Oferta Fiata w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych prezentowała się nadzwyczaj różnorodnie, a popularna, włoska marka celowała w każdy z możliwych segmentów. Na miejską ciasnotę można było polecić miniaturowe Cinquecento i Seicento, nieco wyżej stało Punto, dostępne również jako Cabrio i usportowione GT, potem nowych klientów zdobywały bliźniaki Bravo i Brava i kompaktowe Palio, na pełne rodziny czekała limuzyna i kombi Marea, minivan Ulysse i przestronna Multipla, a kolekcjonerzy skamieniałości mogli postawić na Uno oraz Pandę. Znalazło się również coś dla koneserów: małe coupe o nazwie Coupe oraz mały roadster o nazwie Barchetta. Tak, poproszę oba!
Prace nad projektem "Tipo B Spider 176", przyszłą Barchettą, rozpoczęto jeszcze w 1990 roku. W ich wyniku powstały dwie propozycje pod nazwami Marinara oraz Diavola, z których ta druga przypominała pod wieloma względami Coupe. Coś takiego nie weszło nigdy do produkcji, a Barchetta w wersji seryjnej miła w sobie wiele z dawnych kabrioletów Fiata przy lekkiej i nowoczesnej linii, która miałaby przetrwać próbę czasu. Wersja seryjna zadebiutowała wiosną 1995 roku na salonie samochodowym w Genewie.
Barchetta - z włoskiego "mała łódka" - miała cieszyć oko właściciela i przechodniów, wprawiać w świetny humor kierowcę i pasażera, a przy tym kosztować stosunkowo niewiele w porównaniu do potencjalnej konkurencji. Auto zbudowano według sprawdzonego przepisu, wykorzystując to, bo było już do dyspozycji. Roadstera oparto na mechanizmach Punto z niewielkim, wolnossącym silnikiem i napędem przenoszonym tylko na przednią oś. Standardem był miękki, składany dach, a za dodatkową opłatą można było zamówić twardy, zdejmowany dach, który wypadało trzymać w garażu i który ważył jakieś 40 kilogramów. Bagażnik? Do dyspozycji całe 165 litrów.
W przypadku Barchetty postawiono na niezależne zawieszenie, lekkie felgi o średnicy 15 cali, tarcze hamulcowe na obu osiach, hydrauliczne wspomaganie kierownicy oraz ABS w standardzie. W ręce kierowcy oddano kierownicę przeszczepioną z modelu Coupe. Opcje: osłona przed wiatrem za plecy kierowcy i pasażera, pokrowiec na samochód, nowa końcówka wydechu, nakładki na pedały od Momo, skórzana tapicerka foteli i kierownicy, mały zestaw bagażowy do upchnięcia za fotelami oraz dodatkowy bagażnik w formie stelaża montowanego na tylnej klapie. W ciągu kilku lat produkcji wylansowano kilka edycji limitowanych, które wyróżniały się kolorami karoserii, wnętrza oraz wyposażeniem.
W przeciwieństwie do kilku wersji silnikowych Coupe, które z czasem dorobiło się 2-litrowego turbo o mocy 220 KM, w małym roadsterze wyboru silnika nie było żadnego. Fiat postawił tylko na jedną jednostkę: 1,75-litrowy, rzędowy silnik o czterech cylindrach z 16-zaworową głowicą z dwoma wałkami rozrządu. Do dyspozycji mieliśmy 131 koni mechanicznych przy 6,3 tysiącach obrotów na minutę oraz 164 niutonometry przy 4,3 tysiącach obrotów na minutę. Motor połączono z ręczną skrzynią o pięciu przełożeniach. Pojazd, który przy długości niespełna czterech metrów ważył tylko 1060 kilogramów nie potrzebował więcej moc. Pozwalał na rozwinięcie setki w 8,9 sekundy i pokonanie pierwszych 1000 metrów w niecałe dwadzieścia sekund. Prędkość maksymalna: okrągłe 200 kilometrów na godzinę, a nawet trochę więcej.
Barchettę w pierwszych latach produkcji budowały zakłady Maggiora, które opuszczała również Lancia Kappa Coupe, a w produkcji uczestniczyło także m.in. Bertone i Stola. W zakładach Maggiory powstał prototyp Barchetty z nadwoziem coupe, ale na produkcję takiego auta nie było szans, między innymi z powodu ograniczonych możliwości małego producenta i obecności osobnego modelu Coupe w ofercie Fiata. Maggiora zaproponowała również wyścigową wersję, Barchettę Trofeo. Auto w takim wydaniu otrzymało m.in. klatkę bezpieczeństwa, kubełkowe fotele, mały spoiler z tyłu, nowe zderzaki i progi, 16-calowe felgi z oponami Pirelli P Zero oraz silnik podkręcony do okolic 160 koni mechanicznych. Swoje pomysły miała także Stola, u której powstał prototyp Barchetta Dedica z poszerzoną karoserią, ściętymi szybami oraz 2-litrowym silnikiem z Fiata Coupe, z którego wyciśnięto ponad 260 koni mechanicznych.
Po bankructwie Maggiory produkcję Barchetty kontynuowano w turyńskiej fabryce Fiata. Zmodernizowany samochód mógł pochwalić się małymi zmianami stylistycznymi, nowymi zderzakami, felgami, nowymi opcjami wyposażenia i wykończenia, nowym znaczkiem firmowym, trzecim światłem stopu oraz ubytkiem kilku niutonometrów, które zniknęły ze starzejącego się silnika w wyniku zmieniających się norm emisji spalin. Jego produkcję zakończono latem 2005 roku na liczbie prawie 58 tysięcy egzemplarzy. Następcy nie było.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 12.05.2022