Lamborghini Huracan Sterrato

• 610 KM
• 565 Nm
• 3.4 s
• 260 km/h

Automobili Lamborghini zamknęło rok 2019 rekordowymi wynikami sprzedaży ponad 8,2 tysiąca samochodów na całym świecie. Klienci włoskiej marki odebrali prawie pięć tysięcy Urusów i ponad 2,1 tysiąca Hyracanów, których łączna produkcja przekroczyła w tym samym roku rekordowe czternaście tysięcy egzemplarzy. To nie wszystko, jeśli o Huracana chodzi. W styczniu pokazano zmodernizowanego Huracana Evo, w lutym zadebiutował Evo Spyder, a na początku czerwca odsłonięto niespodziewany koncept Huracan Sterrato, koncept super sportowego coupe w wersji... terenowej!

Sterrato otrzymał dodatkowo osłonięte i poszerzone nadwozie, podniesione o prawie pięć centymetrów zawieszenie, zwiększony o trzy centymetry rozstaw kół, napęd obu osi, skrętne koła tylnej osi, powiększone ogumienie i 640-konny silnik V10 prosto z Evo. Każdy, kto spodziewał się, że taka zabawka nigdy nie trafi do produkcji i pozostanie jedynie konceptem, był w pełni usprawiedliwiony. I był... w wielkim błędzie. W listopadzie 2022 roku, po miesiącach oglądania zdjęć z jazd testowych prototypów, podczas targów Art Basel w Miami zadebiutował Huracan Sterrato gotowy do produkcji seryjnej!

Historia Sterrato rozpoczęła się od jednego z pierwszych prototypów Huracana, samochodu na podwoziu numer 53, z którym inżynierowie Lamborghini postanowili poeksperymentować i pójść w ślady Boba Wallace'a. To właśnie z inicjatywy Wallace'a w latach siedemdziesiątych powstały dwa prototypy rajdowych Lamborghini: Jarama Rally w 1973 roku i Urraco Rally kilkanaście miesięcy później. Z ich spadkobiercą wybrano się na bezdroża ośrodka testowego Strada Bianca of Nardo, gdzie podniesione coupe rozbudziło entuzjazm swoich twórców jeszcze bardziej.

Seryjne Sterrato na pierwszy rzut oka różni się od konceptu jedynie detalami. Największa różnica to duży, funkcjonalny wlot powietrza na dachu, który prowadzi do jednostki napędowej. Model został oparty na Huracanie Evo z kadłubem z włókien węglowych i aluminium, który został obudowany ochronnymi, aluminiowymi panelami pod zderzakami i progami, nakładkami poszerzającymi nadkola, dodatkowym oświetleniem i dachowymi relingami. Prześwit auta został powiększony dokładnie o 44 milimetry, rozstaw kół z przodu zwiększono o 30 milimetrów, a rozstaw kół z tyłu powiększono o 34 milimetry.

Na obu osiach znalazły się węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe oraz nowe, 19-calowe felgi ze specjalnie przygotowanym ogumieniem Bridgestone Dueler AT002. W razie przebicia opony mają umożliwić pokonanie do 80 kilometrów z prędkością do 80 km/h bez powietrza. Standardem jest adaptacyjne zawieszenie z amortyzatorami w systemie MagneRide, ale zrezygnowano z kół skrętnych na tylnej osi.

Do napędu zaprzęgnięto klasyczne, wolnossące V10 o pojemności 5,2 litra, które od kilkunastu lat zasila modele Gallardo i Huracan. Silnik w przypadku Sterrato rozwija 610 koni mechanicznych przy ośmiu tysiącach obrotów na minutę. Maksymalny moment obrotowy: 565 niutonometrów. Napęd na wszystkie cztery koła przenosi 7-stopniowa, dwusprzęgłowa skrzynia biegów oraz układ Haldex piątej generacji z samoblokującym się mechanizmem różnicowym na tylnej osi. Sterrato waży na sucho 1470 kilogramów. Osiągi: od zera do 100 km/h w 3,4 sekundy, od zera do 200 km/h w 9,8 sekundy i prędkość maksymalna ograniczona ze względu na ogumienie do skromnych 260 kilometrów na godzinę.

Huracan nie poradziłby sobie w terenie bez nowej elektroniki. Do coupe trafił zmodernizowany system LDVI (Lamborghini Integrated Vehicle Dynamics), który obejmuje tryby jazdy Strada, Sport oraz Rally. Ten ostatni znany był do tej pory tylko z Urusa. Układy ABS oraz ESC można regulować, a kontrolę stabilności można wyłączyć. Cyfrowe instrumenty pokładowe po raz pierwszy obejmują inklinometr, a fabryczny system telemetryczny i aplikacja Unica pozwalają na śledzenie naszych postępów za pomocą urządzeń przenośnych, jak Apple Watch. Jedną z opcji jest system Lamborghini Drive Recorder, który pozwoli na nagranie filmów z każdego z naszych przejazdów.

Produkcja niszowego Huracana Sterrato zostanie rozpoczęta w lutym 2023 roku i będzie to jeden z ostatnich modeli Lamborghini z silnikiem V10. Sterrato, którego nazwa oznacza po włosku dosłownie "droga polna", będzie limitowany do 1499 egzemplarzy. Czy istnieje jakaś bezpośrednia konkurencja? Tak! To pokazane niecałe dwa tygodnie wcześniej, 480-konne Porsche 911 Dakar z limitem produkcji 2500 egzemplarzy.

Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 30.11.2022