Zdjęcie Ford Nucleon

Ford Nucleon

Zobacz zdjęcia (2)
  • ? KM
  • ? Nm
  • ? s
  • ? km/h
Przybliżony czas czytania: 2 minuty i 50 sekund.

W dzisiejszych czasach gdy na salonach samochodowych coraz liczniej prezentowane są pojazdy z napędem hybrydowym a temat alternatywnych, ekologicznych źródeł energii mającej napędzać samochody jest poruszany coraz częściej, pomysłem z zupełnie innej beczki wydaje się użycie w tych celach... reakcji nuklearnej. Jednak parę epok motoryzacyjnych temu taka wizja była czymś jak najbardziej stosownym i co więcej uważanym za realne.

W czasach pierwszych podbojów kosmosu i niesamowitych teorii na temat tego co i jak daleko w nim odnajdzie człowiek inżynierowie Forda wyszli z pomysłem zastosowania reaktora atomowego do napędu samochodu. Swoje dzieło nazwali jednym, jakże wymownym słowem - Nucleon. Przesunięta ku przodowi kabina pasażerska konceptu miała robić w tylnej części pojazdu miejsce dla reaktora oraz zapewniać odpowiedni rozkład masy. Przednia szyba w futurystycznie stylizowanym aucie pozbawiona bocznych słupków przechodziła bezpośrednio w oszklenie boczne a dach i tylna szyba miały się rozkładać. Różne wersje zakładają brak bądź obecność tylnych płetw charakterystycznych dla wielu pojazdów z lat pięćdziesiątych. Jeden rdzeń atomowy miałby wystarczyć na pokonanie ponad ośmiu tysięcy mil a jego ponownie naładowanie miałoby odbywać się pod okiem specjalistów w specjalnych stacjach (specjalna konstrukcja miała umożliwiać jego łatwe demontowanie). Wloty powietrza z przodu, na dachu oraz po bokach miałyby dostarczać powietrze wspomagające układ chłodzenia.

Sam reaktor przypominał ten stosowany w łodziach podwodnych, tyle tylko, że w dużo mniejszej skali. Rozszczepienie pierwiastków uranu miałoby podgrzewać zgromadzoną w generatorze wodę do postaci pary pod wysokim ciśnieniem, która napędzałaby następnie cały zestaw turbin po czym w procesie chłodzenia ponownie się skraplała. Tradycyjny mechanizm przeniesienia napędu zintegrowano z reaktorem a moment obrotowy przekazywany jest na tylną oś poprzez elektroniczny konwerter. Nucleon tym samym nie miał emitować żadnych szkodliwych dla środowiska spalin i być niezwykle cichy. Ponoć nieco inaczej było by z promieniowaniem...

W czasach entuzjastycznego podejścia do energii atomowej i małego przejmowania się jej skutkami ubocznymi propozycja zasiadania tuż przed reaktorem atomowym, który bez odpowiedniego zabezpieczenia stanowił tykającą bombę, była niezwykle atrakcyjna. Nucleon nie doczekał się jednak nigdy ukończenia i nie wyjechał na ulice. Badania prowadzone w 1958 roku na szeregu miniaturowych modeli jednoznacznie wskazały iż reaktor będzie zbyt ciężki aby samochód mógł się z nim poruszać nawet mimo wzmocnionej ramy nośnej, na której miał być zamontowany. Kto wie czy w dzisiejszych czasach, w których o energii atomowej i zapanowaniu nad nią wie się dużo więcej ktoś nie powróci do pomysłu sprzed lat?

Pełnowymiarowy model Nucleona można zobaczyć obecnie w Muzeum Henry'ego Forda w Dearborn w stanie Michigan gdzie znajduje się także siedziba amerykańskiego koncernu.

Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 14.10.2007

Skomentuj na forumUdostępnij
Galeria (zdjęć: 2)
  • Ford Nucleon - Zdjęcie 1
  • Ford Nucleon - Zdjęcie 2
Zdjęcia: Ford Dane techniczne i osiągi
Rocznik1958
Typkoncept
UKŁAD NAPĘDOWY
Silnik spalinowynuklearny
  Położenietył
  Pojemnośćbrak danych
  Mocbrak danych
  Moment obrotowybrak danych
Napędtył
WYMIARY
Masabrak danych
Długośćbrak danych
Szerokośćbrak danych
Wysokośćbrak danych
OSIĄGI
0-100 km/hbrak danych
Prędkość maks.brak danych
Inne prezentacje