Zdjęcie Lamborghini SC63

Lamborghini SC63

Zobacz zdjęcia (112)
  • 707 KM
  • ? Nm
  • ? s
  • ? km/h
Przybliżony czas czytania: 6 minut i 10 sekund.

Automobili Lamborghini opierało się sportom samochodowym przez całe dekady. Tego typu wysiłkiem nie był zainteresowany Ferruccio Lamborghini ani kolejni właściciele marki, która przechodziła z rąk do rąk do drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych, kiedy to wpadła w ręce Volkswagena. Takie wynalazki, jak wyścigowa Miura, prototypowy Countach grupy C czy różne, torowe odmiany Diablo oraz Aventadora były przede wszystkim dziełem zapalonych pracowników marki, klientów o specjalnych wymaganiach czy firm zewnętrznych. Dopiero w 2012 roku powołano do życia fabryczny oddział wyścigowy - Squadra Corse.

Pierwszą pozycją w repertuarze Squadra Corse był model Gallardo w wersjach przeznaczonych do markowego pucharu, który utworzono trzy lata wcześniej. Gallardo zostało zastąpione przez Huarcana, który oprócz wersji Super Trofeo został przygotowany również jako pełnoprawne GT3, a później także GT2. Model w specyfikacji GT3 przyniósł włoskiej marce m.in. kilka wygranych z rzędu w swojej klasie w 24-godzinnym wyścigu Daytona. Squadra Corse przygotowało również kilka modeli specjalnych: Essensa SCV12, SC18 Alston oraz SC20. W maju 2022 roku ogłoszono, że Lamborghini dołączy po raz pierwszy do długodystansowych mistrzostw świata z prototypem topowej klasy Hypercar!

Lamborghini, obok wielu innych marek, przyciągnęła zmiana przepisów, która kładła kres panowaniu niezwykle kosztownych prototypów typu LMP1. Ich miejsce zajęły zupełnie nowe maszyny typu Le Mans Hypercar oraz Le Mans Daytona h, które oprócz mistrzostw świata, World Endurance Championship, przejęły władzę także w północnoamerykańskim pucharze SportsCar Championship. W przypadku WEC prototypy nowego typu zebrano w klasie Hypercar, a w przypadku SCC w klasie Grand Touring Prototype. Pierwsze dwa lata Hypercarów były dość skromne: na WEC z nowymi samochodami gotowa była tylko Toyota, Glickenhaus oraz Peugeot. W sezonie 2023 dołączyło do nich Ferrari - po pięćdziesięciu latach nieobecności! - Porsche, Cadillac oraz Vanwall, a w SCC zadebiutowały maszyny Acury, BMW, Cadillaca i Porsche.

Czym różni się LMH i LMDh? Samochody typu Le Mans Daytona h nastawione są na cięcia kosztów i wspólne rozwiązania technologiczne. Do wyboru w tym przypadku są węglowe platformy od jednego z czterech producentów. Są nimi Oreca i Ligier z Francji, Dallara z Włoch oraz Multimatic z Kanady. Każdego obowiązują 7-stopniowe, sekwencyjne skrzynie biegów od Xtrac z indywidualnie dobranymi przełożeniami i stopniem poślizgu mechanizmu różnicowego, baterie od Williams Advanced Engineering oraz silnik elektryczny i przetwornica od Boscha, które są zintegrowane z silnikiem spalinowym i skrzynią biegów. Napęd ograniczony jest tylko do tylnej osi. W przypadku LMH budujemy własne podwozia, własne układy napędowe, mamy wybór hybrydowego napędu obu osi lub spalinowego napędu tylko tylne osi, a przepisy dopuszczają nawet zbudowanie samochodu wyścigowego bazującego na samochodzie drogowym. Na hybrydowe LMH zdecydowała się Toyota, Peugeot, Ferrari oraz Isotta Fraschini. Na spalinowe postawił Glickenhaus oraz Vanwall. W stronę LMDh poszły marki Acura, Alpine, BMW, Cadillac, Porsche oraz Lamborghini. Z budowy LMH opartego na aucie drogowym wycofał się Aston Martin, a projekt własnego LMDh anulowało Audi, które wybrało wejście do Formuły 1.

Marki BMW oraz Cadillac połączyły siły z Dallarą, Acura i Alpine zdecydowały się na współpracę z Orecą, a Porsche związało się z Multimatic, którego węglowy kadłub miał być bazą także dla projektu Audi. Lamborghini jako pierwsze i jedyne postawiło na współpracę z Ligierem, który wspomagał również Peugeota przy budowie ich hybrydowego LMH. To pozwoliło na pewną swobodę konstrukcyjną: dostosowanie platformy do zawieszenia typu push-rod, elementów układu napędowego czy optymalizację obszarów zapewniających łatwy dostęp do elementów wymagających regularnego serwisowania. Najbardziej zaawansowaną technologicznie i najszybszą maszynę wyścigową w historii włoskiej marki nazwano SC63 - to skrót od Squadra Corse i nawiązanie do roku 1963, roku założenia Automobili Lamborghini. Karoserię zaprojektowano w fabrycznym Centro Stile, które sięgnęło po światła w kształcie liter Y, wzorowane na seryjnym Revuelto oraz koncepcie Terzo Millennio oraz wloty powietrza typu NACA, nawiązujące do Countacha. Maszynę pokryto odcieniem zieleni Verde Mantis i czernią Nero Noctis z detalami w kolorach włoskiej flagi. Przepisy regulują okno balansu aerodynamicznego i dopuszczają tylko jedną wersję nadwoziową (bez możliwości przygotowania różnych pakietów o dużym oraz małym docisku).

Dla SC63 zaprojektowano zupełnie nowy, autorski silnik spalinowy. To widlasta ósemka o pojemności 3,8 litra z dwiema turbosprężarkami, które umieszczono po jej bokach (ma to ułatwić chłodzenie i obsługę silnika, a przy okazji pomóc w obniżeniu środka ciężkości i optymalizacji rozkładu masy między osiami). Na pokład trafiło osiem chłodnic: dwa intercoolery układu turbodoładowania, chłodnica skrzyni biegów, skraplacz do klimatyzacji, chłodnica systemu odzyskiwania energii kinetycznej (ERS), chłodnica baterii oraz dwie chłodnice wodne. Zgodnie z przepisami maksymalna moc układu napędowego powinna zawierać się w przedziale od 480 do 520 kilowatów (do 707 koni mechanicznych). Dokładną wartość określaną przepisy Balance of Performance, które zmieniają się z wyścigu na wyścig i które w zamyśle mają wyrównać osiągi między różnymi konstrukcjami różnych producentów. Sama moc dodatkowego układu elektrycznego to maksymalnie 50 kW. Minimalna masa własna została ustalona na poziomie 1030 kilogramów, lub więcej, zależnie od BoP.

Na sezon 2024 Lamborghini przygotuje dwie sztuki SC63, którymi będą operować fabryczne zespoły utworzone we współpracy z Iron Lynx. Jeden samochód wystartuje w północnoamerykańskim SportsCar Championship, które zaczyna się w styczniu od 24-godzinnego wyścigu Daytona. Drugi będzie startował w World Endurance Championship, którego dwunasty sezon rozpocznie się w marcu od w Katarze. Plany Lamborghini zakładają debiut dopiero w pierwszej rundzie WEC, na 24-godzinny wyścig Daytona model SC63 nie będzie gotowy. W 24-godzinnym Le Mans można spodziewać się dwóch egzemplarzy.

Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 13.07.2023

Skomentuj na forumUdostępnij
Galeria (zdjęć: 112)
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 1
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 2
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 3
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 4
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 5
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 6
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 7
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 8
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 9
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 10
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 11
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 12
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 13
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 14
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 15
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 16
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 17
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 18
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 19
  • Lamborghini SC63 - Zdjęcie 20
Zdjęcia: Lamborghini Dane techniczne i osiągi
Rocznik2023
Typwyścigowy (LMDh)
UKŁAD NAPĘDOWY
Silnik spalinowyV8 twin turbo
  Położeniecentralne
  Pojemność3800 cm³
  Moc707 KM
  Moment obrotowybrak danych
Skrzynia biegówsekw. 7
Napęd elektrycznyMGU
  Położenietył
  Moc68 KM
Całkowita moc707 KM
Napędtył
Odzysk energiiMGU-K
WYMIARY
Masa1030 kg
Długość5000 mm
Szerokośćbrak danych
Wysokośćbrak danych
OSIĄGI
0-100 km/hbrak danych
Prędkość maks.brak danych
Inne prezentacje