Projekt Valkyrie, ukrywający się początkowo pod kryptonimami Nebula oraz AM-RB 001, i współpraca z Red Bull Advanced Technologies otworzyły w 2016 roku przed Aston Martinem drogę do zupełnie nowego świata. Świata limitowanych, super sportowych maszyn z silnikami umieszczonymi centralnie, który dla Aston Martina, poza ścigaczami grupy C i klasy LMP1 oraz prototypem Bulldog z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, był właściwie obcy.
Drogowe Valkyrie rozochociło Aston Martina do tego stopnia, że w ciągu kilku lat zarysowano obraz marki po kompletnej transformacji: drogowe Valkyrie, torowe Valkyrie dla entuzjastów, wyścigowe Valkyrie na długodystansowe mistrzostwa świata, Valkyrie Spider z otwartym nadwoziem, koncept AM-RB 003, który miał trafić do produkcji jako Valhalla i w końcu najmniejszy w tym towarzystwie Vanquish Vision, każdy z silnikiem umieszczonym centralnie i apetytem na część niszy, w której od dekad panowały takie marki, jak Ferrari, Lamborghini, Maserati czy McLaren.
Z projektem Valhalla, pokazanym jako koncept na początku 2019 roku, wiązały się wielkie ambicje, a przede wszystkim zaprojektowany od zera, podwójnie turbodoładowany silnik V6, który kręcił się na hamowni już na początku 2020 roku. Samochód miał być gotowy najszybciej w 2021 roku, a plany produkcyjne zakładały zbudowanie 500 sztuk. A później... zmienił się cały świat. Projekt Valhalla w takiej formie poszedł do kosza, prace nad własnym V6 zostały porzucone, projekt wyścigowego Valkyrie na Le Mans zamrożono na kilka lat, Vanquish z silnikiem umieszczonym centralnie został pogrzebany na stałe, a Aston Martin z nowymi inwestorami i właścicielami pojawił się w Formule 1 jako pełnoprawny konstruktor.
Latem 2021 roku zadebiutował koncept Valhalla w gruntownie przeprojektowanej formie: nowa karoseria i hybrydowy układ napędowy z podwójnie turbodoładowanym V8 od AMG, który miałby oferować do 950 koni mechanicznych. Dwa i pół roku później zapowiadano produkcyjną Valhallę o mocy zwiększonej do 1012 koni mechanicznych. W grudniu 2024 roku zaprezentowano w końcu Valhallę gotową do produkcji seryjnej jako pierwszego tego typu Aston Martina z silnikiem umieszczonym centralnie - bo Valkyrie grało w zupełnie innej lidze - i pierwszą hybrydę typu plug-in z zasięgiem elektrycznym w historii marki.
Produkcyjna Valhalla względem starszego o ponad trzy lata konceptu zmieniła się przede wszystkim pod względem aerodynamicznym, zawdzięczając wiele pracy specjalistów z placówki Aston Martin Performance Technologies, którzy zajmują się m.in. bolidami Formuły 1. Pojawiły się przeprojektowane wloty powietrza z przodu (chowają się za nim trzy chłodnice), po bokach i na dachu (po bokach chowają się chłodnice oleju silnikowego i oleju skrzyni biegów), zmienione lusterka boczne, nowe progi z nacięciami wzorowanymi na rozwiązaniach z Formuły 1, nowy splitter, ruchome skrzydło w podwoziu przed przednią osią, nowy dyfuzor oraz duże, ruchome i wieloczęściowe skrzydło z układem DRS oraz funkcją hamulca aerodynamicznego z tyłu. Docisk aerodynamiczny przy 240 km/h przekraczać ma 600 kilogramów i ma być utrzymywany na tym poziomie do prędkości maksymalnej, którą ograniczono do 350 kilometrów na godzinę.
Samochód zbudowany jest na węglowym kadłubie z aluminiowymi ramami pomocniczymi z przodu i z tyłu, pod którym podpisuje się oddział AMPT. Nadwozie z unoszonymi do góry drzwiami wykonane jest niemal w całości z włókien węglowym. Seryjna Valhalla względem oryginalnych planów przytyła co najmniej o sto kilogramów. W stanie suchym w najlżejszej konfiguracji waży 1655 kilogramów. Z przodu zastosowano zawieszenie w układzie push-rod z amortyzatorami i sprężynami na pokładzie, a nie bezpośrednio przy kołach. Z tyłu zastosowano układ wielowahaczowy 5link. Na obu osiach wylądowały adaptacyjne amortyzatory DTX firmy Bilstein oraz układ hamulcowy brake-by-wire z węglowo-ceramicznymi tarczami Brembo (z przodu o średnicy aż 410 milimetrów, z tyłu 390 milimetrów). Standardem jest dedykowane modelowi ogumienie Michelin Pilot Sport S 5 AML. Opcja: lekkie, magnezowe felgi i gumy Michelin Pilot Sport Cup 2, a na zimę Michelin Pilot Alpin 5.
Valhalla jest pierwszym Aston Martinem, który korzysta z nowego, podwójnie turbodoładowanego V8 o pojemności czterech litrów z płaskim wałem korbowym. Jednostka z rodowodem Mercedesa-AMG wyróżnia się również suchą miską olejową, nowymi korbowodami, tłokami, dwuzwojowymi turbosprężarkami i kolektorami układu wydechowego, który wieńczą cztery końcówki, dwie zintegrowane z dyfuzorem, pozostałe dwie wyprowadzone górą tuż przed tylnym skrzydłem (opcją jest tytanowy wydech). Spalinowy motor generuje aż 828 koni mechanicznych oraz 857 niutonometrów, które dostępne są od 6,7 tysiąca obrotów na minutę. V8 kręci się do siedmiu tysięcy obrotów na minutę.
Widlastą ósemkę połączono z nową, 8-stopniową, dwusprzęgłową skrzynią biegów, którą zintegrowano z elektronicznym mechanizmem różnicowym oraz silnikiem elektrycznym. Zadaniem tego ostatniego jest między innymi nadrabianie niedoskonałości turbosprężarek, wspomaganie synchronizacji zmiany biegów, ładowanie baterii i uruchamianie silnika spalinowego. Kolejne dwa silniki elektryczne pracują na przedniej osi i generują dodatkowe 251 KM. Obie jednostki pracują samodzielnie przy cofaniu auta, klasycznego biegu wstecznego tu nie ma. Energia elektryczna magazynowana jest w chłodzonych cieczą akumulatorach typu HPB (High-Performance Battery). Maksymalna moc całego układu napędowego dochodzi do 1079 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy do 1100. Rozpędzenie się od zera do setki zajmować ma 2,5 sekundy.
Valhalla uruchamia się w domyślnym trybie jazdy Sport, oprócz którego dostępne są także tryby Pure EV, Sport+ oraz Race, w którym wykorzystany jest pełen potencjał tylnego skrzydła, unoszącego się na 255 milimetrów. Dodatkowo osobnej regulacji podlega kontrola stabilności, którą można wyłączyć (w rozumieniu twórców samochodu, który nie pozostawi nas całkowicie bez opieki). Od wyboru trybu jazdy zależy praca układu napędowego z wektorowaniem momentu obrotowego, systemów odzyskiwania energii z pomocą wszystkich trzech silników elektrycznych, adaptacyjnego zawieszenia, adaptacyjnej aerodynamiki, układu kierowniczego, kontroli trakcji i innych systemów. W trybie elektrycznym z napędem przedniej osi pokonamy do 14 kilometrów z prędkością do 140 km/h.
Odniesień do Formuły 1 nie brakuje również w dwuosobowej kabinie. Kierowca i pasażer posadzeni zostaną na węglowych fotelach w towarzystwie cyfrowych wyświetlaczy, spłaszczonej kierownicy, Alcantary i paneli wykonanych z włókien węglowych z recyklingu. Różnego rodzaju wygody obejmują szereg systemów wspomagania, łączność z systemem Apple CarPlay oraz nagłośnienie Bowers & Wilkins.
Coupe Valhalla będzie limitowane do 999 egzemplarzy. Aston Martin uruchomi produkcję modelu oficjalnie w drugim kwartale 2025 roku, a w drugiej połowie roku pierwsze sztuki mają trafić do pierwszych właścicieli. Samochód będzie można zamówić w nagim karbonie, a także skorzystać z oddziału Q by Aston Martin i oddać się szaleństwu personalizacji kolorów, materiałów, różnego typu detali, zaczynając od firmowego logo, i wyposażenia dodatkowego.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 11.12.2024