne samochody Alfa Romeo, z którą to marką związany był wcześniej jako kierowca.
Bliższa lub dalsza współpraca z Alfą Romeo trwała do drugiej wojny światowej. Ferrari osiągnął w końcu pozycję, w której zapragnął budowy samochodu sportowego pod własnym nazwiskiem. Umowa z dawnym pracodawcą zabraniała mu firmowania maszyn jako Ferrari przez kolejne cztery lata. W 1940 roku w starej siedzibie Scuderii Ferrari w Modenie założył Auto Avio Costruzioni, w którym zbudowano dwa egzemplarze spydera 815 z 8-cylindrowym silnikiem o pojemności półtora litra. W 1943 roku Auto Avio Costruzion po zbombardowaniu Modeny przeniesiono do Maranello, gdzie powstała wkrótce pełnoprawna fabryka Ferrari. Prace nad pierwszym samochodem, który miał nosić nazwę Ferrari rozpoczęto pod koniec 1945 roku.
Wizja pierwszego Ferrari była od samego początku bardzo ambitna i została opleciona wokół zupełnie nowego silnika, który miał posłużyć do wielu innych projektów, w tym zasilania jednoosobowego bolidu grand prix najbliższej przyszłości. Ferrari od razu przekreślił rzędową ósemkę i zainteresowany był wyłącznie widlastą dwunastką. Motory V12 urzekły Włocha gdy miał z nimi do czynienia w Alfach Romeo, obserwował konkurencyjne bolidy Mercedes-Benza i Auto Union czy obcował z amerykańskimi limuzynami Packarda. Silnik zaprojektował dla niego Gioacchino Colombo, z którym pracował za czasów Alfy Romeo, ojciec słynnej Alfetty. Drużynę marzeń uzupełnili inni, znani z przedwojennych czasów specjaliści: technik Giuseppe Buso, kierowcy testowi Luigi Bazzi i Nando Righetti, a w roku 1948 inżynier Aurelio Lampredi, który przyniósł cenne doświadczenie z lotnictwa. Już w 1943 w Maranello pracowało około stu osób. Do roku 1950 liczba ta podwoiła się.
Aluminiowa jednostka napędowa pierwszego Ferrari miała tylko półtora litra pojemności, dwa zawory na cylinder, jeden wałek rozrządu na rząd cylindrów, półkuliste komory spalania i trzy gaźniki Webera. Przy 6,8 tysiącach obrotów na minutę motor dostarczał 118 koni mechanicznych - aż 79 koni z jednego litra. Połączono go z ręczną skrzynią o pięciu biegach, która przerzucała moc na tylną oś. Pierwsze Ferrari wzięło od silnika swoją nazwę: 125 S. Litera S oznaczała tyle, co Sport, a liczba wyraża w zaokrągleniu pojemność jednego cylindra w centymetrach sześciennych.
125 S zbudowano na rurowym podwoziu z niezależnym zawieszeniem przednich kół, sztywną tylną osią, hamulcami bębnowymi w każdym rogu i 75-litrowym zbiornikiem paliwa. Samochód ubrano w skąpą, otwartą karoserię z wielkimi wlotami powietrza z przodu, niewielką szybką tylko dla kierowcy i oddzielnymi lub zintegrowanymi błotnikami, w zależności od wersji. Dwuosobowy, przeznaczony do ścigania model o długości 4,5 metrów ważył około 750 kilogramów i rozpędzał się do co najmniej 180 kilometrów na godzinę. Na pierwsze testy na publicznych drogach wyjechał w drugim tygodniu marca 1947 roku.
Torowy debiut 125 S był, w słowach samego Enzo, "obiecującą porażką". W pierwszych dniach maja auto wystawiono do wyścigu na pętli Circuito di Piacenza, na której poprowadził je Franco Cortese. Maszyna odpadła z powodu awarii pompy paliwa na trzy okrążenia przed końcem, będąc na prowadzeniu. Kilkanaście dni później Cortese wygrał w Grand Prix Rzymu dla samochodów sportowych na torze Caracalla. W ciągu zaledwie pięciu miesięcy samochody Ferrari wystartowały w czternastu wyścigach, z których wygrały sześć: pięć razy triumfowali kierowcy 72-konnych 125 S - znanych również jako 125 GT - i raz 118-konnego 125 S Corsa, znanego po prostu jako 125 S. Był to początek czegoś wielkiego.
Jeszcze w 1947 roku zbudowano zmodernizowaną barchettę 159 S z silnikiem powiększonym do 1,9 litrów, który na życzenie instalowano też w starszych 125 S (Ferrari oddało w prywatne ręce cztery egzemplarze, trzy zachowało dla fabrycznych kierowców). W 1947 roku firma sprzedała w sumie siedem samochodów. W roku 1948 liczba ta wzrosła do czterdziestu pięciu. V12 stało się znakiem rozpoznawczym Ferrari: projekt silnika Colombo rozwijano przez kolejne dekady, w trakcie których w samochodach wyścigowych przekroczył on pojemność pięciu litrów i moc 600 koni mechanicznych.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 25.07.2017