Czym może zajmować się emerytowany inżynier, który przez kilkadziesiąt lat projektował bolidy na mistrzostwa świata Formuły 1 i który ma na koncie maszyny potrafiące w swoich czasach zdominować cały sezon? Opcji jest wiele. Jedna z nich to budowa nowego, sportowego samochodu pod własnym nazwiskiem. Taką właśnie drogą podążył urodzony w 1947 roku Steve Nichols.
Konstruktor amerykańskiego pochodzenia zapisał się w historii przede wszystkim jako jeden z twórców bolidów zespołów McLaren, Ferrari, Sauber, Jordan oraz Jaguar. Na długiej liście samochodów, nad którymi pracował znalazł się słynny McLaren MP4/4, którym Alain Prost i Ayrton Senna wygrali w sezonie 1988 w piętnastu z szesnastu wyścigów grand prix. Po "siedemdziesiątce" Nichols razem ze wspólnikami założył własny zakład, Nichols Cars, który miał zapewnić grupie niezwykłych umysłów rozrywkę i zajęcie na stare lata.
Nowe przedsięwzięcie od samego początku miało być podróżą w czasie. Pierwszy samochód marki Nichols, spartański spyder o oznaczeniu N1A, powstał jako reinterpretacja klasycznego McLarena M1A z pierwszej połowy lat sześćdziesiątych. Model M1A był jednym z pierwszych samochodów Bruce'a McLarena, który we współpracy z marką Elva przypuścił atak na wyścigową grupę 7. Maszyna opierająca się m.in. o zmodyfikowane V8 od Oldsmobile'a o mocy przeszło 300 koni mechanicznych została wysłana do walki w północnoamerykańskim pucharze Canadian-American Challenge Cup. Debiut zakończył się na podium, a w ciągu kilku lat McLaren stał się dominującą siłą w Can-Am.
Nichols N1A wzoruje się na McLarenie, ale nie jest jego repliką ani próbą modernizacji. To zupełnie nowa konstrukcja, pod którą skrywa się podwozie z wytłaczanego i klejonego aluminium - rewolucyjna technologia, którą w latach dziewięćdziesiątych z modelem Elise wprowadził Lotus - oraz elementów z włókien węglowych. Z włókien węglowych w większości wykonane są również panele otwartej karoserii, którą doskonalono w tunelu aerodynamicznym MIRA (Motor Industry Research Association). Na pokład trafiło niezależne zawieszenie z podwójnymi wahaczami przy każdym z kół oraz jako opcja wspomaganie kierownicy. Na liście opcji znaleźć ma się również kontrola trakcji. Samochód w stanie gotowym do jazdy waży tylko około 900 kilogramów, z czego około 100 kilogramów to aluminiowe podwozie. Szyb nie ma, w ich miejscu dostaniemy jedynie niewielkie owiewki - jazda w kasku jest wysoce wskazana.
Jednostkę napędową w N1A umieszczono centralnie, tuż za plecami kierowcy i pasażera. Wzorem M1A wybór padł na amerykańskie produkcje: silnik oparto na widlastych ósemkach z rodziny LS od Chevroleta prosto z modeli Corvette i Camaro. Do wyboru jest kilka wersji: bazowa o pojemności prawie 6,2 litra i mocy około 465 koni mechanicznych, mocniejsza z przebudowanym układem dolotowym i paliwowym o mocy ponad 525 koni mechanicznych oraz 7-litrowa ewolucja - 427 cali sześciennych - o mocy mającej dochodzić do 660 koni mechanicznych. W tym ostatnim przypadku daje to co najmniej 730 koni mechanicznych na tonę! V8 połączono z ręczną, 6-stopniową skrzynią od Graziano z gałką na dźwigni zmiany biegów - kierownica po prawej stronie, dźwignia skrzyni biegów po prawej stronie - inspirowaną bolidem McLarena, którym w sezonie 1989 Senna zwyciężył w Grand Prix Monako (w prototypie znalazł się oryginał, który do tej pory spoczywał w zbiorach Nicholsa).
Pierwszy, prototypowy egzemplarz spydera Nicholsa jeździł już w 2019 roku i początkowo zakładano, że na kilku prototypach do osobistego użytku zabawa się zakończy. Nastroje uległy zmianie w momencie, w którym samochód pojawił się na drogach publicznych i zaczęło się o nim coraz głośniej mówić. Po kilku latach prac, na początku 2022 roku, Nichols N1A doczekał się wejścia do produkcji na specjalne zamówienia.
N1A dostępny jest w kilkudziesięciu fabrycznych kolorach z możliwością daleko idących indywidualizacji. Obejmują one między innymi fotele ukształtowane na miarę przyszłego właściciela - cały proces zajmuje kilka godzin. Właściciele mogą liczyć również na kurs jazdy nowym nabytkiem i dostrojenie zawieszenia do własnych potrzeb i upodobań. W opracowaniu i produkcji samochodów od samego początku uczestniczą liczni partnerzy z doświadczeniem w budowie bolidów Formuły 1 i samochodów sportowych. Cena za sztukę: od około 200 tysięcy funtów w górę.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 19.05.2022