W sezonie 1950 przegrupowana kilka lat wcześniej Międzynarodowa Federacja Samochodowa - od 1904 roku funkcjonująca jako Association Internationale des Automobile Clubs Reconnus, a po drugiej wojnie światowej znana jako Federation Internationale de l'Automobile - zorganizowała pierwsze mistrzostwa świata Formuły 1 dla kierowców. Samą formułę zdefiniowano wokół wyścigów grand prix w 1947 roku, dopuszczając do startów samochody z doładowanymi silnikami o pojemności ograniczonej do 1,5 litra i wolnossącymi o pojemności ograniczonej do 4,5 litra. Pierwszy rok mistrzostw świata należał do Alfy Romeo 158, która... narodziła się kilkanaście lat wcześniej.
Początki modelu 158 sięgają roku 1937 i zakładu Scuderia Ferrari, który pełnił rolę wyścigowego ramienia Alfy Romeo i za którym stał niejaki Enzo Ferrari (niedługo później jego rolę przejęło fabryczne Alfa Corse). Włoska marka, a właściwie wszystkie europejskie marki, musiały w tym czasie uznać wyższość niemieckich samochodów Mercedes-Benza i Auto Union, które na kilka lat zdominowały europejskie mistrzostwa grand prix. Maszyny z Włoch, Francji czy Wielkiej Brytanii miały szansę na wygraną właściwie tylko wtedy, gdy niemieckich rywali dopadł pech lub nieprzygotowanie lub gdy nie było ich na starcie w ogóle. W takich okolicznościach konstruktorzy i kibice zaczęli tracić zainteresowanie wyścigami grand prix, a w niektórych krajach coraz większą popularnością cieszyły się zawody dla małych bolidów klasy "voiturette" z silnikami o pojemności ograniczonej do półtora litra. W jej początkach przodowały modele włoskiego Maserati oraz brytyjskiego ERA (English Racing Automobiles).
Małą "Alfettę" zaprojektował Gioacchino Colombo, który po wojnie zasłynął z silnika V12 dla Ferrari. Dla nowej maszyny przyszykował półtoralitrowy silnik z ośmioma cylindrami w rzędzie, który powstał z przepołowienia wielkiego motoru V16, zaprojektowanego dla jednego z pełnowymiarowych bolidów klasy grand prix. Nowy silnik legitymował się dwoma zaworami na cylinder, dwoma wałkami rozrządu, blokiem ze stopów lekkich i cieszył się towarzystwem sprężarki Roots. Przy 7,2 tysiącach obrotów na minutę uzyskano 195 koni mechanicznych. Przy tylnej osi umieszczono ręczną skrzynię o czterech biegach, zespoloną z przekładnią główną i mechanizmem różnicowym.
Model 158 - jego oznaczenie wzięło się od silnika: 1,5 litra i 8 cylindrów - zbudowano na rurowej ramie. Wszystkie koła zawieszono niezależnie na poprzecznych resorach piórowych i amortyzatorach hydraulicznych, z przodu na podłużnych wahaczach, z tyłu na półosiach wahliwych. Przy każdym z kół znalazły się hamulce bębnowe. Na sucho pojazd miał ważyć tylko około 630 kilogramów. Już w 1939 roku wymieniono wał korbowy silnika oraz sprężarkę i poprawiono smarowanie, dzięki czemu moc podskoczyła do 225 koni mechanicznych. Z czasem przeprojektowano również nadwozie.
Prototypowa 158 pojawiła się w maju 1958 roku na Monzie, a w pierwszym wyścigu wystartowała latem. W Coppa Ciano Junior w Livorno miejsca pierwsze i drugie zajęli w niej Villoresi i Biondetti. Pierwszą poważną porażką 158 było GP Trypolisu w 1939 roku, które włoscy organizatorzy wobec niemieckiej dominacji w grand prix ograniczyli do samochodów 1,5-litrowych. Imprezę wygrał Mercedes-Benz, który pojawił się niespodziewanie z zupełnie nowymi samochodami, przygotowanymi w tajemnicy w ciągu kilku miesięcy. W 1940 roku Niemców w Trypolisie już nie było, wygrała Alfa Romeo. Przed wybuchem wojny zbudowano dwanaście egzemplarzy 158. Większość z nich przetrwała wojnę ukryta w magazynach fabryki sera gdzieś pod Mediolanem.
Przed wojną Alfa Romeo pracowała również nad innym półtoralitrowym bolidem, eksperymentalnym modelem 512. Maszyna ta wyróżniała się umieszczonym centralnie, płaskim silnikiem o dwunastu cylindrach z podwójnym doładowaniem. Samochód powstał tylko w jednym egzemplarzu, a z pomocą Alfetty testowano różne jego elementy, jak zawieszenie i jednostkę napędową. Model 512 przetrwał wojnę w ukryciu, ale wobec ugruntowanej pozycji 158 nie kontynuowano nad nim prac i nie wystawiono go do ani jednego wyścigu.
Włoszki wyciągnięto z ukrycia już w 1946 roku i poddano kolejnym modernizacjom. Do silnika doczepiono dwustopniowy kompresor, zwiększający ciśnienie doładowania i podnoszący moc do 260 KM. W kolejnym sezonie, w którym FIA nakreśliła Formułę 1 i inne, dołożono jeszcze jeden kompresor, a maksymalna moc silnika podskoczyła do 265 KM przy dziewięciu tysiącach obrotów na minutę, potem do 275 KM. Jeszcze przed końcem dekady z silnika udało się wycisnąć aż 310, a potem 370 koni mechanicznych!
Pierwszym powojennym wyścigiem dla Alfetty było paryskie St Cloud latem 1946 roku, w którym we włoskim aucie wystartowali Giuseppe Farina i Jean-Pierre Wimille. Nieprzygotowane do boju maszyny nie dojechały do mety. Potem na Alfę Romeo nie było mocnych: jej kierowcy wygrali dwadzieścia sześć wyścigów z dwudziestu sześciu, w których wystartowali! Wimille, Achille Varzi, Consalvo Sanesi i hrabia Carlo-Felice Trossi wygrali dla Alfy Romeo w 1947 roku w Szwajcarii, Belgii i Mediolanie, licząc tylko te najważniejsze wyścigi. W roku 1948 Trossi wygrał w Szwajcarii, a Wimille we Francji i Włoszech oraz w GP Monzy. Tam, gdzie nie startowała Alfa Romeo, wygrywali przede wszystkim kierowcy Maserati.
Jeszcze przed ogłoszeniem sezonu 1949 włoski zespół zapowiedział, że robi sobie przerwę od wyścigów. Jednym z powodów były kosztowne prace nad zupełnie nowymi modelami drogowymi. Kolejnym była utrata jednego z czołowych kierowców: w lipcu 1948 roku w wypadku podczas GP Szwajcarii zginął Varzi. Niedługo później odeszli kolejni: w styczniu 1949 roku Wimille zginął w wypadku podczas kwalifikacji do GP Buenos Aires, a w maju po długiej chorobie zmarł Trossi. Zwycięstwami w tym sezonie dzielili się kierowcy Maserati, Ferrari i Talbota.
W pierwszym sezonie mistrzostw świata Formuły 1 dla kierowców dla Alfy Romeo jeździli między innymi Juan Manuel Fangio, Giuseppe Farina, Luigi Fagioli i Piero Taruffi. Kierowcy bolidów włoskiej marki wygrali w sześciu z siedmiu rund liczonych do mistrzostw świata (zaliczane do nich Indianapolis 500 było domeną amerykańskich maszyn i kierowców i Europejczycy byli tam rzadkością). Fangio wygrał w Monako, Belgii i Francji, a Farina triumfował w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii oraz we Włoszech i zakończył sezon jako pierwszy mistrz świata. Do tego doliczyć należy jeszcze pięć wygranych Fariny i Fangio w wyścigach, które nie liczyły się do klasyfikacji, m.in. GP San Remo, GP Narodów w Szwajcarii oraz włoskie Coppa Acerbo. Alfa Romeo wystartowała w jedenastu wyścigach i w jedenastu wygrała!
Sezon 1951 był ostatnim sezonem startów modelu 158, który po gruntownych modernizacjach - nowa karoseria, tylna oś, zbiorniki paliwa czy silnik produkujący teraz aż 420 koni mechanicznych - został przemianowany na 159. Fangio wygrał w trzech wyścigach z ośmiu i zdobył tytuł mistrza świata. Farina wygrał tylko w jednym. W tym samym sezonie do głosu doszło Ferrari, którego kierowcy wygrali w trzech wyścigach. Po roku 1951 Alfa Romeo, która nie mogła sobie pozwolić na przygotowanie nowego samochodu, wycofała się z mistrzostw świata, kończąc okres swojej dominacji. Władzę nad Formułą 1 objęło Ferrari, które w 1952 roku wygrało we wszystkich rundach mistrzostw świata oprócz Indy 500, w którym wystawiło na próbę jeden samochód. Alfa Romeo wróciła do Formuły 1 jako konstruktor dopiero w sezonie 1979. W sumie zbudowano dwanaście egzemplarzy modelu 158 i cztery 159.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 02.12.2018