Korzenie niemieckiej grupy Capricorn sięgają przedsięwzięcia zawiązanego na kilka lat przed wybuchem drugiej wojny światowej. Od samego początku grupa interesowana się materiałami lekkimi, które można było wykorzystać w przemyśle samochodowym, lotniczym, medycznym i wielu innych. Z czasem firma stała się zaufanym partnerem takich marek, jak Porsche oraz Audi i została zaangażowana w produkcję części do przekraczających prędkość 400 km/h samochodów Bugatti, drogowych pojazdów McLarena, bolidów Formuły 1 oraz długodystansowych prototypów klasy LMP1.
Budowanie sportowych samochodów z najwyższych segmentów nie było Capricorn obce, ale firma przez dziesięciolecia pozostawała znana jedynie wtajemniczonym i swoją renomę ugruntowała bez większego rozgłosu. Zwłaszcza, że wiele z jej projektów objęte było klauzulą poufności. Samochodu pod własną marką nie produkowała. Zmieniło się to dopiero w okolicy dziewięćdziesiątych urodzin firmy. Pierwszy pojazd marki Capricorn pokazano podczas Zoute Grand Prix w Belgii w połowie października 2025 roku.
Samochód nazwano po prostu Capricorn 01 Zagato. Niemieccy inżynierowie połączyli w związku z nim siły z włoskim, działającym od ponad stu lat studiem Zagato, które zajęło się kształtami karoserii. Dla Zagato był to pierwszy projekt pozycjonowany jako hipersamochód, choć nikomu nie udało się zdefiniować czym dokładnie jest hipersamochód i pojęcie to pozostaje hasłem bardzo umownym. Ogólnie przyjętymi standardami wydaje się pewien poziom mocy układu napędowego, zaawansowania technologicznego, ceny oraz limitu produkcji. W przypadku 01 Zagato w każdej z tych kategorii znajdziemy coś przykuwającego uwagę.
01 Zagato jest nisko zawieszonym coupe z umieszczonym centralnie silnikiem spalinowym i karoserią z charakterystycznymi dla Zagato wybrzuszeniami dachu, które przechodzą płynnie w przeszkloną komorę jednostki napędowej oraz unoszonymi do góry drzwiami typu gullwing. Od samego początku wyrzeknięto się dużego skrzydła i innych elementów aerodynamicznych, które zaburzałyby klasyczną sylwetkę auta. Niemieckie coupe w włoskimi genami ma być dziełem ponadczasowym. Docisk aerodynamiczny ma budować tu przede wszystkim podłoga zakończona dyfuzorem oraz kanały prowadzące powietrze między nadkolami i innymi częściami samochodu. Całą karoserię wykonano z karbonu, a w celu zrzucenia masy sięgnięto po takie rozwiązania, jak zamontowanie lusterek bocznych nie na drzwiach, ale na przednich nadkolach.
Capricorn zaprojektowało wnętrze auta i całą platformę, która opiera się na lekkim kadłubie z włókien węglowych w stylu prototypów LMP1. Z kadłubem zintegrowano nieruchome fotele kierowcy i pasażera, które pokryto skórą Connolly i wyposażono w 4-punktowe pasy bezpieczeństwa Schroth. Regulowane są poduszki siedziska, pozycja kierownicy, pedałów, a także - niespodzianka - pozycja dźwigni zmiany biegów. Prawie całą kabinę wypełniają elementy z włókien węglowych. Różne detale i przełączniki wykonano z aluminium oraz tytanu. Kierowcy oddano prostą kierownicę i zestaw analogowych zegarów. Na środku deski rozdzielczej ukryto mały wyświetlacz, który współpracuje z kamerą wspierającą cofanie.
Z karbonu wykonano również strefy kontrolowanego zgniotu z przodu i z tyłu, co ma być pierwszym tego typu rozwiązaniem w autach drogowych. Pod przednią maską znalazła się przestrzeń bagażowa o pojemności 110 litrów. Specjalizacja Capricorn w lekkich materiałach zaowocowała także wyborem felg z aluminium, magnezu lub karbonu. Na sucho samochód ma ważyć tylko niecałe 1200 kilogramów. Możliwości produkcyjne firmy sprawiają, że większość elementów samochodu może wyprodukować i dopasować samodzielnie, bez udziału poddostawców.
Do powstania 01 Zagato przyczynił się szereg partnerów współpracujących z Capricorn. Elementy układu hamulcowego z węglowo-ceramicznymi tarczami pochodzą od Brembo, części adaptacyjnego zawieszenia obejmują amortyzatory i sprężyny od Bilsteina. Z myślą o codziennym użytkowaniu przygotowano system podnoszenia przedniej i tylnej osi. Włoskie zakłady Costruzione Italiana Macchine Attrezzi (Cima) podpisują się pod ręczną skrzynią o pięciu biegach. Silnik bazuje na widlastej ósemce Forda.
Capricorn stawia na lekką konstrukcję, zbalansowaną platformę i analogowe wrażenia z jazdy, a nie pogoń za rekordowymi osiągami. Jednostka V8 współpracująca z manualem wprawia w ruch wyłączenie koła tylnej osi. Do wyboru są trzy tryby jazdy: Comfort, Sport oraz Track. Widlastą ósemkę poddano daleko idącym modyfikacjom na własne potrzeby: sucha miska olejowa, nowa sprężarka, wał napędowy, tłoki, korbowody, układ dolotowy i wydechowy oraz nowa elektronika. Motor o pojemności 5,2 litra będzie kręcił się aż do dziewięciu tysięcy obrotów na minutę. Docelowo ma generować co najmniej 900 koni mechanicznych oraz 1000 niutonometrów. Osiągi auta: od zera do setki w niecałe trzy sekundy, prędkość maksymalna 360 kilometrów na godzinę.
"Zero jedynka" powstanie tylko w dziewiętnastu egzemplarzach. To ukłon w stronę Zagato, którego historia rozpoczęła się dziewiętnastego kwietnia 1919 roku. Wszystkie samochody będą konfigurowane indywidualnie i budowanie ręcznie w niemieckich zakładach Capricorn przy torze Nürburgring. Na drogi wyjadą z europejską homologacją, która pozwoli na poruszanie się po Bliskim Wschodzie, Japonii czy Kanadzie. Cena, nie wliczając podatków: prawie trzy miliony euro za sztukę. W przyszłości grupa Capricorn mogłaby produkować 100-200 samochodów rocznie - po 01 przyjdą kolejne modele.
Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 22.12.2025






























