Wygrana w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 1999 roku, wyrównana walka o tytuły mistrzowskie w pierwszych sezonach American Le Mans Series i podium z Williamsem już w pierwszym grand prix po powrocie do Formuły 1 w roli producenta silników. Na przełomie wieków kibicom BMW nie brakowało powodów do świętowania, a w oddziałach związanych ze sportami samochodowymi nie było ani chwili przestoju.
W inauguracyjnym sezonie American Le Mans Series fabryczny zespół BMW dysponował prototypem V12 LMR, którym w tym samym roku triumfował w Le Mans. BMW Motorsport zwyciężyło między innymi na Sebring i zajęło drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zespołów. Takim samym wynikiem zakończył się sezon 2000, po którym kariera V12 LMR została zakończona. BMW wycofało się z kategorii Le Mans Prototype i skupiło swoje siły na grupie GT, w której od samego początku w rękach prywatnych zespołów startowało M3.
Rywalami kierowców w samochodach BMW były niezliczone zastępy Porsche 911 różnych ewolucji, które wydawały się nie do powstrzymania. Zwykłe M3 z 6-cylindrowym silnikiem pod maską nie miało wystarczającej siły przebicia i fabryczny zespół BMW został zmuszony do podjęcia drastycznych kroków. Na sezon 2001 opracowano zupełnie nową maszynę, model M3 GTR generacji E46.
Specjalnie dla M3 GTR zaprojektowano zupełnie nowe, wolnossące V8 o pojemności czterech litrów, które otrzymało oznaczenie P60. Było to pierwsze w historii V8, które trafiło do M3 i pierwsze V8 z oddziału BMW Motorsport, które zaprojektowano specjalnie z myślą o samochodzie wyścigowym. W porównaniu do R6 nowa jednostka była znacznie krótsza i o około czternaście kilogramów lżejsza. Silnik dostarczał od 450 do 500 koni mechanicznych, które na tylne koła wysyłała ręczna skrzynia o sześciu biegach. Przepisy ustalały minimalną masę maszyn na 1250 kilogramów.
Sezon 2001 zakończył się dla BMW Motorsport tytułem mistrzowskim w kategorii GT i serią siedmiu zwycięstw M3 GTR w swojej klasie w dziesięciu wyścigach na takich torach, jak Laguna Seca, Road Atlanta czy Jarama (runda połączona z European Le Mans Series). M3 GTR niestety nie do końca odpowiadało duchowi rywalizacji i było mu bliżej do prototypów, niż GT od Porsche czy Chevroleta bazujących na samochodach produkowanych masowo. Już przed debiutem stało się to źródłem licznych kontrowersji, na które BMW odpowiedziało homologacyjnym specjałem drogowym.
W lutym 2002 roku oficjalnie zadebiutowało drogowe M3 GTR, które wcześniej pokazano tylko przez chwilę gdzieś w USA i bardzo szybko zapakowano z powrotem w samolot do Monachium. Samochód otrzymał ucywilizowaną wersję silnika P60 i poszerzoną, przeprojektowaną karoserię z charakterystycznymi zderzakami, wentylowaną maską i niewielkim spoilerem na klapie bagażnika. Tak samo, jak w przypadku samochodu wyścigowego, sięgnięto po panele z włókien węglowych. Z lekkich materiałów kompozytowych wykonano dach, tylny spoiler, otwory w przedniej masce oraz pasy z przodu i z tyłu. Coupe otrzymało zupełnie nowe, znacznie obniżone i utwardzone zawieszenie, usztywnione nadwozie, nowe felgi o średnicy 19 cali i szerokie ogumienie. W środku znalazły się skórzane, kubełkowe fotele Recaro dla kierowcy i pasażera. Pozbyto się tylnej kanapy.
Czterolitrowy, aluminiowy motor V8 zachował między innymi suchą miskę olejową oraz mocno pochyloną chłodnicę, która oddychała przez wentylowaną maskę, ale stracił na mocy. Na zwykłe drogi trafiło tylko 380 koni mechanicznych, które widlasta ósemka rozwijała przy przeszło siedmiu tysiącach obrotów na minutę. Maksymalny moment obrotowy sięgał 365 niutonometrów. Jednostkę napędową połączono ze sprzęgłem dwudyskowym, ręczną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach i zmienną blokadą mechanizmu różnicowego. Masę samochodu udało się utrzymać na poziomie 1350 kilogramów na sucho, co oznaczało o kilkadziesiąt kilogramów mniej w porównaniu do zwykłego, 343-konnego M3 z 3,2-litrowym silnikiem R6.
Wysiłki BMW zostały docenione... zmianą przepisów. W sezonie 2002 wymagano już, aby samochody GT miały swoje odpowiedniki zbudowane w co najmniej 100 egzemplarzach drogowych, a ich silniki powstały w liczbie co najmniej 1000 sztuk. Taka zabawa BMW zupełnie się nie opłacała i kariera M3 GTR w American Le Mans Series dobiegła końca po zaledwie jednym sezonie. Do sezonu 2005 samochód startował z sukcesami w Europie, gdzie dwa razy zwyciężył w 24-godzinnym wyścigu na Nürburgringu.
Nieoficjalnie mówi się, że BMW planowało wydać na świat tylko dziesięć egzemplarzy drogowego M3 GTR w cenie ćwierć miliona euro za sztukę, które miały być budowane ręcznie w oddziale BMW Individual. Chętnych na zakup nie było i owinięty tajemnicą projekt zwinięto już po zbudowaniu sześciu samochodów. Trzy z nich były rozwojowymi prototypami, które po zakończeniu prac przemielono na opiłki. Trzy pozostałe producent zachował dla siebie i umieścił w zbiorach BMW Group Classic. Silnik P60, który powstał specjalnie dla M3 GTR, nie trafił do żadnego innego modelu BMW.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 16.06.2022