Jednymi z najmocniejszych kart Alfy Romeo w latach sześćdziesiątych była seria wyścigowych prototypów Tipo 33 oraz luźno bazujące na nich drogowe 33 Stradale. Cywilne coupe o pociągających kształtach, lekkiej konstrukcji i z umieszczonym centralnie silnikiem V8 stało się z miejsca jednym z najdroższych i najbardziej egzotycznych samochodów na świecie, które to miejsce zajmuje do dnia dzisiejszego.
Alfa Romeo zbudowała łącznie tylko dwanaście sztuk 33 Stradale (plus sześć podwozi dla prototypów od Bertone, Pininfariny i ItalDesign), wliczając dwa egzemplarze prototypowe, z których kilka nie przetrwało próby czasu. Od tamtej pory w ofercie włoskiej marki nie pojawiło się nic podobnego. Aż do roku 2023, w którym zadebiutowało zupełnie nowe coupe o tej samej nazwie, 33 Stradale dwudziestego pierwszego wieku. W ostatnich dniach sierpnia samochód odsłonięto podczas uroczystej premiery w muzeum marki w Arese. W pierwszych dniach września pojawił się on na torze Monza przy okazji Grand Prix Włoch, gdzie stanął obok fabrycznego bolidu zespołu Alfy Romeo. Pod koniec października 33 Stradale miało swoją salonową premierę: stało się częścią czterdziestej edycji wystawy Auto Moto D'Epoca w Bolonii.
Nowe coupe 33 Stradale to pierwsza Alfa Romeo, która powstawała w ścisłem współpracy z jej przyszłymi właścicielami. Prace rozpoczęto w 2021 roku. Auto czerpie pełnymi garściami z oryginału: charakterystyczne proporcje z muskularnymi nadkolami, unoszone do góry drzwi, zaokrąglone i obniżone optycznie przednie światła, mocno zaakcentowane światła z tyłu, które wydają się wyrastać z komory silnika oraz nowy projekt firmowego scudetto, atrapy osłony chłodnicy, która przybrała trójwymiarową, wielowarstwową formę. Plus skomplikowana aerodynamika: wloty powietrza zintegrowane z przednimi światłami, głęboki splitter, kanały powietrze w przedniej, otwieranej w całości z nadkolami pokrywie, nakładki pod progami, ogromne wloty powietrza przed tylnymi nadkolami, zakończony wysoko dyfuzor i niewielki pas z wybrzuszeniami i wylotami powietrza z komory silnika w miejscu, w którym można by spodziewać się spoilera.
Boczne szyby nie otwierają się w całości. Podobnie było w pierwszym 33 Stradale. Kierownica pełni tylko jedną funkcję, nie ma na niej ani jednego dodatkowego przycisku. Przełączniki na konsoli środkowej wzorowano na oryginalne z lat sześćdziesiątych. Mamy tu między innymi pokrętło do zmiany głośności, a także przełączniki trybów jazdy - Strada lub Pista - i pracy skrzyni biegów (wszystko opisane w języku włoskim). Obok umieszczono znak czterolistnej koniczyny, kojarzony ze sportowymi samochodami Alfy Romeo, słynne Quadrifoglio, które w 2023 roku świętowało swoje setne urodziny. Jest on jednocześnie przyciskiem uruchamiającym kontrolę szybkiego startu. Kolejny zestaw przełączników zawieszono pod sufitem. Przed kierowcą umieszczono cyfrową deskę rozdzielczą z okrągłymi zegarami, która zmienia się w zależności od wybranego trybu jazdy. Na środku zainstalowano ekran dotykowy, który na życzenie chowa się i znika z pola widzenia w całości. Przygotowano dwa różne motywy wnętrza: Tributo, wykończony skórą i detalami z aluminium oraz surowszy Alfa Corse, w którym królować będzie Alcantara i włókna węglowe.
Pod względem technologicznym dwumiejscowe 33 Stradale korzysta z najlepszych zdobyczy technologicznych w grupie Stellantis, ze szczególnym wskazaniem na marki Maserati oraz Ferrari. Samochód bazuje na lekkim, węglowym kadłubie z aluminiową ramą w kształcie litery H. Z włókien węglowych zbudowano również karoserię i ramy okien. Tylną szybę wyprodukowano z poliwęglanu. Standardem są węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe od Brembo, półwirtualny układ kierowniczy obu osi, hydrauliczny system podnoszenia przedniej osi o dodatkowe 50 milimetrów, adaptacyjne amortyzatory zawieszenia, kontrola trakcji z opcją wyłączenia oraz aktywny układ wydechowy, o ile wybierzemy wersję karmiącą się benzyną.
Sportowa maszyna ma być pomostem między bogatą historią Alfy Romeo, a jej przyszłością. Dlatego będzie dostępna w jednej z dwóch wersji napędowych: spalinowej oraz elektrycznej. Wersja z tradycyjnymi rozwiązaniami stawia na umieszczone centralnie V8 o pojemności prawie trzech litrów z dwiema turbosprężarkami oraz dwusprzęgłową, 8-stopniową skrzynię biegów od ZF, która wysyła całą moc - co najmniej 620 koni mechanicznych - wyłącznie na tylne koła z elektroniczną blokadą mechanizmu różnicowego. Auto ma rozpędzać się do setki w niecałe trzy sekundy i rozwijać nieprzypadkową prędkość maksymalną dokładnie 333 kilometrów na godzinę. W tym właśnie kierunku szedł pierwszy egzemplarz pokazowy w odcieniu czerwieni o nazwie Rosso Villa d’Este.
Opcjonalna wersja elektryczna w chwili premiery była bardziej enigmatyczna. Mówiło się o możliwości zastosowania napędu na obie osie, pakiecie baterii o pojemności 102 kilowatogodzin, zasięgu około 450 kilometrów, mocy ponad 750 koni mechanicznych... oraz nadwadze aż 600 kilogramów względem wersji spalinowej. Osiągi: setka w niecałe trzy sekundy i prędkość maksymalna ponad 310 km/h.
33 Stradale została stworzona przez zespół wyselekcjonowanych specjalistów, który Alfa Romeo określiła mianem La Bottega, dla którego wzorem były zakłady zajmujące się karoseriami samochodowymi w latach sześćdziesiątych oraz renesansowe warsztaty rzemieślnicze. Produkcja modelu będzie limitowana do zaledwie 33 egzemplarzy - wszystkie zostały zarezerwowane na rok przed publiczną premierą auta. Ręczną budową samochodu zajmą się zakłady Carrozzeria Touring Superleggera. Każda sztuka będzie podlegała daleko idącej indywidualizacji, zaczynając od kolorów i materiałów, 20-calowych felg, wykończenia wlotów powietrza, scudetto, logotypów Quadrifoglio lub Autodelta na boku, a kończąc na... ośmiu ostatnich cyfrach VIN'u. Jednym z właścicieli 33 Stradale będzie Valtteri Bottas, fabryczny kierowca zespołu Alfy Romeo w mistrzostwach świata Formuły 1, który brał udział w pracach nad charakterystyką prowadzenia 33 Stradale.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 02.01.2024