Po wyścigowym koncepcie Raven z 2005 roku i sportowym WildCar w roku 2006 belgijskie studio I2B tworzone przez trzyosobowy zespół zaprezentowało w roku 2007 trzecią już wizję supercara najbliższej przyszłości. Nowy model będący najmniejszym z całej trójki jeśli chodzi o gabaryty zewnętrzne nazwano Reus (z angielskiego "obłożony sankcjami").
Sportowe autko z ostrym charakterem miałoby być... pojazdem ze wszech stron miejskim. Małe wymiary, niewielki prześwit i nisko zawieszony środek ciężkości miałyby ułatwić manewrowanie w ciasnych i wąskich ulicach a w odpowiedniej chwili dostarczyć dreszczyku emocji (na przykład przy szybkim pokonywaniu zakrętów). Aerodynamiczne kształty nadwozia miałyby zapewnić odpowiedni docisk pojazdu bez konieczności instalowania dodatkowych spoilerów oraz wpłynąć pozytywnie na wielkość zużycia paliwa. Nadwozie pojazdu miałoby być wykonane z materiałów kompozytowych i osadzone na aluminiowej ramie pełniącej jednocześnie rolę zabezpieczenia w razie kolizji lub przewrotki.
Miejskie coupe (jakkolwiek dziwnie by to brzmiało) napędzać ma silnik elektryczny połączony z niewielkim biodieslem. Jednostka elektryczna podczas postoju bądź zjazdu z górki mogłaby pracować jako generator. Współpraca obu silników miałaby zapewnić wystarczający moment obrotowy i moc w każdej sytuacji. Elektromagnetyczne hamulce poza tradycyjną funkcją konwertowałyby energię hamowania na elektryczność magazynowaną w bateriach. Kontrolowaniu drogi pomagałby zestaw kamer wstecznych.
Reus podobnie jak poprzednie dzieła I2B jest projektem w pełni otwartym, czekającym tylko na większą firmę bądź indywidualnych inwestorów, którzy mogliby wprowadzić go w życie wyrywając z ekranów komputerów.
Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 30.10.2007