Team Lotus pod wodzą Colina Chapmana od chwili pojawienia się w Formule 1 stawiał przed sobą najwyższe cele. Brytyjska marka znana z lekkich, sportowych wozów zadebiutowała w mistrzostwach świata w sezonie 1958 po awansie z Formuły 2. W pierwszym roku startów zdobyła swoje pierwsze punkty, w roku 1960 kilka jej kierowcy stanęli kilka razy na podium, Stirling Moss w jednym z prywatnych zespołów wygrał w Monako i USA, a w roku 1961 wysiłki drużyny przypieczętowała pierwsza wygrana fabrycznego kierowcy w wyścigu grand prix.
Samochody Chapmana i jego zespołu charakteryzowały się niewielką masą, zwinnością i innowacjami, które niejednokrotnie wykraczały poza to, co śniło się twórcom regulaminu mistrzostw świata. Już w 1960 roku zespół wystawił do walki swój pierwszy bolid z silnikiem umieszczonym centralnie, model 18. Tory w roku 1963 zdominował model 25, pierwszy bolid z konstrukcją kadłubową zamiast poplątanego podwozia rurowego, z którym Lotus i Jim Clark zdobyli swoje pierwsze tytuły mistrzowskie.
W latach 1967-1970 w użytku był stale doskonalony 49, w którym pojawiły się m.in. pomoce aerodynamiczne, od małych lotek po skrzydła na wielkich ramionach, przymocowane do zawieszenia z przodu i z tyłu oraz silnik w roli struktury nośnej. W roku 1970 na tory wyjechał kolejny, słynny Lotus, model 72 o kształcie klina z oponami nowej generacji, z którym Lotus wspiął się na szczyt klasyfikacji generalnej konstruktorów po raz czwarty, piąty i szósty. Model 72 w swoich kolejnych ewolucjach startował aż do 1975 roku, głównie dlatego, że nowsze Lotusy nie spełniały oczekiwań. Jego godny następca wyjechał na tory dopiero w 1978 roku, przynosząc kolejny przełom technologiczny. Było nim wykorzystanie efektu przypowierzchniowego.
Z efektem przypowierzchniowym eksperymentowano już od początku lat sześćdziesiątych w samochodach wyścigowych różnych klas, ale dopiero kilkanaście lat później doświadczenia te zostały wystarczająco zrozumiane i zaczęły dawać namacalne i trwałe efekty. Wszystko sprowadzało się do uzyskania i utrzymania pod samochodem różnymi sposobami podciśnienia, które dosłownie przysysałoby maszynę do podłoża. W najbardziej ekstremalnych przypadkach efekt ten uzyskiwano poprzez zainstalowanie wiatraków, które odsysałyby powietrze spod samochodu oraz kurtyn, które nie pozwalałyby na dostanie się pod samochód powietrza z zewnątrz. W Formule 1 pomysły z wiatrakami bardzo szybko zdelegalizowano.
Pierwszym Lotusem wykorzystującym efekt przypowierzchniowy był model 78 w czarno-złotym malowaniu tytoniowego giganta John Player & Sons, który wkroczył do mistrzostw świata z początkiem sezonu 1977. Bolid w celu przyssania się do podłoża wykorzystywał odpowiednio ukształtowane podwozie oraz kurtyny uszczelniające przestrzeń pomiędzy nim, a podłożem na długości między kołami. Maszyna prowadziła się jak żaden inny bolid, ale była też bardzo awaryjna. Lotus wygrał w sezonie tylko cztery wyścigi, w drugiej połowie przeważnie nie widział linii mety i w klasyfikacji generalnej znalazł się na drugim miejscu.
Sezon 1978 rozpoczął się od wygranej egzemplarza, który prowadził Mario Andretti z USA. W trzeciej rundzie triumfował Ronnie Peterson ze Szwecji, a w szóstej Andretti otrzymał do dyspozycji nową maszynę, model 79, którym od kolejnego wyścigu startował również Peterson. Ze względu na głównego sponsora samochód był znany również jako John Player Special MkVI, a prasa i kibice określali go mianem "Black Beauty" ("Czarna Piękność"). 79 pokryto najpierw kolorami John Player & Sons, a po zakończeniu współpracy i znalezieniu nowego sponsora logotypami Martini i brytyjską zielenią.
Nowy bolid był kolejnym krokiem milowym w historii Lotusa i Formuły 1 - maszyną jeszcze lepiej wykorzystującą efekt przypowierzchniowy, którą wyleczono z wielu bolączek poprzednika. W samochodzie ulokowano zbiornik paliwa między silnikiem, a kierowcą (78 miał dwa osobne zbiorniki), którego pozycję przesunięto jeszcze bliżej przedniej osi, co pozwoliło na wydajniejsze zagospodarowanie pod względem aerodynamicznym podwozia i poprowadzenie znacznie wydłużonych tuneli powietrza. Ważącą około 610 kilogramów maszynę zbudowano wokół aluminiowego kadłuba i wyposażono w sprawdzony, wolnossący silnik w układzie V8 serii DFV od Coswortha z magnezowym blokiem i głowicą, czterema zaworami na cylinder i wtryskiem paliwa Lucasa. Motor o pojemności trzech litrów dostarczał około 485 koni mechanicznych, które na tylne koła przenosiła ręczna, 5-stopniowa skrzynia biegów Hewland.
Andretti wygrał od razu w pierwszym starcie w 79 w Belgii, szóstym wyścigu sezonu. Później triumfował jeszcze w Hiszpanii, Francji, Niemczech i Holandii (we Włoszech był również pierwszy, ale po karze za falstart spadł na miejsce szóste). Peterson dołożył od siebie wygraną w Austrii, a w trzech innych wyścigach był drugi, tuż za Amerykaninem. Z 8 zwycięstwami w 16 wyścigach Lotus wywalczył swój siódmy tytuł mistrzów świata z ogromną przewagą nad Ferrari i Brabhamem. Mistrzem świata wśród kierowców został Andretti. Sukcesy brytyjskiego zespołu przyćmiła tragedia na trzy wyścigi przed końcem sezonu. W wyniku wypadku podczas wyścigu we Włoszech na Monzie zmarł Ronnie Peterson, który pośmiertnie został wicemistrzem świata. Takiej dominacji jednego zespołu Formuła 1 jeszcze nie widziała.
Rywale bardzo szybko nadgonili zaległości i w sezonie 1979 model 79 nie był już taki konkurencyjny. Andretti ani razu nie wspiął się w nim na podium, a Carlos Reutemann pokazał się w takich okolicznościach tylko cztery razy. W połowie roku gotowy był następca - model 80, w którym posunięto się za daleko i kurtyny montowano nawet z przodu. Po obiecującym debiucie w Hiszpanii, kiedy to Andretti zajął trzecie miejsce, nowa maszyna okazała się klapą i wystartowała jeszcze w tylko dwóch grand prix. W kolejnym sezonie bronią Lotusa został model 81, wywodzący się z 79, który wyścigi kończył przeważnie w garażu wśród smutnych mechaników.
Ostatnimi, niezwykle innowacyjnymi Lotusami z ery efektu przyziemnego były modele o oznaczeniach 86 oraz 88, w których zastosowano podwójne podwozie i materiały znane z aeronautyki, jak włókna węglowe i Kevlar. Pierwsze podwozie spełniało tradycyjne funkcje, drugie miało izolować jedynie kierowcę. Oba samochody nie wystartowały w żadnym z wyścigów - protesty innych zespołów i decyzja organizatorów wykluczyły je z mistrzostw świata. Wielki zapał i miłość Chapmana do Formuły 1 zostały boleśnie ostudzone.
Chapman zmarł w grudniu 1982 roku po zawale serca. W tym samym dniu Lotus testował kolejną nowinkę technologiczną - aktywne zawieszenie. Zmiany przepisów położyły kres efektowi przypowierzchniowemu w Formule 1 w 1983 roku. Lotus 79 był ostatnim bolidem, z którym Team Lotus wywalczył mistrzostwo świata. W sumie zbudowano tylko pięć podwozi. Jedna z maszyn znajduje się w stajni Classic Team Lotus.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 01.01.2018